TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

TUI chce wykorzystać sytuację Thomasa Cooka

Nie jest już dla nikogo tajemnicą, że Thomas Cook, największy brytyjski touroperator ma problemy finansowe, o czym zresztą poinformował oficjalnie w listopadzie. Wtedy spółka rozpoczęła rozmowy z bankami na temat renegocjacji długów. Konsekwencją tego zdarzenia był drastyczny spadek akcji firmy na giełdzie, a klienci Thomasa Cooka stracili do niego zaufanie.


Touroperator od początku tego roku również odnotował szereg strat i nadal ma problemy z płynnością finansową. W styczniu liczba jego letnich rezerwacji znacznie spadła. Zarząd spółki uważa, że tak się stało w wyniku niepewnej sytuacji gospodarczej w Europie i wstrząsów politycznych na Bliskim Wschodzie, dlatego 2012 będzie wyzwaniem i to nie tylko dla nich, ale dla wszystkich organizatorów.

Inaczej uważa jednak konkurencja, TUI Travel, która zgrabnie wykorzystuje złą passę rywala. Po listopadowym oświadczeniu bankrutującego Thomasa Cooka, organizator wakacji TUI Travel rozpoczął promocję swojej firmy zakrojoną na bardzo szeroką skalę. We wszystkich ogólnokrajowych dziennikach pojawiły się bowiem informacje na temat jego rewelacyjnej kondycji finansowej. Dzięki tak "dobrej prasie" akcje TUI od listopada wzrosły już o 50 procent. W styczniu firma poinformowała, iż w przeciwieństwie do konkurencji, odnotowała wzrost sprzedaży Lato 2012 - sprzedała się ponad jedna trzecia ofert i znacząco wzrosły rezerwacje w internecie.

- Myślę, że jesteśmy zdecydowanym beneficjentem niepewnej sytuacji, w której działają nasi konkurenci. Zawsze powtarzaliśmy, że taki scenariusz jest prawdopodobny - powiedział dziennikarzom Peter Long, dyrektor TUI Travel.

Jednak prezes Thomasa Cooka Sam Weihagen sugeruje, iż obecna sytuacja (wzrost sprzedaży TUI) nie jest wynikiem problemów jego firmy, lecz ofensywy marketingowej TUI. Jak porównał prezes, podsumowując sprzedaż całości lata 2012 na chwilę obecną (wywiad z 8 lutego) Thomas Cook sprzedał 42% oferty, a TUI "aż" 35%. Padła tu także sugestia, iż statystyka można udowodnić cokolwiek, tak więc atmosfera się raczej nie oczyszcza. Fakt, iż Thomas Cook podjął działania naprawcze i z pewnością z powodu złej prasy zarobi mniej, jednak w trudnych czasach może być to dobra droga do wyjścia z kryzysu. Z kolei TUI agresywnie wchodzi w rynek i jako atakujący ryzykuje - w razie nagłego spadku zainteresowania wyjazdami (kolejna fala rewolucji, wulkan czy coś innego), firma może mieć problem.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Thomas Cook Tui Travel problemy wykorzystać sytuacja wykorzystuje Sam Weihagen Peter Long touroperator długi klienci spadek zaufanie spadek zaufania płynność finansowa biura podróży akcje akcje TUI straty niepewna sytuacja gospodarcza zła passa promocja akcja marketingowa statystyki kryzys


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję