Paryż traci turystów

Paryż traci turystów. Ataki terrorystyczne spowodowały, iż do Francji w tym roku przyjechało o wiele mniej turystów niż przed rokiem. Warto wspomnieć, że statystyk nie uratowały nawet piłkarskie mistrzostwa Europy.

Francja traci zwłaszcza turystów z Dalekiego Wschodu. W tym roku liczba przyjeżdżających z Japonii spadła o o 46 proc., a z Chin o 20 proc. Cytowany przez TVP Info prezes izby turystycznej regionu Ile de France alarmuje, że we francuskiej branży turystycznej nastąpiła katastrofa i wzywa władze do przygotowania planu ratunkowego. Liczba rezerwacji w paryskich hotelach spadła o 8,5 proc.

Spadek liczby odwiedzających Francję jest pokłosiem nie tylko ataków terrorystycznych, ale także dość biernej postawy władz francuskich w stosunku do terrorystów. Mamy w pamięci słowa premiera Francji, mówiącego, że należy się przyzwyczaić do zamachów. Wystarczy spojrzeć choćby na Calais, gdzie policja jest bezradna w starciu z agresywnymi migrantami. Mer miasta, Natacha Bouchart publicznie apeluje o pomoc wojskową, jednak francuskie władze pozostają głuche na te prośby. Reputacja Francji jako bezpiecznego kraju została w znaczący sposób podważona i jeżeli władze będą kontynuować swoją politykę bierności wobec agresywnych islamistów, turystyka w tym kraju niestety może cierpieć.

Dobrze zabezpieczone mistrzostwa Europy w piłce nożnej miały pokazać światu, iż we Francji jest bezpiecznie. Niestety krótko po nich doszło do kolejnych ataków. Wystarczy wspomnieć zamach w Nicei, czy też zabójstwo księdza w Normandii. We Francji cały czas obowiązuje stan wyjątkowy.

Rekomendacja polskiego MSZ dla wyjazdów do Francji od lipca 2016 roku brzmi "Ostrzegamy przed podróżą". Jest to drugi stopień w czterostopniowej skali.