Międzynarodowe ostrzeżenie dla podróżujących

Z powodu zagrożenia związanego z działalnością Al-Kaidy, Amerykański Departament Stanu wydał oficjalne ostrzeżenie dla podróżujących.

Amerykański wywiad przechwycił korespondencję między liderami Al-Kaidy, z której wynika, że największe zagrożenie zamachów terrorystycznych wystąpi na Bliskim Wschodzie i północnej Afryce.

Pełna treść komunikatu nie została jednak ujawniona.

W notce ostrzegawczej zasugerowano, że amerykańscy turyści podróżujący za granicę powinni rejestrować się w konsulatach lub ambasadach USA w krajach, które odwiedzają. Tymczasem w niedzielę Stany Zjednoczone zamknęły ponad 20 swoich konsulatów i ambasad. Chodzi o placówki dyplomatyczne w Iraku, Egipcie, Kuwejcie, Arabii Saudyjskiej oraz Jemenie. Jak poinformowała rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf, USA obawiają się ataków Al-Kaidy, stąd te wzmożone środki ostrożności.

W alercie wydanym przez amerykańskie władze czytamy, że organizacje terrorystyczne mogą nasilić ataki w okresie od teraz do końca sierpnia. Ich celem mogą być zarówno obiekty cywilne, jak i rządowe.

Nie tylko USA zdecydowało się na zamknięcie swoich konsulatów. Rząd Wielkiej Brytanii również podjął decyzję o zamknięciu placówki dyplomatycznej w Jemenie na poniedziałek i wtorek.

Dodatkowe środki ostrożności podjęła też Belgia - w kraju ogłoszono drugi poziom zagrożenia terrorystycznego. Wobec czego wzmożone zostały kontrole policyjne w strategicznych punktach miasta, w szczególności międzynarodowych lotnisk.