Co biura proponują zamiast Egiptu?

Po ostatnich dramatycznych wydarzeniach w Paryżu turystyka wyjazdowa zmienia oblicze. To nie cena jest już dla klientów najważniejsza, a bezpieczeństwo. Stawiamy na przemyślane i sprawdzone aktualnie kierunki, które co prawda nie wyeliminują, ale zminimalizują ryzyko sytuacji niepożądanych.

Co wybrać późną jesienią zamiast ogarniętego niepokojem Egiptu i innych krajów Afryki Północnej? Co poradzić klientom, jeśli Wyspy Kanaryjskie ich nie interesują, a nie stać nas mentalnie lub finansowo na Daleki Wschód, Kubę czy Kenię?

Budując komunikację branży turystycznej można grzecznie, niemal politycznie uciekać od wszystkich zdarzeń, które w jakikolwiek sposób zbudują negatywny obraz podróżowania. Czy jednak nabieranie przysłowiowej wody w usta cokolwiek zmieni? Zwłaszcza teraz, po tak dramatycznych zdarzeniach jak ostatnio w Egipcie czy Paryżu?

Ostatnie dwa tygodnie przyniosły nie tylko zwątpienie, ale wręcz zatrzymanie sprzedaży, a w wielu miejscach nawet rezygnację z zaplanowanych wcześniej wyjazdów. Wszystko przez ogarniający nas społecznie brak poczucia bezpieczeństwa. Turyści starają się, może zbyt biegunowo omijać kierunki potencjalnie niebezpieczne. Sprawdzają rekomendację MSZ, zamieniają weekendy w stolicach zachodniej Europy na ich odpowiedniki w części środkowo-wschodniej, zaczynają szukać kierunków alternatywnych dla wyjazdów stricte wypoczynkowych.

To dobra tendencja, choć oczywiście nie zagwarantuje nam ona pełnego bezpieczeństwa. Trzeba bowiem pamiętać, że większość kierunków turystycznych i wypoczynkowych do jakich się wybieramy zdominowana jest przez inną kulturę, religię, zwyczaje. Nie znaczy to jednak, że każdy kraj, gdzie dominującą religią jest np. islam musi być utożsamiany z tym, co robią członkowie organizacji terrorystycznych. Wyznacznikiem postrzegania w aspekcie bezpieczeństwa powinna więc być nie tylko dominująca w danym miejscu religia, ale pogłębiona widza o danym kierunku i sprawdzenie go w każdym aspekcie przed wyjazdem.

Zapytaliśmy przedstawicieli biur agencyjnych, co w takiej sytuacji radzą klientom.

Wyszukiwarka kontekstowa Qtravel.pl po analizie dostarczonej na rynek oferty stawia na trzy alternatywne kierunki: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Gambia i Zanzibar. W chwili obecnej w Qtravel.pl można znaleźć 245 ofert do ZEA, przygotowanych przez 11 biur podróży, 14 ofert do Gambii (2 touroperatorów) i 34 oferty do Tanzanii przygotowane przez 3 touroperatorów

W ostatnim tygodniu przeprowadziliśmy szeroką analizę dostępnej na rynku oferty, poszukując nowych, bezpiecznych, pozytywnie rekomendowanych kierunków - wyjaśnia Michał Laskowski, dyrektor sprzedaży w Qtravel.pl Ofert jest dużo, ale podstawowe filtry, jakimi się kierowaliśmy to: bezpieczeństwo, fantastyczna pogoda, wygoda prostego i szybkiego transportu, szeroki wybór bazy hotelowej i formatów pobytowych oraz to co najważniejsze : jak na tak atrakcyjne kierunki - relatywnie niska cena - dodaje.

I choć bardzo trudno jest znaleźć cenowe zastępstwo dla ciepłego cały rok i bardzo taniego w tej chwili Egiptu (ceny od 1090 zł) lub Wysp Kanaryjskich (ceny od 1799 zł), które Polacy pokochali ostatnimi czasy, udało znaleźć się aż trzy ciekawe kierunki: Zjednoczone Emiraty Arabskie (ceny od 2148 zł), Gambię (ceny od 1799 zł) i Zanzibar w Tanzanii (ceny od 6099 zł). Każdy z kierunków prześwietlony został pod względem aktualnej rekomendacji MSZ i zaleceń WHO, obecności światowych i polskich biur podróży oraz przebywających systematycznie turystów.

Przedstawiciele biura Fly.pl przekonują, że sprzedaż wyjazdów do Egiptu spadła o ok 50%. Pewna odpowiedzią na spadek popytu na Egipt są dwa nowe, ciekawe kraje regiony, do których od obecnego sezonu zimowego można polecieć czarterami z Warszawy i Katowic. Są to Oman (zarówno czarterem jak i z dojazdem własnym - rejsem Emirates do Dubaju) oraz Ras al Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Obydwa w/w to "arabskie klimaty" odrobinę zbliżone do Egiptu. Ceny są nieco wyższe, ale się sprzedają i mamy spory popyt na te obydwa nowe kierunki. Poza tym mocno ruszyły się nam "kierunki średniego zasięgu" takie jak Zanzibar, Wyspy Zielonego Przylądka i Madera - informuje dyrektor zarządzający Fly.pl Maciej Nykiel.

Ceny 7-dniowego pobytu w Omanie z wyżywieniem all inclusive zaczynają się od 3719 zł za osobę.

Z kolei Travelplanet.pl sugeruje nad wzięciem pod uwagę wyjazdu na Cypr albo Maltę. Siedmiodniowy urlop na Malcie z najpopularniejszym wśród polskich turystów wyżywieniem all inclusive to koszt rozpoczynający się od niecałych 1400 zł za osobę. Z kolei ceny na Cyprze (7 dni, all inclusive), rozpoczynają się od niecałych 1600 zł. Przedstawiciele multiagenta zwracają też uwagę na takie kierunki, jak wymieniane już Gambia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Jak widać biura mają przygotowane propozycje w różnych półkach cenowych. Zarówno klienci, którzy poszukują egzotycznych doznań, jak i ci, którzy wolą pozostać w europejskim kręgu kulturowym mogą liczyć na ciekawą propozycję.

Na koniec trzeba podkreślić, że wyjazdy w kierunkach egzotycznych wymagają sprawdzenia indywidualnych przepisów wizowych, dat waż ości paszportów (nie polecimy na dowód) oraz zaleceń zdrowotnych. Nigdzie nie ma obecnie żadnego zagrożenia chorobowego i epidemiologicznego, ale bardzo ważna jest profilaktyka malaryczna i w razie konieczności szczepienia ochronne.