TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Bezprawna kopia akcji promocyjnej miasta?

Wielkopolska stolica periodycznie organizuje akcję "Poznań za pół ceny". Inicjatywa zdobyła już rzeszę wiernych klientów, którzy przybywają nawet z oddalonych zakątków Polski. Sukces sprawił, że z pomysłu zechcieli skorzystać też inni przedsiębiorcy - bezprawnie?


Inicjatywa "Poznań za pół ceny" powstała za sprawą zaangażowania działaczy organizacji turystycznych. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Podczas każdej edycji z promocji korzystają turyści i mieszkańcy. Akcja chwalona była już wielokrotnie, zdobyła także kilka nagród turystycznych. Organizatorzy włożyli w inicjatywę sporo energii i z niezadowoleniem spoglądają na przedsiębiorców, którzy realizują podobne akcje na własną rękę.

W Poznaniu akcja zawsze odbywa się na wiosnę. Tegoroczna edycja przypadła na ostatni weekend kwietnia. Ostatnio jednak pojawiły się zaproszenia na inną akcję "Poznań za pół ceny". Organizują ją jednak nie urzędnicy, a serwis www.foodpanda.pl. Chętnych do wzięcia udziału w przedsięwzięciu zaplanowanym na 11-13 grudnia zapraszały komunikaty: "W tym czasie internauci będą mogli zamówić potrawy z wybranych lokali gastronomicznych za pół ceny. Wśród poznańskich restauracji biorących udział w akcji są m.in. Giovanni, Michael Angelo, Nagoya Sushi i Gotham Pizza. Akcja ma na celu zachęcenie mieszkańców Poznania i okolic do poznawania lokalnych restauracji oraz odkrywania ich smaków".

Zbigniew Forjasz z agencji PR Praktycy.com, który promuje akcję, zapytany został przez dziennikarzy gazety wyborczej dlaczego wykorzystywany jest sprawdzony już format. " Nic o tym nie wiem, jestem z Wrocławia. Nazwa jest faktycznie podobna. Następnym razem trzeba będzie ją trochę zmienić żeby się zbyt jednoznacznie nie kojarzyła. Zresztą ja dbam tylko o promocję tej akcji, nazwę wymyślił organizator - serwis www.foodpanda.pl" - poinformował Forjasz.

Jak twierdzą przedstawiciele firmy organizującej akcję, zbieżność nazw jest przypadkowa. "Wiemy, że takie akcje odbywają się w różnych polskich miastach, ale nigdy nie sprawdzałem jak dokładnie się nazywają. Zresztą my promocję kierujemy do poznaniaków, a miejska akcja nastawiona jest na przyjezdnych" - przekonuje Michał Rokosz z firmy Foodpanda.

Z takiego obrotu spraw nie są jednak zadowoleni pierwsi pomysłodawcy akcji. Ich zdaniem, ktoś korzysta na efektach wysiłku wkładanego w promocję akcji od 2008 roku. Takie działanie wprost nazywane jest bezprawnym. "Nasza nazwa jest zastrzeżona. Jej użycie jest więc nielegalne. Wysłaliśmy już do firmy Foodpanda pismo, w którym domagamy się natychmiastowego zaprzestania z korzystania z tej nazwy. Najprawdopodobniej będziemy też żądać odszkodowania, choć bardziej niż na pieniądzach zależy nam na szacunku dla osób, które przez lata wypracowały renomę akcji" - komentuje szef PLOT. Oburzenie nie dziwi, bowiem przeznaczenie na promocję akcji funduszy i energii oraz zastrzeżenie nazwy świadczy, że organizatorzy bardzo poważnie podchodzą do przedsięwzięcia.

Apele o zmianę nazwy okazały się skuteczne. Organizowana w grudniu akcja została przemianowana na "Zjedz w Poznaniu za 50 proc.".




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Poznań za pół ceny akcja promocja kopia plagiat przedsiębiorca bezprawnie format powielenie




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję