Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Praca w salonie franczyzowym TUI
- ORIENT TRAVEL TOUROPERATOR-PREZENTACJA OFERTY...
- Specjalista ds. sprzedaży Zachodniopomorskie
- Pilot Wahadłowy w sezonie 2025
- Specjalista ds. sprzedaży
- Rainbow Tours Kraków Doradca Klienta
- Specjalista ds. turystyki - Trzebinia
- Pracownik Glampingu
- Doradca klienta w biurze podróży najlepsze zarobki
- Przedstawiciel na Destynacji w sezonie 2025


Władysławowo: przewoźnicy walczą o pasażerów
Odbieranie sobie klientów, obrzucanie wyzwiskami oraz unikanie Inspekcji Transportu Drogowego - tak wygląda działanie firm przewożących turystów do kurortów nad Bałtykiem.
Na dworcu autobusowym we Władysławowie wszystkie dni wyglądają podobnie: od rana na przystanku pojawiają się na zmianę biało-zielone autokary Pomorskiej Komunikacji Samochodowej z Wejherowa oraz busy lokalnych prywatnych przewoźników. Wszystkie jadą w tych samych kierunkach: do Gdyni, na Hel, do Jastrzębiej Góry, do Karwi. Turyści są zdezorientowani - po części przez opóźnienia wynikające z ogromnych korków, ale także z powodu wojny o klientów, która od lat trwa w tej okolicy.
Teoretycznie wszystko jest jak należy. Według polskiego prawa wszyscy przewoźnicy, którzy chcą prowadzić regularne, rozkładowe przewozy na określonej trasie, muszą złożyć wniosek w urzędzie starostwa lub marszałkowskim. - W rejonie Władysławowa praktycznie wszyscy przewoźnicy mają odpowiednie zezwolenia oraz zaakceptowane rozkłady - mówi Grzegorz Kamiński, szef gdańskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego - instytucji, która sprawdza przewoźników. Problem w tym, że rozkłady w znacznej części są fikcyjne - przewoźnicy nawet nie wywieszają ich na przystankach. - Kierowcy opóźniają lub przyspieszają odjazdy, by sobie podkradać pasażerów - podkreśla Kamiński.
Inspekcja różnymi sposobami próbuje walczyć z tym procederem. - Kierowcy informują się wzajemnie o naszej obecności i natychmiast zaczynają jeździć zgodnie z zezwoleniami. Stosujemy więc inne metody, inspektorzy np. zbierają informacje po cywilnemu, ale to długa praca.
Efektem "walki o klienta" jest to, że zamiast regularnych kursów, np. co 15 minut, autobusy odjeżdżają prawie co godzinę. Prawie jednocześnie trzy busy, a tuż za nimi autokar PKS. A turyści czekają i tracą czas. Pieniędzy nie oszczędzają, bo ceny biletów są takie same (2,50 zł za 10 km).
Komentarze
Tagi:
Dział dostawcy/usługodawcy branży:
Powstaje wielka grupa serwisów
TSUE: Włoskie regulacje dot. Airbnb, czy Expedii niezgodne z prawem
SITE Poland podsumowuje 3 edycję programu Young
Państwo może nakładać obowiązki na dostawców usług internetowych z siedzibą w innym kraju
Dział badania rynku i analizy:
WTTC: Turyści mówią o zrównoważonej turystyce, ale co
Które paszporty są
Najlepsze prace magisterskie
Starsze aktualności:
Travelplanet chwali się swoją ofertą i
Teneryfa: nie chcemy (tylu)
Oznaczenia pochodzenia geograficznego mają być lepiej
Polacy na pierwszym miejscu wśród
POT uhonorowała Ambasadorów Kongresów
Wsparcie także turystyki w północno-wschodniej
IATA: Jednolita europejska przestrzeń powietrzna to
Turyści zastosowali się do instrukcji touroperatora, ale nie zostali wpuszczeni na
Wymóg uzyskania pisemnej zgody pasażera stanowi warunek zwrotu kosztów w formie
Małopolska: powstanie luksusowy hotel z kliniką dla osób starszych?
Berlin - Cały czas trwa spór o przyszłość lotniska Tempelhof
Kiedy LOT otrzyma zamówione Dreamlinery?
LOT szuka prezesa. Wymagania nie są wysokie
Więcej pasażerów po wejściu do UE
Luksusowe sylwestrowe bale w Beskidach sprzedały się doskonale
San Marino: 4-procentowy wzrost liczby turystów zagranicznych
Mariusz Wiatrowski nowym prezesem lotniska Ławica. Czy teraz spełnią się marzenia poznaniaków?
Rok 2010 okresem dynamicznych zmian w branży hotelarskiej
Świątynie Angkor Wat w Kambodży zatłoczone przez turystów
Otwarto Biuro Obsługi Podróżnego na dworcu w Krakowie!
Pierwszy lokal Da Grasso w 2011 roku
Wenecja: studenci oszukali restauratora na ponad 2 tys. euro
Po kontroli ITD przewoźnik ma 37 tys. kilometrów do wyjaśnienia. Grozi mu kara 36 700 zł.