Próba porwania samolotu. Atak na stewardessę. Co się dzieje z pasażerami?

130 pasażerów samolotu linii Alitalia lecącego z Francji do Rzymu przeżyło chwile grozy. Kiedy 48-letni obywatel Kazachstanu, na co dzień pracownik biura UNESCO w Paryżu, podjął próbę sterroryzowania stewardesy i zmuszenia załogi do lądowania w Trypolisie, każdemu zaprało dech w piersi.

Wzburzony mężczyzna został obezwładniony. Kiedy samolot wylądował na rzymskim lotnisku Fiumicino, przekazano go policji. W więzieniu nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Policjanci wykluczyli pobudki terrorystyczne. Stewardessa nie doznała żadnych obrażeń.

Jak wynika ze rekonstrukcji zdarzenia przeprowadzonej przez włoską policję, w trakcie lotu, po godzinie od startu, pasażer podszedł do jednej ze stewardess z niewielkim nożykiem w ręku, który przyłożył do jej szyi . Na reakcję szefa obsługi pokładowej nie trzeba było długo czekać. To jednak nie poskutkowało. Wzburzony pasażer chciał wtargnąć do kabiny pilotów. Kiedy nagle stracił równowagę, stewardzi i pasażerowie wykorzystali okazję i obezwładnili mężczyznę. Zaaplikowano mu środek uspokajający.