Oświadczenie Ambasadora Egiptu w sprawie komunikatu MSZ

Ambasada Egiptu wystosowała pismo, w którym odnosi się do ostrzeżenia dla podróżnych opublikowanego przez MSZ, przekazując je Polskiej Izbie Turystyki z prośba o jego opublikowanie.

W swoim pismie Ambasador Egiptu Youssef Zada przypomina, że od dnia wydania komunikatu minęło już siedem tygodni i jak do tej pory nie zaobserwowano żadnej aktywności grup terrorystycznych w okolicy egipskich kurortów turystycznych położonych nad Morzem Czerwonym.

Ambasador Egiptu podkreśla, że w okolicy popularnych wśród Polaków destynacji, takich jak: Marsa Alam, Hurghada, Sharm el-Sheikh czy el Gouna od 15 lat nie wystąpiły żadne zdarzenia związane z aktywnością terrorystów.

Przypomina też, że egipski rząd przeznaczył ostatnio nowe środki finansowe na zwiększenie bezpieczeństwa turystycznych kurortów położonych nad Morzem Czerwonym. Zwiększono liczbę kamer monitorujących hotele i ich okolice, zainstalowano nowe elektroniczne wykrywacze i zwiększono liczbę patroli.

Jak zauważa Ambasador Egiptu, Polska jest jedynym europejskim krajem, który odradza swoim obywatelom podróże do egipskich kurortów nad Morzem Czerwonym. Ministerstwa Spraw Zagranicznych innych państw europejskich nie wydały podobnego komunikatu.

"Wydanie tego komunikatu powoduje, że polscy turyści pozbawieni są szansy spędzenia wakacji w kraju gościnnym dla wszystkich przyjezdnych, odznaczającym się sprzyjającym klimatem, łagodnym i ciepłym zimą, dysponującym czystymi piaszczystymi plażami, doskonałą infrastrukturą hotelową i położonym w niedużej odległości od Polski. Te cechy sprawiają, że na polskim rynku z Egiptem nie może równać się żadna inna destynacja turystyczna" - pisze w swoim oświadczeniu Ambasador Egiptu.

Ambasada Egiptu w Warszawie wyraziła jednocześnie nadzieję, że polski rząd złagodzi swój komunikat, który przyczynia się do redukcji planów urlopowych Polaków oraz powoduje znaczne straty dla polskiej i egipskiej branży turystycznej.