TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Forum grupa: Turystyka krajowa

Zakopane - wielkim hipermarketem?

Data wysłania: 2007-11-20 12:52 Autor: Czytelnik IP automat

Aktualność:
Zakopane przez cały rok, a szczególnie w okresie zimowym przeżywa oblężenie turystów. Jednak wiele osób się zastanawia, czy ta miejscowość jest rzeczywiście tego warta? Niektórzy uważają, że zimę trzeba spędzić w Zakopanem, a inni, że to miasto jest przeżytkiem zabitym przez kapitalizm - słusznie zauważa jeden z portali należących do Interii.

Każdego dnia góral - woźnica pan Jan, od samego rana czeka cierpliwie na klientów. Zdarzają się dni, gdy nie wykonuje ani jednego kursu. Przyznaje - Teraz turyści przyjeżdżają głównie na zakupy. Przejdą się tam i z powrotem Krupówkami, zjedzą gofra, a jak wyjdą w Tarty to ich potem helikopterem trzeba ściągać. Dodaje - Można ich też wieczorami zobaczyć w kolejkach przed agencjami towarzyskimi.

Na zakopiańskich ulicach coraz mniej rodowitych górali, a coraz więcej turystów z całej Polski. Obecnie Zakopane jest 30-tysięcznym miastem z kilkumilionową rzeszą turystów. Turyści w zimowej stolicy Polski są zawsze mile widziani, głównie z tego powodu, że miasto żyje właśnie z turystyki.

Inwestorzy dostrzegli zarobkowy potencjał Zakopanego i cały czas w mieście przybywa sklepów, gdzie można kupić już praktycznie wszystko: od nart po najnowszy krem przeciwzmarszczkowy. Jednak o ile narty w Zakopanem są sprzętem jak najbardziej użytecznym to kolekcje ubrań znanych firm budzą już pewną wątpliwość. Sklepy z tandetnymi szyldami zabijają klimat miejsca. Natomiast znane firmy robią z Zakopanego wielki hipermarket, gdzie przeciętny Polak spędza weekend. W ostatnich czasach oprócz zakupów bardzo popularne stało się, szczególnie wśród młodych biznesmenów, przyjeżdżających do Zakopanego na służbowe szkolenia, korzystanie z usług agencji towarzyskich.

Górale narzekają, że stara zakopiańska kultura poszła niestety w zapomnienie. Obecnie turystom wystarcza wypicie grzańca i zjedzenie placków ziemniaczanych po góralsku. Pani Alina, która codziennie w centrum Krupówek sprzedaje oscypki wyznała - Jest ciężko. Wstaję o 4.00, lato czy zima. Tyle pracy, a zarobek żaden.

Podobne doświadczenie ma też pani Maria, która każdego dnia sprzedaje pamiątki własnego wyrobu, jak: skarpety, obrusy, a także sprowadzone z Krakowa czapki, rękawiczki i szaliki. Pani Maria przyznaje, że gdyby nie towar z Krakowa, już dawno musiałaby zamknąć swoją budkę. Sprzedawczyni zaznacza - Przyjeżdżają z miasta i kupują to co mogą dostać u siebie. Skarpety i obrusy tylko oglądają. A przecież to ręczna robota.

Niestety, kreowany komercją gust turystów skazuje górali na marną wegetację. Zamiast czerpania korzyści z turystyki przez górali, zyskują wielkie firmy, których marketingowe, często podprogowe chwyty wyprzedzają w walce o klienta, góralską uczciwość.

Obecnie wartości cenne dla górali, czyli: uczciwość, prostota, głęboka religijność, szacunek do pracy oraz drugiego człowieka już nie są w modzie. Niemodne, a może też mało znane jest życie w Zakopanem z dala od Krupówek, na górskich szlakach, w ośrodkach kultury i kościołach. Mało kto dzisiaj jeździ do Zakopanego, aby się ukulturalniać, pomodlić i uciec od zgiełku.

Do prawdziwych miłośników gór i Zakopanego należy 26-letnia Marta, która na co dzień pracuje w dużej polsko-włoskiej firmie w Krakowie. Jej praca polega na prowadzeniu rozmów z impulsywnymi Włochami. Powoduje to, że jej praca jest bardzo stresująca i wiąże się z wypijaniem dużej ilości kawy. Przyznaje - Za to weekend przeznaczam wyłącznie dla siebie. W sobotę wcześnie rano wychodzę z domu, z ulgą mijam tłumy kłębiące się przy hipermarketach nazwanych pretensjonalnie galeriami, wsiadam w autobus do Zakopanego i za dwie godziny piję już ciepłe kakao z moją przyjaciółką Moniką - rodowitą mieszkanką Zakopanego.

W niedzielę rano latem wychodzą w góry, a zimą wędrują bocznymi uliczkami Zakopanego. Już na pamięć znają stałą ekspozycję w Galerii Hasiora, a do Teatru Witkacego na Chramcówkach trafią z zamkniętymi oczami. Pani Marta wyznaje - Wracam z torbą pełną oscypków, które kupuję zawsze u tej samej góralki i nowym słoikiem dżemu żurawinowego od rodziców Moniki. Mam naładowane akumulatory na cały tydzień.

Obok Muzeum Hasiora i Teatru Witkacego wyjątkowy klimat Zakopanego tworzą też: Muzeum Makuszyńskiego, Harenda Kasprowicza, "Atma" Szymanowskiego, Willa "Koliba", Galeria Sztuki Kulczyckich oraz drewniany kościółek na Pęksowym Brzyzku.

Artyści Teatru Witkacego na swojej stronie internetowej piszą: "Czekamy na człowieka nie zepchniętego do roli intruza i natręta, lecz wyniesionego do rangi gościa, pożądanego i oczekiwanego, człowieka - któremu oznajmiono jego cudowną godność - człowieka wolnego. Właśnie takich turystów potrzebuje Zakopane, aby nie stało się kolejną ofiarą kapitalizmu.

    • Zakopane już nie to samo co kiedyś.. 

      [2007-11-20 12:52 213.25.104.*]

      "Góralska uczciwość " polega na tym, że kiedy miejscowy kwaterodawca wyczuje , ze klient mu zapłąci 3 zł za nocleg więcej, to jest gotów poświęcić stałego klienta i zostawic go na lodzie....Lubię górali ale to , co pisze autor , to przesada a te kolejki ceprów do agencji towarzyskich to jakiś wymysł ... Komercją przesiąknęli przede wszystkim miejscowi. "Magiczne Zakopane" jak żadne inne miejsce w Polsce przyciąga gości przez cały rok. Górale żyja tu jak "pączki maśle" - nie musza sie starac , bo klient i tak zawsze przyjedzie.
      Pojecia marketing, e-mail to nadal czysta abstrakcja. Wielu z nich nawet nie ma konta bankowego i nie uznaje rachunków.
      Mimo to warto tu przyjeżdzać.   odpowiedz »

      • Zakopane już nie to samo co kiedyś.. 

        [2007-11-20 21:26 212.76.37.*]

        Taniej będzie zakończyć zakopiankę w Nowym Targu - rondo już jest.   odpowiedz »

      • Zakopane już nie to samo co kiedyś.. 

        [2007-11-22 21:24 83.7.238.*]

        Nieprawda, ze gospodarz obiektu poświęci stałego gościa dla marnych 3 zł. Stałego gościa się zna , lubi, jest prawie domownikiem. Chyba , ze nie jest to stały gość, tylko taki, który może raz był i narozrabiał. A jeśli chodzi o te trzy zł , to ceny w Zakopanem nie zmieniły sie już od kilku lat, a wszystko podrożało, może więć i cena się nieznacznie podniosła. A poza tym i tak można tutaj znaleźć najtańsze kwatery w Polsce. I jeszcze jedno. Miałam kiedyś gości z ... którzy targowali się dosłownie o 1 złotówke, ale wóda i piwsko lało się strumieniami. Czy to jest w porządku.   odpowiedz »

    • Zakopane już nie to samo co kiedyś.. 

      [2007-11-20 15:26 89.79.74.*]

      Wszystko to prawda, ale... Przy okazji planów modernizacji "zakopianki" wyszła z górali tradycja: budowa tak, ale nie u mnie - może być u sąsiada. Dlatego proponuję zgodzić się z wojowniczymi mieszkańcami obszaru pomiędzzy Poroninem a Zakopanem. Nową drogę należy zakończyć w Poroninie wielkim rondem i już. Jak znajdą się chętni do pokonania ostatnich 10 km fiakrami/saniami to ok. Zrobić tak jak w Palenicy Białczańskiej: parking a do rezerwatu Zakopane pieszo. Nie wiem tylko czy wtedy ktoś w ogóle zaproponuje organizację zawodów PŚ w skokach na Wielkiej Krokwi. Ale to już zupełnie inna historia.
      Jasio   odpowiedz »

    • jestem rozczarowana 

      [2007-11-22 12:56 83.19.57.*]

      Pojechałam do Zakopanego po 30 latach nieobecności.Wtedy jako uczennica klasy maturalnej, dziś jako dorosła osoba, mieszkająca również w górach, bo w Wiśle. I spotkało mnie ogromne rozczarowanie. Zakopane to już przede wszystkim wielki handlowy bazar / z cenami "z księżyca"/ , gniazdo uciech towarzyskich, zbiorowisko knajp i tłumu ludzi, dla których pobyt w Zakopanem to tylko przejaw snobizmu.A już całkowicie zniesmaczyła mnie Gubałówka, która chyba chce zmienić nazwę na "Żywiec", pełna kramów z dziadostwem. Włodarze miasta! do czego doprowadziliście "perłę" naszych Tatr? Wyleczyłam się z marzeń o pobycie w Zakopanem.
      Ewa samborowska   odpowiedz »

      • jestem rozczarowana 

        [2007-11-22 21:48 83.7.238.*]

        Ale to doprowadzili własnie dawni włodarze Zakopanego. Prawdziwi mieszkancy nie maja z tym nic wspólnego. Poprzednia władza pozwoliła na wejscie wielkich deweloperów, powstały apartamentowce, itp...Ostatnie lata zniszczyły nam Zakopane Dawniej przyjeżdżali prawdziwi turyści , miłośnicy gór, a dzisiaj tacy pseudoturysci jak ci co co zabili niedźwiedzia, udając ze niedzwiadek wielkości owczarka niemieckiego ich zaatakował.   odpowiedz »

      • jestem rozczarowana 

        [2011-07-13 23:13 95.41.240.*]

        Pani Ewo,

        Całkowicie się z Panią zgadzam. Taka jest niestety tendencja "rozwojowa" tego miasta. Tylko przykro się robi szukając "perły" naszych gór...

        Pozdrawiam,
        LeszekJB   odpowiedz »

    • Zakopane już nie to samo co kiedyś.. 

      [2007-11-22 18:08 89.228.79.*]

      Równiez byłam rozczarowana Zakopanem po latach. NIE MA KLIMATU, TE SAME BAZARY, A DO TEGO BRUD, reklamówki, wersalki, lodówki i stare opony w rzece, a tuz za Atmą istny smietnik.   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję