Na Okęciu wylądujemy nawet w gęstej mgle

Każdego roku przez ponad 100 godzin mgła zakłóca pracę portu lotniczego w Warszawie. System ILS pomaga pilotom startować i lądować w warunkach ograniczonej widoczności. Urządzenie w przyszłości ma umożliwić wykonywanie operacji lotniczych w jeszcze trudniejszych warunkach pogodowych.

ILS (Instrument Landing System) jest systemem wspomagania nawigacyjnego, dzięki któremu piloci lądują bezpiecznie mimo mgły czy niskiej podstawy chmur. Jego elementy zostały umieszczone między innymi przy ogrodzeniu lotniska wzdłuż ul. Wirażowej. Dzięki localizerom samolot może lądować trzymając się dokładnie osi pasa startowego.

System dzieli się na trzy kategorie. Większość portów lotniczych w Polsce posiada najniższą I kategorię ILS. Są też lotniska, gdzie takiego systemu w ogóle nie ma (Zielona Góra, Modlin). Lotnisko Chopina jako jedyne w kraju zostało wyposażone w II kategorię ILS, która umożliwia pilotom lądowanie, gdy podstawa chmur znajduje się na wysokości 30 metrów, natomiast widzialność jest mniejsza niż 400 metrów. III kategoria systemu sprawia, że możliwe staje się lądowanie przy bardzo słabej widzialności.

Port lotniczy w Warszawie zamierza wprowadzić najwyższą kategorię ILS. Wystarczająco długo lotnisko wykorzystywało przy pracy system niższej kategorii, aby można było ją podnieść. Montażem urządzeń zajmie się Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Port będzie odpowiedzialny za zmianę oznaczenia na drogach kołowania czy też startowych, nowe oświetlenie oraz procedury. Linie lotnicze będą zmuszone przeszkolić odpowiednio pracowników i zainstalować w samolotach odpowiednie urządzenia. System III kategorii zostanie zamontowany na lotnisku najwcześniej w 2014 roku.

III kategoria systemu praktycznie wyeliminuje sytuacje, kiedy samolot musi ze względu na pogodę lądować w innym porcie lub długo krążyć nad lotniskiem. Wprowadzenie takiego udogodnienia z pewnością wpływa na prestiż portu lotniczego. Obecnie, takim systemem dysponują lotniska między innymi w Berlinie, Frankfurcie, Pradze, Budapeszcie oraz Kijowie.

Warto zaznaczyć, że decyzja o ewentualnym lądowaniu należy zawsze do pilota. Żaden system nie zagwarantuje w stu procentach, że manewr może odbyć się bezpiecznie, dlatego o bezpieczeństwo pasażerów zadba jak zwykle załoga samolotu.

W 2011 roku na Okęciu warunki atmosferyczne utrudniały pracę pilotów przez dokładnie 127 godzin. W okresie od stycznia do sierpnia 2012 roku tych godzin było tylko 23. Tymczasem przed nami jesień i wizja pogarszających się warunków pogodowych.