TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Kolej sposobem na turystów?

Atrakcje turystyczne mogące przyciągnąć rzesze turystów są bardzo różne. Jedni stawiają na monumentalne budowle, inni na zabytki kultury i sztuki. Są też miejsca, które promują... kolej.


Zachęcenie odwiedzających dany kraj turystów na przejażdżkę pociągiem z pozoru nie wydaje się pomysłem trafionym. Co bowiem ciekawego może nieść w sobie zwykły środek lokomocji? Jeśli jednak chodzi o podróż koleją na najwyższe górskie szczyty, to idea może przekonać nawet zagorzałych malkontentów.

Niezapomniana przejażdżka możliwa jest stosunkowo niedaleko - w Szwajcarii. W kraju tym, pociąg wcale nie jest traktowany jako zwykły środek transportu. Kryje się za nim wieloletnia tradycja i niesamowity zamysł techniczny. Widoki, które podróżni podziwiają za oknem zapierają dech w piersiach lub przyprawiają o drżenie.

W Szwajcarii najbardziej znane i jednocześnie docenione przed przedstawicieli ONZ, którzy w 2008 roku wpisali je na listę światowego dziedzictwa UNESCO, są Koleje Retyckie. Fakt, że trafiły one na listę UNESCO jest niemałym wyróżnieniem, zwłaszcza, że to zaledwie trzecie koleje na świecie, które zostały docenione za "unikatową uniwersalną wartość“.

Wśród dwóch tras Kolei Retyckich, na szczególną uwagę zasługuje ta, która pokonywana jest przez Ekspres Bernina - jadący od lodowca aż do palm, czyli umożliwiający zobaczenie całego piękna szwajcarskich krajobrazów. Jest to najwyżej położona kolejka górska, której trasa liczy ponad 120 km i wiedzie przez 55 tuneli, 196 mostów i wzniesień, przy czym niektóre z nich mają nachylenie aż 70 stopni.

Wycieczkę pociągiem od momentu jego startu, po punkt finalny można zaliczyć do wrażeń niemal ekstremalnych. Początek trasy stanowi Chur, najstarsze miasto w Szwajcarii. Następnie pociąg przejeżdża przez region, na którym znajduje się najwięcej zamków w całej Europie. Podąża przez mroczną przełęcz i po wysokim na 90 metrów wiadukcie Solis, aż dociera do romantycznej Doliny Albula, w której przejeżdża przez prowadzący w głąb pionowej ściany Wiadukt Landwasser. Potem kolej pnie się pod górę, aż dociera do St. Moritz, pnie się jeszcze wyżej, by dotrzeć do punktu kulminacyjnego trasy - Ospizio Bernina na wysokości 2253 m n.p.m., by potem zacząć zjeżdżać prawie 2000 metrów w dół, po krętej ścieżce do Puschlav i przez okrągły wiadukt Brusio, aż do Tirano.

Takie wyprawy zachwycają miłośników techniki - infrastruktura kolejowa ma 100 lat i jest doskonale zachowana. Skorzystają też osoby, które podróże podejmują ze względu na aspekty kulturowe - pociąg pokonuje bowiem regiony niemiecko- retoromańsko- i włoskojęzyczne i umożliwia dojazd do miejsc o dużej wartości kulturalnej i historycznej. Serwis eSKY.pl podaje, że bilety na Ekspres Bernina można obecnie zakupić w cenie około 84 franków szwajcarskich (bilet plus miejscówka).

Inna niezwykła kolej szwajcarska to ta, prowadząca na szczyt Jungfrau w Alpach Berneńskich. Jest to najwyżej położona kolej zębata w Europie, osiągająca wysokość 3454 m n.p.m. Jadąc nią na przełęcz przy lodowcu Jungfrau nie ma zbyt wiele możliwości podziwiania widoków, ponieważ większa część trasy znajduje się w tunelu wydrążonym wewnątrz lodowca. Pomysłodawcą stworzenia tej kolejki był Adolf Guyer-Zeller, który już w 1893 wybrał miejsce budowy i wykonał pierwsze szkice. Początkowe plany zakładały ukończenie prac po siedmiu latach, niestety ze względu na ekstremalne warunki przedłużyły się one do lat szesnastu i zostały ukończone w 1912 roku.

Całość trasy to jedynie dwanaście kilometrów. O atrakcyjności przejazdu stanowi fakt, że tylko pierwszą część trasy jedzie się po odkrytym terenie. Pozostałe dziesięć kilometrów pociąg przemierza w tunelu, zatrzymując się po drodze dwukrotnie. Wówczas pasażerowie mogą wyjść i podziwiać widoki. Najpierw na północną ścianę góry Eiger, a następnie na tzw. "morze lodowe". Na końcu pociąg osiąga szczyt góry. Patrząc w dół można zobaczyć jedną z najgłębszych dolin w Alpach - Lauterbrunnental nazywaną też Doliną 72 Wodospadów.

Ostatnia propozycja to koleje Gornergrat, czyli pierwsza zębata kolej w Europie, która została zelektryfikowana. Miało to miejsce jeszcze pod koniec XIX wieku. Wagoniki kolejki powoli wspinają się na szczyt Gornergrat, położony w rejonie Vallis, niedaleko granicy z Włochami. Każdego dnia kolejka wyrusza ze słynnego Zermatt i zaledwie 24 minuty zajmuje jej pokonanie trasy o długości 9339 m. Trasa wiedzie lasami i alpejskimi łąkami, przez imponująco poprowadzone mosty, tunele i galerie. Finalnym punktem podróży jest Gornergrat. Szczyt ten dzięki wspaniałemu położeniu - między dwoma lodowcami Gornergletscher i Findelgletscher i prawie trzydziestoma czterotysięcznikami takimi jak: Matterhorn czy Dufourspitze - zapewnia niesamowite widoki, które można podziwiać z dostępnej przez cały rok, znajdującej się na wysokości 3131 m n.p.m. platformy widokowej.

Bilety na kolejki górskie można zakupić na miejscu lub poprzez strony internetowe. Za pośrednictwem serwisów internetowych takich jak eSKY.pl można też wykupić Swiss Pass, który umożliwia poruszanie się koleją po całej Szwajcarii, oraz zapewnia dużą ilość zniżek na atrakcje turystyczne w całym kraju.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
kolej atrakcja Szwajcaria Koleje Retyckie pociąg przejazd kolejka górska lodowiec góry tunele turyści




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję