Posłowie - dobrzy klienci polskich hoteli?

Noclegi parlamentarzystów w hotelach skutecznie czyszczą kieszenie podatników. Ale są doskonałym uzupełnieniem zysków gestorów polskiej bazy noclegowej. Jak donosi "Super Express", Przemysław Gosiewski w ciągu dwóch lat wydał na noclegi w hotelach niebagatelną sumę - 20,5 tysięcy zł.

W 2008 roku przewodniczący PiS zostawił w hotelach 14,5 tys. zł. W ciągu 9 miesięcy br. - 6 tys. zł. Zarabiały na nim głównie hotele w województwie świętokrzyskim - okręgu wyborczym Gosiewskiego.

Każdy poseł ma prawo wydać na noclegi w ciągu 1 roku 7,6 tys. zł. Kwotę tę wykorzystuje nocując poza Warszawą i poza miejscem stałego zamieszkania. W ubiegłym roku Prezydium Sejmu wydało Gosiewskiemu zgodę na zwiększenie limitu na noclegi.

Jak informuje gazeta w ciągu ostatnich 2 lat na noclegi posłów wydaliśmy 1 mln 100 tysięcy zł.