Analiza cen hoteli na świecie

Ceny hoteli w Warszawie w trzecim kwartale 2011 roku były wyższe o 10% niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W wielu innych dużych miastach europejskich odnotowano również dwucyfrowe wzrosty cen w badanym okresie. Natomiast poza Europą obserwowano znaczne zróżnicowanie tendencji w zakresie cen. Tak wynika z najnowszego badania cen usług hotelowych HRS - portalu rezerwacji hotelowych w Europie. Portal dokonał porównania cen pokoi hotelowych w 48 dużych miastach w Niemczech, Europie i innych częściach świata w trzecim kwartale 2011 r. z cenami w tym samym okresie poprzedniego roku.

Jak wynika z badania, najwyższe ceny za jedną noc w hotelu były w Nowym Jorku, Zurychu i Moskwie. W ostatnim kwartale średnia cena za pokój w Nowym Jorku wyniosła 176 Euro, sprawiając, że mimo co najmniej 2% spadku cen w porównaniu do zeszłego roku, miasto to okazało się najdroższe. Największy wzrost cen odnotowano w Buenos Aires. Na przeciwległym końcu skali cenowej uplasowały się Bangkok, Kuala Lumpur i Pekin ze średnimi cenami około 50 Euro za noc.

W trzecim kwartale 2011 r. wystąpił szczególnie wysoki popyt na noclegi w takich europejskich stolicach jak Wiedeń, Paryż i Praga. W miesiącach letnich popularnością niezmiennie cieszyły się kierunki śródziemnomorskie takie jak: Stambuł czy Barcelona, dzięki czemu hotelom znajdującym się w tym regionie udało się podnieść zarówno frekwencję, jak i ceny.

Podobnie jak w poprzednim kwartale, ceny pokoi hotelowych w większości dużych miast w Europie nadal rosły w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Dzięki pewnemu ożywieniu gospodarczemu i wynikającemu z niego zwiększonemu popytowi na noclegi w hotelach, ceny zwiększyły się aż o 10% w 8 z 20 miast objętych badaniem. Największy wzrost, wynoszący 14,3%, odnotowano w Moskwie, gdzie średnia cena za pokój podniosła się do 144 Euro. HRS odnotował podobny wzrost cen w Zurychu, który także słynie z tego, że jest drogim miastem. Goście odwiedzający największe miasto Szwajcarii byli zmuszeni sięgać głęboko do kieszeni ze względu na mocną pozycję franka szwajcarskiego. Właściciele hoteli inkasowali średnio 159 Euro za noc, co pozwoliło Zurychowi utrzymać najwyższe miejsce w rankingu miast europejskich.
Ceny w hotelach za pokojonoc wzrosły także w brytyjskiej stolicy. Noc w hotelu nad Tamizą kosztowała średnio 136 Euro, o około 11,3% więcej niż tym samym okresie ubiegłego roku.

Goście odwiedzający Stambuł oraz niektóre miasta Europy Środkowej byli zmuszeni zaakceptować dwucyfrowe wzrosty cen. To tureckie miasto staje się coraz modniejszym kierunkiem turystycznym dla osób decydujących się na rekreacyjny wypad do dużego miasta. Na rosnącym popycie na pokoje hotelowe skorzystały także Praga i Warszawa. Jednak przy średniej cenie za pokój w wysokości blisko 62 Euro w Pradze i 77 Euro w Warszawie, te miasta nadal zaliczają się do tańszych kierunków turystycznych Europy.

Po spadku cen w drugim kwartale roku hotelarze w Madrycie po raz kolejny na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy skorzystali na zwiększonym popycie, licząc sobie średnio 85 Euro za pokój, co przekłada się na wzrost o blisko 7,4% w stosunku do trzeciego kwartału 2010 r. Na znaczący wzrost cen hoteli w stolicy Hiszpanii szczególny wpływ wywarły sierpniowe Światowe Dni Młodzieży i wizyta Papieża. Nieustanny napływ niepokojących informacji z Grecji wywiera presję na ceny w takich miastach jak Ateny. W ostatnim kwartale odwiedzający to miasto musieli zapłacić średnio 78 Euro za pokój hotelowy, o 1,7% mniej niż w ubiegłym roku.

Ceny wzrosły w prawie połowie miast objętych badaniem, przy czym niektóre wzrosty osiągnęły dwucyfrowy poziom. Największy wzrost cen odnotowano w Buenos Aires (15%) oraz Toronto (14%). W stolicy Argentyny w trzecim kwartale 2011 r. średnie ceny za pokój osiągnęły poziom 89 Euro. Rosnące ceny wynikają przede wszystkim z wysokiej stopy inflacji w Argentynie, która wynosi około 25%. Nowy Jork utrzymał pozycję najdroższego miasta. Goście płacili w Wielkim Jabłku 176 Euro, choć średnia cena noclegu obniżyła się tu o około 2% w stosunku do analogicznego kwartału poprzedniego roku. Las Vegas także odnotowało spadek cen za pokój. Podobnie jak w poprzednim kwartale, mekka hazardu odnotowała dwucyfrowe spadki, w efekcie których cena osiągnęła nieco ponad 60 Euro.

Osoby odwiedzające miasta w Azji, które słyną z tego, że są stosunkowo tanie, zaobserwowały spadki cen między innymi w Bangkoku, Kuala Lumpur, Pekinie i Szanghaju. Rok po zakończeniu Expo 2010 w Szanghaju doszło do spadku średnich cen za pokój o prawie 12%. W trzecim kwartale udało się zahamować spadkową tendencję cen pokoi hotelowych w Tokio i we wrześniu ceny ponownie zaczęły piąć się w górę. Średnia cena, jaką płacono za pokój w tokijskim hotelu, w trzecim kwartale 2011 r., wyniosła 124 Euro.

Hongkong był jednym z nielicznych wschodnioazjatyckich miast, w których HRS odnotował wzrost cen usług hotelowych. Po katastrofie Fukushimy wiele dużych firm przeniosło, przynajmniej tymczasowo, swoje główne siedziby z Japonii do Hongkongu, co skutkowało znaczącą intensyfikacją podróży służbowych i podniesieniem cen o przynajmniej 10% w trzecim kwartale, do ponad 113 Euro. Dla odwiedzających Kapsztad stało się jasne, że Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej dawno już się skończyły - koszt noclegu w hotelu w trzecim kwartale 2010 r. wynosił 108 Euro za noc, ale rok później obniżył się do poziomu poniżej 77 Euro, co oznacza spadek o około 30%.

W trzecim kwartale nastąpił wzrost liczby rezerwacji na noclegi w hotelach we wszystkich niemieckich miastach objętych badaniem. Zdecydowanie najbardziej popularnym kierunkiem turystycznym był Berlin. Kolejne miejsca zajęły Monachium i Hamburg. Mimo większej liczby rezerwacji HRS zaobserwował jedynie niewielką zmianę w cenach pokoi. Największy skok cenowy miał miejsce w Dusseldorfie - wzrost o co najmniej 3% w porównaniu do tego samego okresu zeszłego roku. Średni koszt noclegu wyniósł 88 Euro za noc.