TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Nowa atrakcja Karpacza: "Parking Masturbacja"

W Karpaczu na Dolnym Śląsku ignorancja językowa i nieporozumienie między pastorem, a właścicielem parkingu sprawiło, że turyści anglojęzyczni mają powód do śmiechu, przyjeżdżając do świątyni Wang.


Kościół jest jedną z najważniejszych atrakcji Karpacza, ta sama nazwa pobliskiego parkingu sugerowała, iż jest on własnością świątyni, a turyści narzekali miejscowemu pastorowi na wysokość jego cen. To spowodowało, że kazano usunąć tablice z nazwą "Wang", która zresztą jest zastrzeżona i nie można jej używać bez zgody pastora. Aby uniknąć dodatkowych kosztów właściciel parkingu zastąpił literę "G" na "K", w ten sposób powstał napis "wank", w angielskim slangu oznaczający masturbację. Napis wywołuje salwy śmiechu wśród anglojęzycznych turystów, którzy fotografują się na tle tablicy.

Według zastępcy burmistrze Karpacza - Ryszarda Rzepczyńskiego- wcześniejsze tablice pełniły rolę informacyjną, ponieważ dzięki identycznej nazwie łatwiej było się zorientować, że znajduje się w pobliżu świątyni, która nie jest usytuowana przy drodze głównej. Uważa on również, że skoro nazwa Wang jest chroniona, jej właściciel może nią rozporządzać w dowolny sposób.

Problem by zniknął w momencie zapłacenia przez dzierżawcę parkingu za używanie nazwy, jak dotąd jednak nie zanosi się na rozwiązanie konfliktu.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Karpacz parking świątynia Wang parking Wank atrakcja turystyczna konflikt spór pomyłka językowa wank


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję