Ogłoszenia
Ogłoszenia
- PRACOWNIK BIUROWY - OBSŁUGA KLIENTA
- ITAKA POZNAŃ PLAZA - STARSZY SPECJALISTA DS....
- Specjalista d.s. turystyki kolonijnej -...
- wynajem zestaw sluchawkowy do oprowadzania...
- Praca w biurze podróży wakacje.pl w Pruszkowie
- Regionalny Manager Sieci Agencyjnej - region...
- Tłumaczenia języków europejskich w podróży
- Dołączę do przedsięwzięcia w branży turystycznej
- Praca na Wyspach Kanaryjskich
- Specjalista ds. Sprzedaży i Organizacji
Władysławowo: przewoźnicy walczą o pasażerów
Odbieranie sobie klientów, obrzucanie wyzwiskami oraz unikanie Inspekcji Transportu Drogowego - tak wygląda działanie firm przewożących turystów do kurortów nad Bałtykiem.
Na dworcu autobusowym we Władysławowie wszystkie dni wyglądają podobnie: od rana na przystanku pojawiają się na zmianę biało-zielone autokary Pomorskiej Komunikacji Samochodowej z Wejherowa oraz busy lokalnych prywatnych przewoźników. Wszystkie jadą w tych samych kierunkach: do Gdyni, na Hel, do Jastrzębiej Góry, do Karwi. Turyści są zdezorientowani - po części przez opóźnienia wynikające z ogromnych korków, ale także z powodu wojny o klientów, która od lat trwa w tej okolicy.
Teoretycznie wszystko jest jak należy. Według polskiego prawa wszyscy przewoźnicy, którzy chcą prowadzić regularne, rozkładowe przewozy na określonej trasie, muszą złożyć wniosek w urzędzie starostwa lub marszałkowskim. - W rejonie Władysławowa praktycznie wszyscy przewoźnicy mają odpowiednie zezwolenia oraz zaakceptowane rozkłady - mówi Grzegorz Kamiński, szef gdańskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego - instytucji, która sprawdza przewoźników. Problem w tym, że rozkłady w znacznej części są fikcyjne - przewoźnicy nawet nie wywieszają ich na przystankach. - Kierowcy opóźniają lub przyspieszają odjazdy, by sobie podkradać pasażerów - podkreśla Kamiński.
Inspekcja różnymi sposobami próbuje walczyć z tym procederem. - Kierowcy informują się wzajemnie o naszej obecności i natychmiast zaczynają jeździć zgodnie z zezwoleniami. Stosujemy więc inne metody, inspektorzy np. zbierają informacje po cywilnemu, ale to długa praca.
Efektem "walki o klienta" jest to, że zamiast regularnych kursów, np. co 15 minut, autobusy odjeżdżają prawie co godzinę. Prawie jednocześnie trzy busy, a tuż za nimi autokar PKS. A turyści czekają i tracą czas. Pieniędzy nie oszczędzają, bo ceny biletów są takie same (2,50 zł za 10 km).
Komentarze
Tagi:
Dział dostawcy/usługodawcy branży:
Niderlandzcy agenci turystyczni zapoznali się z ofertą
OSAT nawiązuje współpracę z największym DMC na
Decyzja UOKiK w sprawie
Dział badania rynku i analizy:
WTTC: może braknąć rąk do pracy w
Więcej turystów w polskich obiektach
ETC: Turystyka wkracza w decydującą
Starsze aktualności:
Miasta upominają się o opłatę
Rada UE przyjęła mandat negocjacyjny w sprawie nowelizacji dyrektywy
Etykieta emisja lotniczych przyjęta przez Komisję
Jakie trendy w europejskich
Skąd Polacy przylecą na
Wakacje.pl doceniają
Grecja spodziewa się rekordowych zysków z
Kolejny przewoźnik pod lupą
Bułgaria i Rumunia wchodzą do strefy
Małopolska: powstanie luksusowy hotel z kliniką dla osób starszych?
Berlin - Cały czas trwa spór o przyszłość lotniska Tempelhof
Kiedy LOT otrzyma zamówione Dreamlinery?
LOT szuka prezesa. Wymagania nie są wysokie
Więcej pasażerów po wejściu do UE
Luksusowe sylwestrowe bale w Beskidach sprzedały się doskonale
San Marino: 4-procentowy wzrost liczby turystów zagranicznych
Mariusz Wiatrowski nowym prezesem lotniska Ławica. Czy teraz spełnią się marzenia poznaniaków?
Rok 2010 okresem dynamicznych zmian w branży hotelarskiej
Świątynie Angkor Wat w Kambodży zatłoczone przez turystów
Otwarto Biuro Obsługi Podróżnego na dworcu w Krakowie!
Pierwszy lokal Da Grasso w 2011 roku
Wenecja: studenci oszukali restauratora na ponad 2 tys. euro
Po kontroli ITD przewoźnik ma 37 tys. kilometrów do wyjaśnienia. Grozi mu kara 36 700 zł.
