Okęcie - dojdzie do międzynarodowego skandalu?

Terminal 2 na warszawskim Okęciu jest nadal niegotowy. Jego otwarcie opóźnione jest już dwa lata. "Rzeczpospolita" ostrzega, że Polsce grozi międzynarodowy skandal.

Na opóźnionym otwarciu nowego terminalu tracą pasażerowie i przewoźnicy, natomiast Polska może nie wywiązać się z podpisanych umów.

"Rzeczpospolita" zaznacza, że Polska może być jedynym krajem Unii, którego główne lotnisko nie jest przygotowane do obsługi ruchu wewnątrzwspólnotowego. Od 28 marca bieżącego roku lotniska muszą spełniać wymogi traktatu z Schengen. Aby tak było również na Okęciu, musi zostać ukończona budowa Terminalu 2. Natomiast, jeżeli tak się nie stanie, obywatele Unii Europejskiej cały czas będą musieli stać w kolejkach oraz legitymować się Straży Granicznej tak samo jak podróżni spoza Wspólnoty.

Władze Okęcia obiecują, że do skandalu nie dojdzie i terminal zostanie uruchomiony. Budowa obiektu trwa już ponad trzy i pół roku. Jeszcze w pierwszej połowie stycznia problem ma być omawiany na posiedzeniu Sejmowej Komisji Infrastruktury. Zbigniew Rynasiewicz, szef komisji przyznał - Sytuacja jest poważna. To, co się dzieje na Okęciu, od dawna bulwersuje opinię publiczną.

O lotnisku z niepokojem wypowiada się również Tadeusz Jarmuziewicz, który w resorcie infrastruktury odpowiada za porty lotnicze. Przyznaje - Nie ma co ukrywać, termin oddania inwestycji jest mocno zagrożony.

Lista usterek, które muszą zostać usunięte ma kilkadziesiąt stron. Jednak zakres niedoróbek jest niewielki. Rozwiązany już został największy problem z wadliwą wentylacją i nagłośnieniem. Jarmuziewicz obawia się, że kłopot może pojawić się na styku z podwykonawcami. Poinformował - Od władz Portów Lotniczych zażądałem harmonogramu prac oraz tygodniowych raportów o ich postępach. Trzy razy w tygodniu jestem na miejscu i mogę powiedzieć, że wygląda to nieźle. Ale liczę się z nieprzewidzianymi problemami. Mam nadzieję, że nic takiego nie wyskoczy.

"Rzeczpospolita" podkreśla, że przedłużająca się budowa podnosi koszty inwestycji. Siedem lat temu koszt budowy terminalu zaplanowano na 200 mln USD, a obecnie szacuje się na około 250 mln USD.

Tomasz Kłosowski, wiceprezes gdańskiego portu lotniczego zaznacza - Budowa terminalu średniej wielkości, takiego, jakiego potrzebują polskie lotniska, trwa od 12 do 18 miesięcy. Potwierdza to również Steeven Coldcott, międzynarodowy ekspert do spraw transportu lotniczego i wiceprezes Airports International. Podkreśla, że budowa portów takich jak Praga, czy Monachium trwała 2-3 lata, a mniejszy od warszawskiego terminal katowicki o powierzchni około 13,7 tys. metrów kwadratowych powstał w rok.