Strajkują piloci i obsługa naziemna Lufthansy. Na razie nie ma zakłóceń w lotach

Dziś o północy (27/28 lipca) rozpoczął się bezterminowy strajk personelu naziemnego i kabinowego niemieckich linii lotniczych Lufthansa. Dyrekcja przewoźnika przygotowała awaryjny rozkład lotów i zapowiedziała, że zrobi wszystko, aby zminimalizować niedogodności klientom.

Warto zwrócić uwagę, iż strajk jest przeprowadzony w szczycie sezonu wakacyjnego. W Polsce na razie nie ma żadnych oznak, aby strajk pokrzyżował plany polskich turystów - poinformował rzecznik PLL LOT Jakub Mielniczuk.

Z Polski nie został odwołany ani jeden lot Lufthansy - dodaje Mielniczuk. Trudno byłoby znaleźć alternatywne połączenia, nawet w ramach zaprzyjaźnionych linii zrzeszonych w Star Alliance. Wszystkie samoloty są pełne - mówi rzecznik.

Pasażerom, których loty zostaną anulowane, będą oferowane połączenia zastępcze. Lufthansa zamierza również tam, gdzie to możliwe, wynająć
firmy zewnętrzne, np. do organizacji zaopatrzenia pokładowego.

Do strajku wezwał związek zawodowy Verdi zrzeszający 52 tysiące pracowników. W zakończonym w piątek referendum strajkowym 90,7% z nich poparło taką formę protestu. Związek zawodowy Ver.di domaga się podwyżki płac o 9,8% w ciągu roku dla 50 tys. pracowników Lufthansy. Linie proponowały ostatnio 6,7% w ciągu 21 miesięcy oraz jednorazową premię. Rozmowy zostały zerwane 10 lipca.

Ver.di zaplanował protesty głównie na najważniejszych niemieckich lotniskach (Frankfurt nad Menem czy Hamburg). Niektórzy analitycy szacowali straty Lufthansy, spowodowane strajkiem, na ok. 5 milionów euro dziennie.

Liczni niemieccy politycy, w tym premier Bawarii GĂźnther Bechstein, wezwali obie strony konfliktu do jego szybkiego zakończenia. Jednak termin końca protestu jest na razie nieznany.

W lipcu pasażerowie dwukrotnie zmagali się ze skutkami protestów na niemieckich lotniskach. Do strajku przystąpili piloci należących do Lufthansy linii CitiLine i Eurowings, domagając się wyższych wynagrodzeń. Odwołano wtedy niemal tysiąc lotów, powodując paraliż komunikacyjne dla 10 tysięcy pasażerów.

Skutki strajku zapewne będą bardziej odczuwalne później i w nadchodzących dniach - powiedział Erhard Ott, negocjator związku zawodowego ver.di, który wezwał do strajku.

Linie Lufthansa radzą podróżnym, aby pojawili się na lotniskach wcześniej lub spróbowali online zmienić rezerwację, aby możliwe było dotarcie do miejsca przeznaczenia z jak najmniejszym opóźnieniem.

Najłatwiej będzie to zrobić w ramach połączeń linii partnerskich sojuszu Star Alliance, do którego należy Lufthansa, a także m.in. LOT, Austrian Airlines, Swiss i 17 innych przewoźników ze wszystkich kontynentów.