Miliard euro dla polskiej turystyki?

Aktualność:
Szefowa Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki Anna Somorowska poinformowała, iż prawie 1mld euro uzyska Polska z Unii Europejskiej na inwestycje turystyczne w latach 2007-2013. Fundusze te mają zostać przeznaczone na dofinansowanie uzdrowisk, hoteli itp. Pieniądze mają zostać spożytkowane na unowocześnienie szlaków turystycznych, wyciągów narciarskich oraz regionów, w których niegdyś kwitł przemysł. Pieniądze mogą zostać poświęcone także na odtworzenie starych zawodów tj.: piekarza, pszczelarza czy kowala.

Program strukturalny "Innowacyjna Gospodarka" zakłada udzielenie finansowego wsparcia firmom turystycznym. Podstawowe działania w ramach tego programu mają na celu działanie na rzecz rozwoju turystyki. Jego hasła to: "Inwestycje w produkty turystyczne o znaczeniu regionalnym" oraz "Promocja turystycznych walorów Polski". Prezes Agencji Rozwoju Turystyki dodała, że wielu przedsiębiorców z branży turystycznej zgłasza się by wziąć udział w szkoleniach, których odbycie jest niezbędne by pozyskać unijne pieniądze. - Uczymy tego, czym jest innowacyjność w turystyce, jak efektywnie ubiegać się o środki unijne na projekty turystyczne - powiedziała.

Somorowska podkreślała, iż to Polska Organizacja Turystyczna jest instytucją wdrażającą w życie programy dofinansowywania przedsiębiorców.

Ponadto poinformowała, że w latach 2000-2007 zrealizowano ponad 150 projektów.

- Środki unijne na turystykę ruszyły dopiero w listopadzie ubiegłego roku. Jesteśmy w trakcie realizacji dwóch projektów unijnych. Dotyczą one szkoleń dla małych i średnich przedsiębiorstw - powiedziała. Na koniec dodała jeszcze, iż w ramach szkoleń dokształca się branżę m.in. w promocji przez internet, prowadzi się również szkolenia zawodowe kucharzy, kelnerów oraz menedżerów gastronomii.

• Pieniądze z UE na turystykę 

  [2007-03-26 21:28 212.2.99.*]

  Kwoty robią wrażenie. Być może fundusze strukturalne trafią do Polski. Być może branża turystyczna je wykorzysta. Ciekawa tylko jestem wytycznych które bedą nas obowiązywać. Nie wiem o jakim wdrażanym programie jest mowa. Jeżeli o turystyce wspólnej sprawie to gratuluje zamozadowolenia. Program zakładający, że nagrodą dla najlepszego produktu grupy partnerskiej jest wyjazd na targi do Poznania to wg mnie kpina. Dofinansowanie promocji produktu turystycznego np. druk folderów w kwocie 3,5 tys. zł w ramach owego projektu plus 3,5 tys. ze strony PROT to również kpina.
  Lucyna grupa bieszczady   odpowiedz »

  • Pieniądze z UE na turystykę 

    [2007-03-28 09:56 83.31.142.*]

    Zgadzam się "Turystyka wspólana sprawa" przynajmniej w moim mieście (Ostrołęka) został potraktowany do załatwienia przy okazji własnych interesów, w całą akcję włączył się pan, który jest właścicielem zajazdu na trasie Wawa- Mazury i sktupulatnie to wykorzystuje (typu catering na spotkaniach, o których później już wiedzieli tylko nieliczni). A tak pozatym to pomysły typu "brama na...Kurpie" to wywarzanie szeroko otwartych drzwi.   odpowiedz »

• Pieniądze z UE na turystykę 

  [2007-03-27 14:19 217.197.77.*]

  To rzeczywisice jest kpina bo takie "szkolenia" jak już zauważyłem na kilku przykładach sprawdza się do "odkrywania" starych rzecz na nowo. Ewentualnie też szkolenia pracowników sektora turystycznego przez ludzi zupełnie niezorientowanych w tematyce lub czystych teoretyków.
  No ale trzeba !!!! wydac kasę...   odpowiedz »

• Pieniądze z UE na turystykę 

  [2007-03-28 22:09 83.6.59.*]

  Prowadzę od 14 lat działalność turystyczną i skorzystałam ze szkolenia przez PART jeden raz. Było ono oczywiści również dofinansowane przez "Unię" ale i tak było dla mnie zbyt drogie.
  Natomiast dla urzędników administracji samorządowej było tanie bo bezpłatne ale było mało osób, którym naprawdę rozwój turystyki "leży na sercu".
  Tak więc tworzy się pewna bezsensowna sytuacja, w której wydawane są pieniądze a efektów nie ma i nie będzie.
  Podjęłam próbę pozyskania pieniędzy (jeszcze przedakcesyjnych)
  Zgromadziłam całe mnóstwo dokumentów a kiedy zaczął się sezon i zaczęłam wyjężdżać z grupami (prowadzę małe biuro i jako pilot również jeżdżę ze swoimi grupami) okazało się, że jeżeli w dniu następnym nie dostarczę jeszcze jednego dokumentu nie będę mogła otrzymac dotacji.
  Czas starań uznałam za stracony, nie podejmuję więcej prób i sama sobie radzę tworząc nowy produkt turystyczny promujący historię i kulturę Mazowsza pt"Baba Mazowiecka".
  Mam wrażenie, że powiedzenie "umiesz liczyć licz na siebie" nadal sprawdza się znakomicie a pieniądze unijne wedeług mnie "mielą się " między pewną grupą ludzi, którzy "wkręcili się " i korzystają z możliwości.
  Są ludzie stworzeni do solidnej pracy i inni. którzy nie muszą.   odpowiedz »

  • Pieniądze z UE na turystykę 

    [2007-03-29 07:23 212.2.100.*]

    Dobry produkt zawsze dotrze do odbiorców. Wiem to z doświadczenia.W Bieszczadach też mamy podobne atrakcj, która cieszą się dużym powodzeniem. Miałam trochę inne doświadczenia. Pieniądze na założenie firmy i na rozpoczecie kampanii promocyjnej otrzymałam z projektu unijnego. W chwili obecnej uczestniczę w trzech projektach realizowanych dla naszej branży w Bieszczadach i wspólpracuję z firmą konsultingową. Wypowiadałam się krytycznie i turystyce wspólnej sprawie, bo moim zdaniem ten projekt jest niedostosowany dla nas, dla regionu o dużych tradycjach turystycznych. Wg mnie jest raczej przeznaczony dla ludzi niewiele mających wspólnego z rynkiem. O ile mogę coś Ci doradzić to skorzystaj z pomocy firmy konsultingowej. Inaczej przy naszym trybie pracy nie ma szans na dotację. Pozdrawiam lucyna grupa bieszczady   odpowiedz »