TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Przewoźnicy lotniczy cały czas reklamują bilety za złotówkę!

Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że ponad połowa przewoźników lotniczych nadal nie podaje w reklamach całkowitej ceny biletu lotniczego. Lot z Warszawy do Dublina tanią linią Ryanair teoretycznie kosztuje 99,00 zł. Jednak po doliczeniu opłat lotniskowych oraz podatku za bilet trzeba zapłacić 205,26 zł.


Jeszcze nie wiadomo kiedy wejdzie w życie przepis, który zakazuje takich praktyk. Nie będzie to 1 stycznia 2008 roku, jak wcześniej zapowiadano.
Meglena Kuneva, europejska komisarz ds. ochrony konsumentów podała przykład nieprawidłowych praktyk przewoźników - 20 euro - tyle według wielu reklam trzeba zapłacić za lot. Kiedy jednak chcemy kupić taki bilet, okazuje się, że trzeba do niego doliczyć podatki, opłaty lotniskowe, bagażowe i że w rzeczywistości kosztuje 100 euro, a nie 20. Komisja Europejska sprawdziła ponad 400 stron internetowych linii lotniczych w 14 krajach. Okazało się, że większość z nich oszukuje pasażerów.

Głównym zarzutem Komisji były reklamy "darmowych" biletów, które nie zawierały opłat i podatków, a także pokazywanie zaniżonej ceny na stronie głównej witryny internetowej. Opłata, którą musi uiścić pasażer rośnie wraz z przechodzeniem do kolejnych etapów rezerwowania biletu. Komisarz zwróciła również uwagę na automatyczne dodawanie ubezpieczenia, które nie jest obowiązkowe, a także brak możliwości dokonywania transakcji w rodzimym języku.

Tylko dwóch przewoźników, którzy operują w Polsce podają od początku cenę ostateczną biletu. Są to: Norwegian i Wizz Air.

W Centralwings oraz Sky Europe cena końcowa jest często nawet dwa razy wyższa niż na początku. Według oferty internetowej lot z Warszawy do Dublina Ryanairem kosztuje 99,00 zł. Jednak, gdy do tej sumy doda się opłaty lotniskowe i podatek w wysokości 106,26 zł, za bilet trzeba zapłacić 205,26 zł. Natomiast na stronie easyJet podano koszt przelotu z opłatami, jednak pod koniec rezerwacji okazało się, że nie wliczono ceny bagażu.

Katarzyna Krasnodębska, rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego zastanawia się - Jeśli pytamy o bilet autobusowy czy kolejowy, dostajemy od razu konkretną sumę. Dlaczego w przypadku biletów lotniczych miałoby być inaczej? Jednak przewoźnicy nie widzą w tym nic złego. Kamil Wnuk, rzecznik prasowy Centralwings wyznał - Rzeczywiście na początku podajemy tylko cenę netto, ale całkowity koszt znamy już w trzecim kroku. Dodaje - Jeśli jednak przepisy zakazujące tego wejdą w życie, dostosujemy się.

Przepisy te nie wejdą jednak w życie 1 stycznia 2008 roku. Andreas Kleiner z PE poinformowała - Projekt przeszedł już trzy czytania w Parlamencie Europejskim. Aby jednak wszedł w życie, muszą go przegłosować ministrowie transportu krajów członkowskich. Nie wiadomo, kiedy takie głosowanie się odbędzie.

Cezary Grabarczyk z PO, przyszły minister infrastruktury, pytany czy poprze projekt odpowiedział - Pasażer powinien znać od razu cenę biletu. Myślę, że poprę to rozwiązanie.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
reklama bilet cena Komisja Europejska przewoźnik lot opłaty lotnicze podatek ubezpieczenie przepis zakaz Meglena Kuneva Katarzyna Krasnodębska Urząd Lotnictwa Cywilnego Kamil Wnuk Centralwings Wizz Air Norwegian Sky Europe Ryanair Cezary Grabarczyk kalendarz za lotniczy 2008 do złotówkę bilety na ceny biletów z czas warszawy


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję