Piloci Lufthansy znów będą strajkować?

Związki zawodowe pilotów Lufthansy nie doszły do porozumienia z władzami firmy. Strajk może rozpocząć w każdej chwili.

Szefowie Lufthansy mają w planach oddanie kilku maszyn zagranicznym przewoźnikom, co będzie skutkowało redukcją miejsc pracy w Niemczech, z czym nie mogą pogodzić się związki zawodowe.

"Zarząd Lufthansy najwyraźniej nie dąży do wspólnego rozwiązania. Polityka wykorzystywania samolotów pod inną banderą nie ma nic wspólnego z sojuszem na rzecz wzrostu i zatrudnienia" - mówi Markus Wahl,rzecznik Cockpitu.

Związki zawodowe przedstawiły w zarządzie plan oszczędności rzędu 500 mln euro, który zakładał uwzględnienie w umowie zbiorowej niższych wynagrodzeń dla pilotów planowanej taniej linii Eurowings. Propozycja jednak została odrzucona.

Lufthansa chce także podnieść wiek pilotów uprawniający do przejścia na wcześniejszą emeryturę, co także jest kwestią sporną. Na świadczenie przedemerytalne piloci mogą przejść w wieku 55 lat zachowując 60% swojego wynagrodzenia.

Zarząd spółki tłumaczy swoje działania tym, iż na rynku panuje silna konkurencja ze strony tanich linii lotniczych z Azji. Firma chce realizować program oszczędnościowy poprzez rozbudowę sektora tanich przelotów, jednak warunki pracy i płacy są znacznie gorsze od tych w spółce matce.

Od kwietnia 2014 roku piloci Lufthansy strajkowali 12 razy. Straty linii lotniczych z tego tytułu szacowane są na ponad 300 mln euro. Ostatnia akcja protestacyjna odbyła się w marcu.