Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Młodszy Specjalista ds. obsługi klienta
- Doradca klienta Biuro Podróży Itaka Kraków M1
- RAINBOW Doradca Klienta
- NEKERA - Flight Specialist
- NEKERA - Product Manager (Warszawa)
- pilot Wiedeń : 31.05-01.06.2024
- Poszukiwany pilot 05.06-07.06
- Przewodnik Kulinarny w Warszawie
- Specjalista ds. Turystyki Jaworzno
- Specjalista ds turystyki
Nie będzie strajku w Przewozach Regionalnych
Związkowcy Przewozów Regionalnych doszli do porozumienia z zarządem w ostatniej chwili, ale to nie koniec problemów spółki. Jak podkreśla Adrian Furgalski, dobrze, że związkowcy zwracają uwagę na sytuację przewoźnika. Według niego Przewozy Regionalne wymagają głębokiej restrukturyzacji i być może całkowitej zmiany struktury działania oraz usamorządowienia.
"Rzadko mi się zdarza popierać akcje protestacyjne związkowców, ale w tym przypadku uważam, że być może był to jedyny sposób zwrócenia uwagi na to, że w Przewozach Regionalnych źle się dzieje" - mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Adrian Furgalski, wiceprezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. "W moim przekonaniu dzisiaj znów niewiele wiemy o tej restrukturyzacji poza tym, że kukułcze jajo przerzucamy teraz z marszałków na Agencję Rozwoju Przemysłu, licząc, że może ona ten twór uratuje"
Strajku w Przewozach Regionalnych udało się uniknąć dzięki wypracowanemu w ostatniej chwili porozumieniu. W ubiegły czwartek marszałkowie 12 województw (w piątek dołączyło województwo śląskie) podpisali pięcioletnie umowy służby publicznej z przewoźnikiem. To gwarancja, że przez 5 najbliższych lat PR będą wozić pasażerów w tych województwach (choć nie na wszystkich trasach).
Marszałkowie województw wydali też zgodę na zmianę struktury własnościowej spółki - 51 proc. akcji obejmie w niej Agencja Rozwoju Przemysłu, wnosząc 770 mln zł z budżetu. Do tej pory właścicielami wszystkich udziałów były województwa. Związkowcy domagali się podpisania paktów gwarancji pracowniczych; na razie postulat ten zawiesili - zgodnie z osiągniętym porozumieniem zostaną one zawarte, gdy zgodę na restrukturyzację wyda Komisja Europejska.
Furgalski ocenia jednak, że taka restrukturyzacja nie rozwiązuje problemów Przewozów Regionalnych.
"Pieniądze, które pójdą na oddłużenie, w większości trafią do PKP Energetyki i Polskich Linii Kolejowych, zostanie 160 mln zł na niepełną restrukturyzację, natomiast nie będzie pieniędzy na rozwój. Być może Agencja Rozwoju Przemysłu dokapitalizuję w kolejnych miesiącach ten podmiot, ale same Przewozy Regionalne nie są w stanie wystąpić o kredyt na modernizację taboru czy zakup nowego"- wyjaśnia Furgalski.
Według niego źródłem problemów jest struktura własnościowa Przewozów Regionalnych oraz nieudana reforma tego podmiotu w 2008 r. Akcjonariusze nie mają wspólnych interesów - o ile marszałkowie sąsiednich województw mogą współpracować, o tyle oddalone samorząd nie mają potrzeby koordynacji działań. To prowadzi do chaosu, związanego również z samą wielkością rady nadzorczej spółki, w której są przedstawiciele wszystkich województw oraz trzech przedstawicieli związków.
Do tego w 2008 r. Przewozom Regionalnym zabrano Oddział Przewozów Międzywojewódzkich - najbardziej rentowną część działalności - i przekazano go PKP Intercity.
Furgalski zwraca uwagę, że to samorządy finansują działalność spółki i tylko z wojewódzkich budżetów mogą pochodzić środki na jej rozwój.
"Dlatego nic dziwnego, że ci marszałkowie, którzy mają pieniądze, którzy mają duże potoki podróżnych, zdecydowali się na to, aby na swoim terenie zacząć tworzyć spółki, które stopniowo będą przejmować całą obsługę ruchu regionalnego albo już przejęły, jak na Śląsku - podkreśla ekspert. - Dzisiaj wydaje się najlepszym rozwiązaniem pozwolić marszałkom na to, aby tam, gdzie te koleje marszałkowskie już funkcjonują, mogły objąć swoim zasięgiem całe województwo. Natomiast tam, gdzie są niewielkie potoki podróżnych, np. w województwie lubelskim czy podlaskim, bez sensu jest wymagać, żeby tworzono własne spółki"
Furgalski sugeruje, że w województwach o mniejszym ruchu kolejowym samorządy mogłyby zawierać umowy z przewoźnikami z sąsiednich regionów, np. z Kolejami Mazowieckimi. Drugim rozwiązaniem jest przetarg na długoterminową umowę świadczenia usług przewozowych z wykorzystaniem taboru i pracowników Przewozów Regionalnych. W warunkach takich umów marszałkowie mogliby zobowiązywać przewoźników do inwestycji w tabor.
Taka zmiana i całkowite usamorządowienie Przewozów Regionalnych musiałoby się jednak odbyć w ramach bliskiej współpracy regionów.
"Te obszary, w których działają przewozy ograniczone granicami województw, nie mogą sprowadzać się do tego, że pociąg przejeżdża granicę województwa, zatrzymuje się na najbliższej stacji i się cofa, bo marszałek kolejnego województwa stwierdził, że nie będzie dopłacał do tego przewozu na swoim terenie" - przekonuje Furgalski.
W jego ocenie przy dobrym rozwiązaniu kwestii pociągów stykowych (czyli dojeżdżających do innego województwa) oraz wspólnym systemie biletowym dla wszystkich spółek kolejowych zwiększy się popularność kolei regionalnych.
Komentarze
Tagi:
Starsze aktualności:
Jak sprzedawać w trudnych
eSky chwali system NDC
Chorwacja chce jeszcze więcej
ERIF BIG straszy klientów biur
Join Up! Polska uruchamia sprzedaż samych
Wzrost płacy minimalnej uderzy w hotelarstwo i
Programy wsparcia dla
Pasażerowie opóźnionego samolotu sami wykupili nocleg. Przewoźnik powinien to
Ecco Travel wraca z chińską
Prawie 75 mln wyjazdów turystycznych
Czy konsolidator usług hotelowych może rozliczać się wg procedury VAT
Ogłoszono konkurs na prezesa PAŻP
Turcja: Wybuch w centrum Stambułu
Sfinks rozważa przejęcie trzech marek gastronomicznych
Sfinks Polska z zyskiem za 11 miesięcy ubiegłego roku
Więcej Polaków wyjedzie na Święta
Jakie plany na wakacje mają Europejczycy?
PZOT: Wzrosła liczba rezerwacji i klientów biur podróży
Katastrofa kolejowa w Hiszpanii
Przebudowa pasa startowego na Lotnisku Chopina
Linie lotnicze zmieniają trasy po katastrofie rosyjskiego samolotu
Którzy przewoźnicy przewieźli najwięcej pasażerów w pierwszym półroczu?