Rząd dopłaci do każdego zagranicznego turysty?

Nawet do 150 euro może wynieść dopłata do każdego turysty, którą proponuje rząd w zamian za dostarczenie turystów do kraju przez linie lotnicze. Dopłatę dla przewoźników proponują władze Izraela.

W ostatnim czasie kilku przewoźników zapowiedziało nowe połączenia do Izraela, między innymi LOT, Wizz Air czy Ryanair. Jak się okazuje, realizowanie połączeń w tym kierunku może być całkiem opłacalne, ze względu na dopłaty jakie oferuje izraelski rząd. Program zakłada dopłatę do każdego biletu lotniczego nawet 150 euro(około 650 zł). Linie lotnicze mogą dostać z tego tytułu maksymalnie 3 miliony euro(około 13 milionów złotych).

Dofinansowanie mogą otrzymać linie lotnicze, które będą realizował loty do lotniska Ben Guriona w Tel Awiwie przy spełnieniu jednego z dwóch warunków. Kursy będą się odbywały w sezonie zimowym, przez 19 tygodni od początku listopada do końca marca lub przez cały rok minimum 45 kursów samolotami mieszczącymi przynajmniej 145 pasażerów.

Kwota dofinansowania zależy od ilości lotów na trasach w sezonie zimowym tzw. "dopłata marketingowa" wynosi 100-200 tys. euro, dla lotów całorocznych 150-300 tys. euro, jednak resort turystyki nie wyklucza, że mogą one wzrosnąć. Oznacza to, że na każdej nowej trasie można zarobić 430 tys. zł - 860 tys. zł w przypadku lotów sezonowych oraz 650 tys. zł - 1,3 mln zł w ramach lotów całorocznych - pisze Mariusz Piotrowski, dziennikarz Fly4free.

Polityka Izraela już przynosi efekty. W styczniu liczba turystów wzrosła o 27%, w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. Liczba Polaków odwiedzających Izrael wzrosła dwukrotnie.