Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Turystyka zagraniczna wyjazdowa

Wątek: Narciarze radzą jak zorganizować wyjazd na narty
Autor: Czytelnik IP automat.*
Data wysłania: 2006-11-13 12:43
Temat: Narciarze radzą jak zorganizować wyjazd na narty
Treść: Aktualność:
W Alpach najprzyjemniej jest w marcu. Wówczas świeci tam słońce i panują dobre warunki śniegowe. Dodatkowo od połowy marca noclegi i karnety są tańsze.

Narciarze na łamach Rzeczpospolitej podzielili się swoim doświadczeniem w organizacji wyjazdu na narty bez pośrednictwa biura podróży.

Słowackie ośrodki narciarskie mają dwie ważne zalety: są blisko i mają źródła termalne. Jedni turyści wolą modne kurorty z dyskotekami, a inni wybierają cichsze i mniejsze ośrodki. Na początku należy wybrać region i określić swoje potrzeby. Jacek Kapuściński, geolog z Warszawy, który ma dwóch synów, obecnie instruktorów narciarskich radzi - Szczególnie starannie powinny wybierać stoki rodziny z małymi dziećmi. Zwróćmy uwagę, gdzie położone są te łatwiejsze - jeśli tylko na górze, a niżej jest bardziej stromo, słabiej jeżdżący będą musieli zjeżdżać na dół wyciągiem.

Lepiej, gdy więcej jest tras łączących się ze sobą. Wówczas turyści nie będą się nudzić podczas tygodniowego wyjazdu. Długość tras łatwo sprawdzić, gdyż każdy ośrodek narciarski podaje ją w kilometrach, dodatkowo z podziałem na łatwe, średnie i trudne.

Wybór miejsca wypoczynku zależy również od odległości od miejsca zamieszkania. Z Polski centralnej i północnej do Włoch lub w dalsze rejony Austrii jest około 1200 - 1400 kilometrów i nie da się tam dojechać w jeden dzień. Jacek Pasternak, przedsiębiorca z Warszawy, który co roku jeździ do Włoch lub Austrii wyznaje - Albo nocujemy jeszcze w Polsce, koło Cieszyna, albo w Czechach pod granicą austriacką. Zawsze trzeba liczyć więc dwa dni na podróż w jedną stronę. Kiedy jedziemy w dwie osoby, koszty są duże, a poza tym często na miejsce przyjeżdżam zmęczony. Myślę wtedy, czy nie lepiej było zdecydować się na zorganizowany wyjazd, ze wspólnym transportem.

Liliana Lipińska, profesor Politechniki Łódzkiej przyznaje - Z grupą znajomych często wynajmujemy autokar i jeździmy w miejsca, których nie ma w ofercie biur podróży. Byliśmy na przykład w Apeninach Bodeńskich, dość daleko na południu Włoch. Są tam sympatyczne trasy, dobre warunki narciarskie na górze, a na dole ciepło, nawet 10 stopni.
|
Ważny jest też termin wyjazdu. Trzeba pamiętać, że pobyty sylwestrowe w austriackim, włoskim lub francuskim kurorcie kosztują nawet trzy razy więcej niż na początku lub końcu sezonu. Średnio drogo jest też w styczniu i lutym, kiedy trwają szkolne ferie. Natomiast najtaniej jest w listopadzie, grudniu i kwietniu. Jacek Pasternak uważa - Najprzyjemniej jest na nartach w marcu. Zazwyczaj świeci słońce i są dobre warunki. Poza tym od połowy marca noclegi i karnety są tańsze.

Jednak wyjazd poza sezonem wiąże się z ryzykiem, że na stokach może być mało śniegu. Chociaż wiele tras w Alpach jest sztucznie naśnieżanych, nie oddają tego, co naturalny śnieg. Kapuściński radzi jak zapewnić sobie naturalną pokrywę śnieżną. - Trzeba szukać miejsc jak najwyżej położonych. Ja wybieram takie, gdzie jest co najmniej jeden lodowiec, albo tereny narciarskie położone ponad 2500 m n.p.m.

Pasternak wyjaśnia - W Austrii na terenach poniżej 2000 m n.p.m. pewny śnieg jest tylko w lutym. W kwietniu w austriackim Schladming, gdzie okoliczne trasy położone są na wysokości od 750 do 1800 m n.p.m., było na stoku już sporo zielonych miejsc.

Jednak nie wszyscy lubią lodowce. Są wysoko, bardzo często jest tam tak zimno i wietrznie, że po dwóch zjazdach narciarze marzą o gorącej herbacie w schronisku. Dodatkowo większość lodowców to stosunkowo płaskie tereny. Marek Bolewicki, informatyk z Piaseczna wyznaje - Ja sprawdzam przed wyjazdem, czy w danym miejscu większość stoków jest północnych, czy południowych.

Istotne jest też znalezienie odpowiedniego miejsca zakwaterowania. W dzisiejszej dobie internetu bardzo łatwo samodzielnie poszukać noclegów. Jednak trzeba znać języki obce, aby porozumieć się z właścicielami obiektów.

Każdy region narciarski ma swoją odrębną stronę internetową. Jacek Kapuściński zaznacza - W wyszukiwarce wstukuję po prostu nazwę regionu. Tamtejsze biuro turystyczne, opłacane przez właścicieli kwater i pensjonatów, przysyła mi adresy stron internetowych domów i pensjonatów, które spełniają moje wymagania i mają wolne miejsca w podanym przeze mnie terminie. Potem bezpośrednio koresponduję już z gospodarzami. Ustalam, kiedy przyjadę i ile zapłacę. Doświadczenie pokazuje, że trudno liczyć na duże opusty cen, raczej tego nie stosują.

Należy też pamiętać, że pokoje w pobliżu wyciągu, czyli w promieniu kilkuset metrów od stacji kolejki są droższe od tych znajdujących się kilka kilometrów dalej. Kapuściński dodaje - Staram się wystrzegać modnych, snobistycznych miejsc, są ponad dwukrotnie droższe niż w innych ośrodkach.

Apartamenty można również rezerwować w polskich biurach podróży. Jednak taniej jest zrobić to z paromiesięcznym wyprzedzeniem. Rezerwując kwaterę bezpośrednio u właścicieli turyści nie otrzymają lepszej ceny, gdyż biura podróży wynegocjowują upusty.

Można też zdecydować się na wyjazd w ciemno i szukać kwater na miejscu. Joanna Futkowska, dziennikarka z Warszawy, która najchętniej spędzająca narciarskie urlopy we Włoszech wyznaje - Nie rezerwujemy nigdy kwatery wcześniej, wolimy obejrzeć i zdecydować na miejscu. W każdej miejscowości są biura informacji turystycznej, które mają wykaz pensjonatów ze zdjęciami. Ale wtedy muszę być na miejscu za dnia, kiedy te biura są czynne.

Podobnie robi też Jacek Kapuściński. - Kiedyś lubiłem mieć pewność, że czeka na mnie kwatera, sprawdzałem, jak daleko jest do wyciągu, czy jeździ skibus. Ale kiedyś w ostatniej chwili podjąłem decyzję, że jadę, i nie zdążyłem zrobić rezerwacji. To się sprawdziło. Nawet w środku sezonu szybko znajduję miejsce. Mogę ocenić okolicę, atmosferę. A jeśli chodzi o ceny, to nie ma większych różnic, niż zamawianie przez internet.

Kolejną ważną sprawą przy organizacji wyjazdu zimowego jest zapłata za niego. Niektórzy gospodarze żądają zaliczki, szczególnie, gdy mają duże obłożenie. Jednak są i tacy, u których można zapłacić dopiero po przyjeździe. Wpłacając zaliczkę można mieć pewność, że nikt inny nie dostanie tego pokoju.

Należności można regulować w różny sposób. Marek Bolewicki przyznaje - Najpierw pytam o możliwość płacenia kartą, bo to najwygodniej. Ale nie zawsze góralom, którzy mają kilka pokojów do wynajęcia, opłaca się przyjmować tak opłatę, bo muszą od każdej operacji zapłacić prowizję. Nas też może to wynieść drożej. Pamiętajmy, że w mniejszych miejscowościach możemy mieć problemy z wyciągnięciem gotówki z bankomatu, kiedy jedyny bywa nieczynny. Często lepiej przed wyjazdem kupić euro w kantorze.

Natomiast Danuta Kantor-Jankowska podkreśla - Zawsze płaciliśmy na miejscu, po przyjeździe. Czasem przy rezerwacji każą nam podać numer karty kredytowej, gdybyśmy nie przyjechali, potrąciliby jakąś kwotę. Z hotelami jest o tyle dobrze, że nie musieliśmy płacić z góry. Kiedy zepsuła się pogoda i lało jak z cebra, wyjechaliśmy po prostu dwa dni wcześniej, płacąc tylko za tyle nocy, ile tam spaliśmy.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Narciarze radzą jak zorganizować wyjazd na narty [2018-03-02 09:58 37.249.166.*]
Ja organizacje takiego wyjazdu zawsze powierzam w ręce sprawdzonego biura: austria-na-narty.pl. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niż samemu zająć się taka organizacją. odpowiedz »

Jak zorganizować wyjazd na narty [2012-12-12 13:27 79.110.203.*]
odpowiedz »

Jak zorganizować wyjazd na narty [2006-11-13 12:43 83.19.133.*]
Ciekawe, że gazety takie jak "Wyborcza" czy "Rzeczpospolita" coraz częścięj uczą klientów biur podróży jak bez nich podróżować, a z drugiej strony rezultat finasowy działalności tych specjalnych dodatków turystycznych zależy z przeważającej mierze od tego ile forsy wydadzą na ogłoszenia WŁAŚNIE biura podróży!!!! Wyborcza już cienko przędzie w porównaniu z tym co było przed laty. A klient indywidualny kupuje gazetkę wtedy, kiedy znajdzie tam ciekawe informacje i ogłoszenia. Już nie wspomnę o szkalujących artykułach jak to ustrzec się przed tymi oszustami biurami podróży przy wykupie wycieczek. Czyli co? przyjmowanie kasy od tych złodziei jest w porządku , bo to kaska, a potem obsmarować ich jak się da i tak głupcy zapłacą?!! Może twórcy tych gazetek pomyślcie , że tak w sumie do zarzynacie kurę znoszącą złote jajka. Kolejna ciekawostka biologiczna , to jak to hotele i pensjonaty przyjmują rezerwacje od indywidualnych klientow bez konieczności wpłaty kaski i wtedy klient jak zła pogoda robi zrywkę. A w przypadku współpracy z biurami podróży - wszystko z góry zapałacowne, warunki rezygnacji w umowie podpisane .....
SUPER tylko tak dalej. PAŃSTWO HOTELARZE . To się nazywa solidarność branżowa. I nie zapomnijcie tylko wysłać za rok bezpośrednich zaproszeń do Waszych hoteli do gości przysłanych przez biura podróży. One i tak "nagonią " nowych klientów i będą to robić aż padną dzieki takiej promocji mediów i hotelarzy. POWODZENIA, A BIURA PODRÓŻY - ZAMYKAJCIE SIĘ, bo inaczej zostaniecie darmowymi informacjami turystycznymi , albo czarnymi owcami branży, niewiadomo dlaczego i po co zarabiającymi forsę. A klienci przecież wszystko wiedzą najlepiej. Po co w takim razie tak dokładnie dopytują się o koncesje biur podróży , wiarygodność jak cokolwiek kupują w biurach podróży. Bo jest kogo wziąść za pysk, jak coś źle. A jak bezpośrednio załatwiają i ktoś ich wyroluje to uszy po sobie i do domu, a znajomym opowiada się dyrdymały jak to było super na wczasach, bo przecież nie będą latać po sądach za granicą, żeby wyrwać parę groszy. z tym, że jak wpłacona zaliczka to miejsca będą czekały na 100% to nie jest tak. albo , że sa tak piękne jak na stronie internetowej. Ale jak w katalogu biura podróży wygląda coś lepiej niż na miejscu, czy też nie ma miejsc w tym hotelu w którym zarezerwowaliśmy pokój, ale biuro oferuje inny w zamian - to zaraz wielka awantura, media itd. Prywaciaż jak wynajmie nasz pokój , to kaskę co najwyżej odda i trzaśnie drzwiami przed nosem. sami sobie muszą szukać dalej. porąbany ten kraj , oj porąbany. Same Zosie Samosie- wszyscy na wszystkim się znają najlepiej.
odpowiedz »

Jak zorganizować wyjazd na narty [2012-01-20 04:06 76.21.61.*]
Za dużo słów aż trudno się czyta tą frustracyjną wypowiedż.
Osobiście wolę sama organizować moje podróże bo nie lubię rutyny i banalnych, ciągle tych samych propozycji biór podróży. Przypuszczam, że niektóre osoby myślą tak jak ja a wielu innych zawsze, z własnych powodów, zwróci się do agencji.
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij