TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Forum grupa: Turystyka krajowa

Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym!

Data wysłania: 2005-05-25 13:28 Autor: Czytelnik IP automat

Aktualność:
Olsztyńska straż miejska oraz prezydent Olsztyna, Czesław Jerzy Małkowski wypowiedzieli walkę z przewodnikami turystycznymi, którzy oprowadzają po mieście bez stosownych uprawnień. Wszystko to działo się na specjalnej konferencji PTTK.

"Turyści wyjeżdżają z Olsztyna bez rzetelnej wiedzy o mieście, bo oprowadzają ich ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym, co robią. Szkodzi to wizerunkowi naszego miasta" - mówił prezydent Małkowski. Proceder ten zdarza się w wielu miastach. Za granicą w takich miastach jak np. Wiedeń, Rzym, Wenecja czy Paryż powołano nawet specjalną policję turystyczną, której zadaniem jest łapanie "pilotów-przewodników" nie posiadających odpowiednich uprawnień do oprowadzania grup turystycznych po danym mieście.

O ukrócenie procederu oprowadzania bez uprawnień wniósł olsztyński oddział PTTK. "Osoby bez uprawnień w naszym mieście nie powinny wykonywać tego zawodu" - mówi Iwona Grabia, sekretarz zarządu Koła Przewodników. Dodaje też, że to ochrona miejscowego rynku pracy.

Od tego sezonu każdy przewodnik z uprawnieniami musi mieć na szyi odznakę przewodnicką, a przy sobie dodatkowo legitymację z rekomendacją z olsztyńskiego PTTK. Służbami odpowiedzialnymi za kontrolę ma być policja i straż miejska. Szczególnie będzie to pilnowane na Starym Mieście.

    • Licencjonowani przewodnicy w Olsztynie 

      [2005-05-25 13:28 999.999.999.*]

      Po pierwsze ustawa o turystyce nic takiego nie nakazuje - Olsztyn nie jest miastem wydzielonym, a po drugie jak srednia wieku przewodników spadnie u nich o 20-30 lat to wtedy pomyslimy. Albo PTTK sam wymrze. A strażnikom miejskim zycze pomyslności w poszukiwaniu podstaw prawnych do kontroli.   odpowiedz »

      • Licencjonowani przewodnicy w Olsztynie 

        [2006-07-04 13:54 81.190.132.*]

        Drogi Czytelniku
        Olsztyn nie jest miastem wydzielonym, lecz ustawa o usługach turystycznych wyraźnie określa funkcje przewodnika i pilota. Polecam ustaw rozdział 4 art.20.pkt 2 i 3. oraz ten sam rozdział cały art 29.Podstawy prawne są, mam nadzieję ,że będą egzekfowane i z całą konsekwencją.przewodnik warmińsko -mazurski, wiek 40.
        Pozdrawiam Piotr Lisowski
        Ps. mam nadzieę ,że kiedyś cię złapią.   odpowiedz »

        • Licencjonowani przewodnicy w Olsztynie 

          [2006-07-11 13:30 83.31.214.*]

          Ja jako przewodnik po Warszawie, lub do wyboru po GOP-ie, albo do wyboru beskidzki mam zgodnie z polskim prawem prowadzić po Olsztynie. A jak mnie złapią to co najwyżej będą mogli mnie pocałować w stosowną część ciała.   odpowiedz »

        • Licencjonowani przewodnicy w Olsztynie 

          [2006-07-18 20:16 87.99.33.*]

          Nawet gdyby Olsztyn był w wykazie miast, po których organizatorzy turystyki mają w pewnych przypadkach (ale nie zawsze!) obowiązek zapewnienia wycieczkom eskortę przewodnika z uprawnieniami państwowymi, to nie jest to obowiązek absolutny. Proponuję poradzić się dobrego prawnika, zanim napisze się podobną bzdurę.

          Ochrona rynku pracy nie jest nieograniczona i nie może naruszajać elementarnej istoty praw i wolności obywatelskich. Istnieje bowiem określona prawem granica ingerencji władz w swobody obywatelskie, której żadnej władzy naruszać nie wolno.

          Przyjmij zatem sobie do wiadomości, że w rzeczywistości obowiązek oprowadzania wycieczek przez wyznaczone osoby, w dodatku niekoniecznie będące przewodnikami z uprawnieniami państwowymi, jest w całym cywilizowanym świecie ograniczony wyłącznie do obiektów zamkniętych w rodzaju muzeum czy galeria sztuki, ale nie dotyczy już obszarów otwartych i dróg publicznych. Dlatego też w obowiązującej w Polsce ustawie o usługach turystycznych znalazło się zastrzeżenie, że na niektórych obszarach przewodnika wynajmuje się w przypadku "JEŻELI UMOWA NIE STANOWI INACZEJ".

          Może więc być zawarta szczególna umowa stanowiąca, że organizator zwiedzania NIE ZAPEWNIA OBSŁUGI PRZEWODNIKA czyli osoby zajmującej się zawodowo oprowadzaniem wycieczek, a prowadzi ją np. historyk sztuki, autor publikacji po danym terenie itp. kompetentna osoba, która wcale nie musi mieć państwowych uprawnień przewodnickich i licencji.

          Natomiast ta kwestia w ogóle nie dotyczy tych wszystkich organizatorów, którzy NIE PODLEGAJĄ OBOWIĄZKOWI UZYSKANIA ZEZWOLENIA, bo NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ polegającej na organizowaniu imprez turystycznych. Konkretnie mówi o tym ustawa o usługach turystycznych, art. 30:

          "1. Organizatorzy turystyki podlegający obowiązkowi uzyskania zezwolenia, określonego w art. 4 ust. 1, organizujący wycieczki w kraju i za granicą, w których uczestniczy co najmniej 10 osób realizujących wspólny program, są obowiązani, JEŻELI UMOWA NIE STANOWI INACZEJ, zapewnić uczestnikom opiekę osób posiadających uprawnienia: 1) przewodnika turystycznego - dla wycieczek w kraju, 2) pilota wycieczek - dla wycieczek w kraju, z wyjątkiem wymagających udziału przewodnika turystycznego zgodnie z art. 34 ust. 2 pkt 4 ustawy, oraz dla wycieczek za granicą."

          W związku z powyższym na przykład nauczyciel czy inne osoby może sobie spokojnie sami poprowadzić po Krakowie grupę uczniów, i nie muszą korzystać z przewodnika. Dlaczego? Ano dlatego, że nie jest on organizatorem prowadzącym działalność gospodarczą. Podobnie wycieczka zorganizowana społecznie w ramach jakiegoś klubu turystycznego, np. PTTK-oskiego, może być oprowadzona przez osobę posiadającą wewnętrzne uprawnienia tej organizacji - instruktora krajoznawstwa czy przodownika turystyki kwalifikowanej. I nikomu nic do tego. Wszelkie próby nękania takich osób kontrolami i nakładania na nie kar administracyjnych będą w istocie bezprawne.   odpowiedz »

      • Licencjonowani przewodnicy w Olsztynie 

        [2012-01-02 14:17 89.229.192.*]

        kodeks pracy - kto wykonuje uslugi bez uprawnien itp   odpowiedz »

      • Licencjonowani przewodnicy w Olsztynie 

        [2012-01-02 14:17 89.229.192.*]

          odpowiedz »

    • JEŚLI OLSZTYNA NIE MA NA LIŚCIE to 

      [2005-05-25 14:50 999.999.999.*]

      jest mi wstyd za zakulisowe działanie PTTK, którego sam jestem członkiem!   odpowiedz »

    • Absurd 

      [2005-05-30 13:51 999.999.999.*]

      Nie odznakę PTTK, ale identyfikator wydany przez wojewodę musi mieć wyeksponowany każdy przewodnik i to żadna nowość. Ale domaganie się rekomendacji PTTK to zwykły rozbój. Czy może Pan Prezydent uważa, że wojewoda źle egzaminuje przewodników kończących kursy w innych podmiotach?!!   odpowiedz »

    • PTTK -Olsztyn - bez komentarza 

      [2005-06-23 12:17 999.999.999.*]

      w ubiegłym tygodniu chciałem skorzystać z usług PTTK Olsztyn i nie pomogli mi. Jestem pilotem i muszę potwierdzic opis koleżanki co do wieku przewodników ( z całym szacunkiem do osób starszych), ale pewne sprawy nalezy powierzyć juz młodszej kadrze. A straszyć mogą dzieci kominiarzem - jak sie dadzą nabrać. W ustawie z 21 sierpnia 2005 nic nie ma o Olsztynie.   odpowiedz »

      • PTTK -Olsztyn - bez komentarza 

        [2009-07-07 22:12 89.228.66.*]

        Pilocie powiedz coś bliżej o tym jak nie pomogło Ci olsztyńskie pttk-a ,bo chyba nie stosujesz selekcji nazistowskiej.Może ci ,jako pilotowi coś nie wyszło a obwiniasz niewinnych .Pozdrawiam ,też przewodniczka.   odpowiedz »

    • prezydent Olsztyna 

      [2005-07-28 13:35 999.999.999.*]

      Radzę aby PIT poprzez aklamacje wybrał na HONOROWEGO PREZESA PIT Pana Pezydenta Olsztyna. Ten sam kaliber ignorancji i bezczelności.   odpowiedz »

    • Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym! 

      [2006-07-24 22:17 88.156.15.*]

      Olsztyn powinien byc miastem wydzielonym, zeby oprowadzac mogly tylko osoby przeszkolone na konkretny teren, a nie kazdy kto tylko przyjedzie i wyrazi taka chec. To jest nasza praca, nie zwiekszajcie nam bezrobocia!!!
      przewodniczka warminsko- mazurska lat 23   odpowiedz »

      • Zlikwidujmy polskie przewodnickie "getta" 

        [2006-07-25 08:40 87.99.33.*]

        Rynek pracy można chronić w cywilizowany sposób, np. zwiększyć popyt na miejscowych przewodników poprzez polepszenie jakości świadczonych przez nich usług. W żadnym razie nie powinno się w Polsce tworzyć miast wydzielonych, po których grupy turystyczne mogą poruszać się wyłącznie w eskorcie przewodnika. Żyjemy w końcu w państwie, które zapewnia wolność poruszania się po kraju!

        W związku z powyższym proponuję zniesienie wątpliwego obowiązku wynajmowania przewodnika w 10 polskich "gettach" przez grupy. Natomiast w górach proponuję pozostawić jako obowiązkowych tylko przewodników tatrzańskich, i to wyłącznie na niektórych szczególnie eksponowanych szlakach w ekstremalnych warunkach, np. w zimą, wymagających odpowiedniego przygotowania kondycyjnego i specjalistycznego sprzętu.   odpowiedz »

      • Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym! 

        [2006-07-25 10:05 83.31.192.*]

        A może Kozią Wólkę też wydzielimy... Jak byście mieli lepszych przewodników i rozsądne ceny to nie opłacałoby się kombinować.   odpowiedz »

      • Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym! 

        [2008-06-12 09:12 83.21.81.*]

        wojna wojna ale nie przesadzajmy z tymi wylaczeniami!!!! chyba ze zamkniemy wszystkie miasta powyzej 150 tys a w komisjach zrobia sobie monopol na uprawnienia!!:)   odpowiedz »

      • i Włoszczowa też 

        [2008-07-03 20:46 77.115.162.*]

        i Włoszczowa też powinna być "miastem wydzielonym"   odpowiedz »

    • i co z tego wyniknęło? 

      [2008-06-29 11:20 83.9.83.*]

      czesio jerzy się spiął i co z tego wyniknęło? Czy Olsztyn jest miastem chronionym? Du... blada! A obecny v-ce prezycent? A Pan Protas - szef przewodników - czy ktoś coś z tym w końcu zrobi?   odpowiedz »

      • i co z tego wyniknęło? 

        [2008-06-29 11:29 83.9.83.*]

        aha, jeszcze jedno - wicie dlaczego Olsztyn się nazywa Olsztyn? Bo na zamku rosła kiedyś wielka olcha - to są słowa jakiegoś pilota wycieczki bez kwalifikacji co opowiadał ludziom na zamku w Olsztynie ... dobre, co? (abstrahując od legendy Malewskiej)   odpowiedz »

        • i co z tego wyniknęło? 

          [2012-01-02 13:22 83.25.38.*]

          I co z tego a co mnie obchodzi od czego lub kogo pochodzi nazwa olsztyn   odpowiedz »

    • Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym! 

      [2009-07-07 22:44 95.158.100.*]

      A ileż to tych wycieczek w sezonie w tym Olsztynie macie ze 20?Jest o co walczyć.   odpowiedz »

      • Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym! 

        [2012-01-03 20:13 78.8.102.*]

        A czy ktoś w Olsztynie czytał rozporządzenie do Ustawy o usługach turystycznych. Zapraszam na kursy i egzaminy państwowe na pilotów i przewodników. Chyba ,że bezprawie Was bawi, ale jek narazie żyjemy w kraju w którym obowiają pewne przepisy. Pozdrawiam przewodników.   odpowiedz »

    •  

      [2010-01-10 23:18 83.11.61.*]

      Wracamy szybkimi krokami do czasow PRL -u   odpowiedz »

      • Przewodnik 

        [2010-01-20 18:33 77.113.198.*]

        Wydaje mi się,że przewodnik wycieczek powinien przede wszystkim opowiadac ciekawie i z pasją a niestety często okazuje sie,że nie zna ani historii danego miejsca nie mówiąc już o ciekawostkach..

        WWW.HOTELORLIK.PL ZAPRASZA W GÓRY ! ! !   odpowiedz »

        • Turysta musi mieć prawo wolnego wyboru kogo wynajmie za przewodnika 

          [2010-01-21 16:06 87.99.0.*]

          Odnosząc się do niektórych wypowiedzi pozwalam sobie stwierdzić, że zmuszanie wycieczek do korzystania z licencjonowanego przewodnika, posiadającego uprawnienia nadane przez "nadurząd" do cenzurowania komu i gdzie wolno, a komu nie wolno opowiadać o zabytkach, historii czy przyrodzie, jest bardzo złym pomysłem i jestem zdecydowanym przeciwnikiem lotnych patroli (przewodnik + służby mundurowe) kontrolujących uprawnienia prowadzących wycieczki w miastach i na szlakach turystycznych. Wynajmowanie licencjonowanego przewodnika powinno być wynikiem woli turystów, a nie administracyjnego przymusu, z wyjątkiem szczególnych sytuacji, typu grupa dzieci zimą w terenie wysokogórskim, czy obiekt zamknięty jak muzeum abo zabytkowy klasztor. W żadnym razie nie powinny to być całe obszary aglomeracji miejskich, parków narodowych i krajobrazowych - jak to jest obecnie, i jak to ma być jeszcze rozszerzone wg projektowanej nowelizacji przepisów regulujących przewodnictwo turystyczne i tzw. pilotowanie wycieczek.

          W państwie o takim ustroju jaki mamy w Polsce, gdzie Konstytucja gwarantuje wolność dla obywatelskiej działalności, także w zakresie organizowania i oprowadzania wycieczek oraz przekazywania i pozyskiwania informacji, w tym informacji krajoznawczych, niektóre zapisy w prawie turystycznym nie powinny się w ogóle znaleźć. Zwłaszcza haniebny zapis w kodeksie wykroczeń, pozwalający na ukaranie każdego, kto nie będąc namaszczony przez państwowy urząd wykonuje zadania przewodnika bądź sprawia takie wrażenie, np. pokazując zabytki na otwartej ulicy miasta. Kiedy Polska dostosuje się do międzynarodowych regulacji - zarówno w kwestii poszanowania wolności słowa i wolności pozyskiwania i przekazywania informacji, jak też opublikowania wąskiej listy obiektów, jak np. muzeum czy skansen budownictwa regionalnego, gdzie tylko i wyłącznie można żądać oprowadzania turystów przez miejscowego przewodnika?   odpowiedz »

          • przewodnik 

            [2010-01-21 21:41 95.158.100.*]

            O zniesienie takich kontroli zabiegają nie turyści a biura turystyczne,które oszukuja klientów i zamiast wynajmowac zawodowcow chca wysylac z grupami osoby często bez pdst. wiedzy.
            To nie o interes turysty chodzi a o kasę,ktora zostaje pobrana za programowe zwiedzanie i nie trafi do przewodnika tylko zostanie w kasie biura turystycznego.Jak pilot z Rzeszowa może oprowadzic grupe po Olsztynie? Łepiej od przewodnika,który mieszka w Olsztynie na codzień?Pilot nie jest w stanie opanowac nawet pdst. wiedzy ponieważ raz jedzie do Krakowa ,nastepnym razem do Warszawy-prawie za każdym razem do innego miasta.   odpowiedz »

            • O zniesienie kontroli zabiegają turyści, którzy chcą mieć wolny wybór 

              [2010-01-21 22:17 87.99.0.*]

              Czy ktoś, dajmy na to nauczyciel, który prowadzi społecznie grupę uczniów, w ogóle potrzebuje zawodowego przewodnika wynajętego w biurze turystycznym? A propos wielomiesięcznych czy nawet kilkuletnich kursów przewodnickich, to przeciętna wycieczka ogląda w terenie jakieś trzy obiekty na krzyż. Trzeba naprawdę kierować się specyficzną wyobraźnią licencjonowanego przewodnika aby twierdzić, że w takiej sytuacji można któryś z nich pomylić z innym. Dlaczego? Bo taki np. pilot wycieczki albo nauczyciel geografii, bez formalnych uprawnień przewodnika, bierze pierwszy lepszy z brzegu ilustrowany przewodnik albo wydruk z internetu i pokazuje grupie to, o czym przeczytał.

              W obecnych czasach, kiedy jest nieskrępowany dostęp do oficjalnych stron internetowych miast czy parków narodowych i krajobrazowych oraz mnóstwa informacji w fachowych publikacjach, dokładnych map i szczegółowych planów, instytucja przewodnika straciła na znaczeniu. To zupełnie tak samo jak z profesorami na uczelniach. Dzisiaj dostęp do wiedzy ma każdy i może ją w dowolnej chwili uzupełnić albo zweryfikować. Student ma dostęp do tych samych publikacji, co profesor, turysta ma dostęp do tych samych publikacji i map, co przewodnik itd.

              Dlatego kompletnym nonsensem jest żądanie licencji przewodnika od osób, które dzielą się swoim doświadczeniem turystycznym i okazyjnie zajmują się organizowaniem zwiedzania kraju oraz przekazują informacje o miastach czy innych turystycznych obszarach. Problemem natomiast jest sprowadzenie "na ziemię" skostniałych i zindoktrynowanych działaczy przewodnickich, którzy płodzą różne bzdurne zapisy ograniczające swobodną turystykę i przemycają je do ustaw, rozporządzeń i innych aktów prawnych. A potem jeszcze manipulują tym zapisami i nasyłają na ludzi jakieś kontrole i inicjują różne akcje "polowań" służb porządkowych na prowadzących grupy. Nie lepiej, gdyby pieniądze przeznaczane na te bezsensowne kontrole wykorzystać na akcje przeciwdziałania zaśmiecaniu miast i szlaków turystycznych?

              Ciekawe jak długo jeszcze nasi rządzący będą cierpieć na jakieś rozdwojenie jaźni? Jak długo będą trąbić o budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, a jednocześnie działalność społeczną zabijać w zarodku i ograniczać wolny rynek usług turystycznych za pomocą głupich przepisów i w majestacie prawa? Mimo że np. od nauczania i wychowania są nauczyciele a nie panie czy panowie z blachami i urzędowymi identyfikatorami na rynku w Krakowie, Wrocławiu czy Olsztynie, to niedługo nauczycielom biologii nie będzie wolno zaprowadzić swojej klasy do parku obok szkoły żeby dzieciaki nauczyć odróżniać gatunki drzew, a instruktorowi harcerskiemu swojej drużyny na ognisko, bo Pan(i) Przewodnik lepiej opisze, zadba o bezpieczeństwo niż ich wychowawca.

              A przecież od dobrych kilku lat dało się słyszeć głosy zdrowego rozsądku i powstały plany urealnienia ustawy - m.in. zniesienia nieżyciowego podziału funkcji pilot-przewodnik i likwidacji pkt. 1. Art. 60 Kodeksu Wykroczeń, który zakazuje wykonywania wszelkich zadań pilota i przewodnika przez osoby nie posiadające państwowych uprawnień czyli nie namaszczone przez "nadurząd", który cenzuruje gdzie i komu co wolno, a komu nie wolno mówić o zabytkach, historii czy przyrodzie.

              Wersja obecnie opublikowana na stronach Ministerstwa wycofuje się ze wszystkich wcześniej przyjętych założeń i opracowanych zmian. Haniebny punkt Kodeksu Wykroczeń pozostaje. A dobry projekt zmiany Ustawy o usługach turystycznych, który wychodził naprzeciw oczekiwaniom turystów i by uczynił nasze przepisy turystyczne sprzyjającymi rozwojowi turystyki zarówno społecznej jak i komercyjnej, zwłaszcza przyjazdowej do Polski, niestety upadł. Ktoś w ostatnim czasie w Ministerstwie Sportu i Turystyki zmanipulował zapisy w najnowszym projekcie nowelizacji Ustawy o usługach turystycznych i Kodeksie wykroczeń. I to jest fakt. Na pewno duchy tego nie zrobiły, ktoś nieźle namieszał i nie wykluczone, że odpowiednio "posmarował". Te poprawki kosztowały sporo pracy i bezinteresownie nikt tego na pewno nie zrobił.

              Wolny turysta   odpowiedz »

              • przewodnicy 

                [2010-01-22 21:09 95.158.100.*]

                Podzial na pilotow i przewodnikow jest jak najbardziej sluszny,co innego opowiadc o miescie,jego historii i kulturze a co innego pilnowac noclegow,restauracji,przebiegu programu od strony technicznej.
                Przewodnik cały swoj czas poswieca grupie,pilot ma sporo spraw formalnych,ktorych turysta nie widzi i nie chce podczas wycieczki oglądać.Każda z tych funkcji wymaga zupełnie innych umiejetności.
                Tu znowu w podtekście jest kasa -pieniądze wpłacone za zwiedzanie pozostana w firmie turystycznej.   odpowiedz »

                • Podzial na osobno przewodnikow i osobno tzw "pilotow" jest bez sensu 

                  [2010-01-22 21:38 87.99.0.*]

                  Ścisłe rozgraniczenie co wolno, a czego nie wolno mówić tzw. pilotowi, a o czym tylko może opowiadać przewodnik nosi w sobie cechy cenzury.Tzw. pilot wycieczki może z powodzeniem udzielać podstawowych informacji krajoznawczych, a przewodnik opiekować się grupą. W państwach Unii Europejskiej nie ma tak idiotycznych rozgraniczeń. Nieżyciowe przepisy, wymyślone pod niestosowany nigdzie na Zachodzie sztywny podział pilot/przewodnik to ciężkie kłody rzucane pod nogi pionierom nowoczesnych i przyszłościowych form zwiedzania naszego kraju. Proponuję zapoznać się jak jest w na przykład w Czechach czy Niemczech. A w Polsce tworzy się coraz to nowe funkcje i etaty. Niedługo nie będzie wolno bez specjalnych uprawnień zamknąć drzwi od autokaru, a tylko odźwiernemu z państwowym certyfikatem. To jest absurdalne, ale niestety w Polsce realne, podobnie jak z tym całym cyrkiem rozdzielania funkcji przewodnika od pilota itp.   odpowiedz »

                  • Podzial na osobno przewodnikow i osobno tzw "pilotow" jest bez sensu 

                    [2010-02-02 12:21 95.158.100.*]

                    Bzdury pilot ma za zadanie czuwac nad logistyka imprezy a przewodnik jest od zabytków .I zamienic sie tego nie da poniewaz przewodnik ma opanowane do perfekcji jedno miasto,z reguly to w którym mieszka-pilot zaś przemieszcza sie i moze z grupa trafiac w ciagu kilku lat zawsze do innego miasta-dlatego zaden pilot nie powinien wykonywac pracy przewodnika bo nie ma takiego przygotowania i miec nie może -kto jest w stanie opanowac historie i zabytki wszystkich miast do ktorych jeżdżą wycieczki,to nierealne.
                    Niektórzy touroperatorzy chca sie pozbyc pilotów bo ci znaja ceny :) i moga sypnąć.   odpowiedz »

              • O zniesienie kontroli zabiegają turyści, którzy chcą mieć wolny wybór 

                [2012-01-02 14:14 89.229.192.*]

                totalne bzdury - zawsze nauczyciel moze ze swoja klasa isc gdzie chce -i w przypadku kontroli wyjasnic to nadinterpretacja.Natomiast uwazam ze slusznie jest ze biura turystyczne musza zabezpieczyc przewodnika inaczej to jazda dla jazdy a ludzie przeciez placa za zwiedzanie obiektow.A tego nie zabezpieczy pilot czy kierowca.
                Podzial na pilota i przewodnika poki co funkcjonuje i tak jeszcze bedzie-takie sa szkolenia i potem praca.Wg mnie slusznie - nie wyobrazam sobie prace dwa w jednym - pilot czesto zbiera kase na wstepy,goni po bilety a w tym czasie grupa zajmuje sie przewodnik.Pozdrawiam licencjonowanych przewodnikow.   odpowiedz »

            • przewodnik 

              [2010-09-30 11:45 77.253.252.*]

              Turysta ma do wyboru zwiedzanie zabytków, miast i innych regionów z profesjonalnym przewodnikiem, tylko takiego trzeba sobie znaleźć na właściwej stronie internetowej. Mnóstwo jest ofert od profesjonalnych przewodników z uprawnieniami państwowymi i doskonałą wiedzą. Koszt wcale nie jest wysoki, bo cena zależy od grupy. Przykładowa stawka PTTK-owska za grupę to ok. 250 zł brutto, przewodnik w tym wypadku otrzymuje ok. 180 zł netto. Przypuśćmy, że grupa liczy 30 osób, więc łatwo policzyć. Indywidualne stawki uzgadnia się indywidualnie, ale to są kwoty "śmieszne". Przypuśćmy 6-8 zł za osobę na 6-8 godzin oprowadzania i opowiadania, czyli 4x6=24 zł, z tego trzeba zapłacić podatek, jeśli taki przewodnik mieszka w regionie, w którym może z przewodnictwa się utrzymać. Wątpię, czy taki region w Polsce istnieje.   odpowiedz »

          • Turysta musi mieć prawo wolnego wyboru kogo wynajmie za przewodnika 

            [2011-12-30 14:47 89.229.192.*]

            czy wyobraza Pani sobie lekarza bez uprawnien - skoro ktos je ma tz,ze zdal egzamin.Mozna chodzic samemu - ale po co?Uwazam ze dobry przewodnik to 90% sukcesu zwiedzania,a jezeli ktos nie odpowiada zawsze mozna go zmienic - i to jest to z czego grupy nie korzystaja - ja tak - posluchalam i poprosialam o innego przewodnika - proste   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję