Spór o finanse na bydgoskim lotnisku
Trwa konflikt między portem lotniczym w Bydgoszczy a linią Ryanair. Przewoźnik w każdej chwili może zawiesić loty. W związku z tym prezes lotniska zastanawia się nad zamknięciem portu.
Początek sporu sięga kwietnia, kiedy to drugi co do wielkości udziałowiec portu - miasto Bydgoszcz - o 75 % zmniejszyło kwotę, którą należy odprowadzać Ryanairowi za to, że ląduje w Bydgoszczy. Jest to tzw. opłata marketingowa, która oficjalnie przeznaczona jest na reklamę na stronie linii lotniczej. Rocznie miasto przeznaczało na ten cel 2,3 mln zł. - Z lotniska korzystają nie tylko mieszkańcy Bydgoszczy, ale całego regionu. Nie ma powodu, żeby tylko bydgoszczanie ponosili te koszty - oświadczył zastępca prezydenta Maciej Grześkowiak. Niestety - żaden udziałowiec (firma Airports International, ani marszałek województwa, ani żaden z samorządów regionu) nie przyłączył się do zrefundowania kosztów. W rezultacie na koncie irlandzkiej linii lotniczej brakuje trzy czwarte sumy przewidzianej w umowie.
- Ryanair przestał więc nam płacić opłaty lotniskowe - poinformował prezes Portu Krzysztof Wojtkowiak. - Samoloty lądują, my obsługujemy ich pasażerów, ale nie dostajemy za to żadnych pieniędzy. Przewoźnik jest nam winny już pół miliona złotych - dodał. Nieunikniony zatem wydaje się koniec współpracy z Ryanairem. Prezes przekonuje, iż dla portu lotniczego współpraca z tą linią nie jest żadnym interesem. - A i samo funkcjonowanie lotniska budzi wątpliwości, bo kujawsko-pomorskie jest za słabym rynkiem, aby taki biznes mógł przynosić odpowiednie zyski - oznajmił. - Należy się zastanowić, czy nie zamknąć portu. Choć wątpię, aby którykolwiek z akcjonariuszy zdecydował się na taki krok - powiedział prezes. Ta wypowiedź dotknęła władze miasta. - To jakiś absurd. Lotnisko jest dla miasta i regionu kluczowe. Bez niego nie ma szansy na rozwój województwa. Samo myślenie, że można byłoby je likwidować, jest dla mnie nie do przyjęcia - oświadczył Grześkowiak. Według Wojtkowiaka przyszłość lotniska zależy od wpływów z publicznych pieniędzy. - Strategia dla lotniska przewiduje takie wsparcie - przekonywał. Chcąc utrzymać ofertę Ryanaira na obecnym poziomie, niezbędne jest ok. 3 mln zł rocznie.
Szanse na zaangażowanie finansowe Urzędu Marszałkowskiego są znikome.- Port jest spółką prawa handlowego i odpowiedzialność za jego działalność spoczywa na prezesie - wyjaśnił Edward Hartwich, wicemarszałek województwa. - My mamy pomysły na promocję i marketing regionu. Ale proszę wybaczyć, nie będziemy działać tak, jak zadekretował sobie pan prezes. Pan prezes nie jest od oceniania akcjonariuszy . To akcjonariusze są od oceniania działalności lotniska i zrobią to przy najbliższej okazji - już w najbliższym tygodniu - dodał Grześkowiak. Posiedzenie walnego zgromadzenia akcjonariuszy, zaplanowano na wtorek. Obecnie Samoloty Ryanaira latają z Bydgoszczy do Londynu, Düsseldorfu, Birmingham, Dublina i Liverpoolu. Od listopada jednak będą odwołane loty do Liverpoolu. Pauline McAlester z firmy Murray Consultants, odpowiadająca za kontakty Ryanaira z mediami, nie udzieliła żadnych wyjaśnień na temat cięć w siatce połączeń. Zmiany w Bydgoszczy to wiążą się także z odwołaniem lotów linii Jet Air do Berlina oraz 50 % redukcją rejsów do Warszawy. Prezes Wojtkowiak tłumaczy, iż te cięcia spowodowane są zbyt małą liczbą pasażerów na tych trasach.
Komentarze
Tagi:
Starsze aktualności:
Wzrost płacy minimalnej uderzy w hotelarstwo i
Programy wsparcia dla
Pasażerowie opóźnionego samolotu sami wykupili nocleg. Przewoźnik powinien to
Ecco Travel wraca z chińską
Prawie 75 mln wyjazdów turystycznych
Czy konsolidator usług hotelowych może rozliczać się wg procedury VAT
Wyspy Wolin i Uznam lepiej połączone z resztą
Kraków wprowadza ograniczenia sprzedaży
1/5 Polaków nie ubezpiecza się przy
POT podpisała deklarację w sprawie promocji
Międzynarodowy Festiwal Operowy w Czechach
Qatar Airways planuje kupić 35 Boeingów
Wezyr Holidays odwołuje wyjazdy do Egiptu
Kraków uruchomi sms-ową informację o korkach na ulicach
Boom na Smoleńsk - biura podróży organizują specjalne wycieczki na życzenie Polaków
Hotel Spa Ireny Eris Wzgórza Dylewskie otrzymał piąta gwiazdkę
Wysokość prowizji od sprzedanej wycieczki
Testy autokarów Setra w Kąkolewie
Protesty celników sparaliżowały ruch na przejściach granicznych z Ukrainą
Nareszcie otwarte obserwatorium w Tatrach Wysokich!
Biura mieszają w turystycznych polisach?
Travelplanet.pl teraz także w największym centrum handlowym Europy-Środkowej