Na Mazurach tegoroczny sezon turystyczny jest wyjątkowo dobry

Zwykle w lipcu Mazury oblegane są przez turystów polskich i zagranicznych. W tym sezonie jednak pracownicy branży turystycznej nie spodziewali się zbyt dobrych wyników, tym bardziej, że czerwiec nie należał do udanych miesięcy, a inne regiony Polski mają powody do narzekania.

Jak się okazało ten region kraju kryzys ominął, być może to właśnie on jest przyczyną takiej sytuacji - wielu Polaków zrezygnowało z zagranicznych (droższych) wakacji, na rzecz urlopu w kraju.

Dyrektor wioski żeglarskiej w Mikołajkach - Karol Szczepaniak- twierdzi, że na dużą liczbę turystów wpłynęła chęć odkrywania naszego kraju na nowo, również przez turystów zagranicznych z państw, które nigdy specjalnie Polską nie były zainteresowane jak: Łotwa, Finlandia, Szwecja, czy USA. Tradycyjnie w tym sezonie notuje się dużą liczbę gości z Niemiec. Przyczyną popularności Mazur w tym roku może być także konkurs na nowe cuda natury, w którym Mazury weszły do finału, jako jedno z 28 miejsc na świecie.

Turyści przyjeżdżają nad mazurskie jeziora przede wszystkim, by pożeglować. Pośrednicy wynajmu jachtów są zdziwieni, że ich oferta jest w pełni wykorzystana. Obecnie po jeziorach pływa ok. 10 tys. łodzi, za tygodniowy taki czarter trzeba zapłacić od 1400 zł do 5 tys zł.

Na Mazurach nie ma problemu z dostępnością noclegów, można znaleźć kwaterę w miejscach zarówno luksusowych, gdzie zapłacimy ok. 400zł za noc lub też w tańszych hotelach, które oferują pokoje w cenie ok. 150 zł. Zdecydowanie mniej wydadzą turyści korzystając z zakwaterowania w gospodarstwie agroturystycznym - w zależności od standardu, doba kosztuje od 20-50 zł. Turyści rezerwują noclegi z dużym wyprzedzeniem, głównie terminy weekendowe, to jednak nie oznacza, że bez rezerwacji nie znajdziemy noclegu. Baza gastronomiczna jest również bogata, można się żywić w luksusowych restauracjach, gdzie cena za posiłek wynosi nawet kilkaset złotych lub tanich barach mlecznych, w których cena pełnego obiadu nie przekroczy kilkunastu zł.

Dane Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie mówią o 2,5 mln turystów, którzy odpoczywali w zeszłym roku na Mazurach. Dane jednak dotyczą całego roku i tylko oficjalnie zarejestrowanych miejsc noclegowych, w kwaterach które nie są zgłoszone oficjalnie, takich jak prywatne domki campingowe, czy kwatery wiejskie, szacuje się, że mogło urlop spędzić kolejne 1,5 mln osób.