Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Turystyka zagraniczna wyjazdowa

Wątek: Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR
Autor: Czytelnik IP 62.87.178.*
Data wysłania: 2006-08-22 11:13
Temat: Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR
Treść: Tydzień temu wróciłam z Włoch! Tuż przed wyjazdem zmienili nam hotel na który kazali nam się zgodzić w ciemno, gdyż nie mieli zdjęć. Miał to być ***, ja bym mu nie dała nawet *! Wzięliśmy pełne wyżywienie, bo straszyli nas wysokimi cenami (śniadanie między 8-9, obiadokolacja o 19:30) a i tak musieliśmy kupować obiady bo kto wytrzyma tyle bez jedzenia! Najgorszy był powrót! W umowie mieliśmy, że do 10 wykwaterowanie, bagaże zostawiamy w autokarze i mamy wolne do 18! Tymczasem wykwaterowanie owszem zgodnie z planem ale nie wiedzieliśmy o której będzie autokar i czekaliśmy do 17 przy hotelu! Gdy przyjechał autogruchot Włosi pękali ze śmiechu i zapraszali nas z powrotem! Był to stary gruchot, nawet PKS na trasy 200 km takich rupci nie daje a my mieliśmy do przejechania 1500 km. Z Zewnątrz same ogniska rdzy, dach widać było, że łatany i do tego chodził jak traktor. Autokar miał być klasy LUX, czyli z barkiem, WC, klimatyzacja, video i pilot. Tymczasem w tym starym NEOPLANIE barek nie działał(musieliśmy kupować kawe na stacjach, czyli zamiast 1-2 zł płaciliśmy ponad 1Euro), toaleta była nie sprzątnięta po poprzednim transporcie i strasznie tam śmierdziało (kierowca zatrzymywał się wyłącznie na płatnych stacjach, gdzie WC kosztowało od 0,50 do 1 Euro). Jeżeli chodzi o klimatyzacje to w nocy chłodziła( strasznie głośno chodziła) a w dzień jak było gorąco na dworze to grzała. Nie dało się jej wyłączyć, więc pozamykaliśmy nawiewy i otworzyliśmy oba lufty na dachu. Ale nadal było gorąco bo ogrzewanie przypodłogowe grzało. Nawet taki banał jak video okazał się porażką. Video owszem było ale na kasety a kierowca miał dosłownie kilka filmów z czego dwa były o gejach, jeden horror a ostatniego nam nie puścił. Wspomnąć należałoby, że wsród pasażerów były dzieci! Nawet pilot był do niczego bo był to nasz rezydent, który wracał z nami. Przemek wogóle się w niczym nie orientował, nie mówił gdzie i za ile będzie postój, czy będą toalety płatne czy nie! Po prostu aktokar się zatrzymywał a my wysiadaliśmy. Kierowca palił sobie w czasie jazdy a nasz pilot nie reagował. Kazał nam się cieszyć z tego,że wracamy do domu, nie ważne w jakich warunkach. Nie interesowało go nawet to, że my zapłaciliśmy za autokar klasy LUX. W drodze 2 razy się zepsuł. Za pierwszym razem jakaś wrząca woda pryskała z tyłu autokaru i pozrywało paski, które od początku strasznie stukały! Póżniej już ciągle się coś psuło. Gdy przyjechaliśmy do Poznania, kierowca zatrzymał się na wewnętrznym pasie przy dworcu i otworzył luki bagażowe. Tym oto sposobem został zwyzywany przez kierowców osobówek, które musiały stać bo nasze bagaże lądowały na pasie zewnętrznym. Zrobiliśmy mały zator na drodze. Osoby, które przyjechały z Warszawy busami musiały w powrotną stronę skorzystać z usług PKP, bo nie mieliby jak wrócić. Funclub kupił im bilety (właściwie zrobił to nasz rezydent Przemek już na stacji)ale szczerze im współczułam! Zapłacić za autokar a wracać pociągiem. NIGDY WIĘCEJ FUNCLUB

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2013-08-25 17:15 31.182.66.*]
Jesteśmy bardzo zadowoleni z usług C.T Oskar.Wyjeżdżaliśmy z nimi już 3 razy i planujemy w 2014 wyjazd do Bułgarii.Fachowa obsługa w autokarze i na miejscu.Bardzo polecamy odpowiedz »

opinia o Zoran i Oskarze [2012-07-27 21:21 78.8.1.*]
W lipcu 2012 roku byłam z Oskarem w Czarnogórze, Budva willa Zoran.
Co do oceny biura.... Do Czarnogóry jechaliśmy 31 godz, droga powrotna 27 godz. Do Budvy jechaliśmy dosyć starym autokarem, który w Chorwacji zaczął nawalać. Kierowcy robili co mogli żeby dalej jechać... niestety po 10 godz. od awarii autokar padł. Godzinę czekaliśmy na kolejny autokar który nas dowiózł do Budvy. Sama willa Zoran jak za takie pieniądze, nawet ok. Niestety nam trafił się widok na ścianę. Dosłownie. 10 cm. od balkonu postawiony jest drugi budyneczek. Jedzenie- brak stołu szwedzkiego. Właściciel podaje przydział na talerzach. Śniadania różne, raz szynka, ser, dżem, zapiekanki. Obiadokolacje to tylko drugie danie i coś na deser ( kawałem ciasta, brzoskwinia). Ta sama zupa pod różną postacią, i co dnia mięso w różnej postaci z ziemniakami, ryżem. Surówki to nie takie jak u nas :) Generalnie to oni nie jedzą warzyw, owoców. Dlatego nie liczcie że w wersji HB najecie się ich do syta. Ogólnie ja z wyżywienia byłam zadowolona, inni nie. Dla mężczyzn może być trochę za mało. Pokoje sprzątane w dzień przyjazdu i wyjazdu. Co dnia zmywana jest podłoga w łazience, gdyż kabina prysznicowa nie ma obudowy. Kąpiąc się zalewana jest cała łazienka. Przydział papieru toaletowego do jedna rolka dziennie :) Plus willi Zoran to taki, że pomimo iż nie ma tam sejfu ( chyba jeden pokój miał ) nie zginęły nam pieniądze, właściciele uprzejmi, mili. Opieka rezydentek, żenada poniżej krytyki. Pojawiają się tam w dzień przyjazdu i dzień wyjazdu. Dwie gwiazdy, które uważają ze złapały Pana Boga za nogi. Kasę na wycieczki zbierają w dzień przyjazdu i tyle ich widział. Terminy wycieczek nie są z góry ustalone. Zbierze się grupa będzie wycieczka. W razie W kontakt z nimi sms-em ( koszt oczywiście to 1,70) W dzień wyjazdu miał być dostępny pokój z łazienką. Panie rezydentki stwierdziły, że niee nie będzie pokoju. Jeśli chodzi o wcześniejszą rezerwację pokoi... kilka osób zamówiło sobie pokój z z aneksem kuchennym, nie otrzymali go. Jeśli klient nie wyrażała zgody na zakwaterowanie w danym pokoju, Panie lokują go gdzie popadnie ( gdzieś na mieście). Zoran nie ma aneksów kuchennych, czajników itp.
Wykwaterowanie do godz. 9 rano, wyjechaliśmy o godz. 19. Czekanie na autokar to siedzenie na schodach i dwóch krzesełkach. Brak jakiegokolwiek holu. Poza tym hotel znajduje się niedaleko od morza ok 350 m. przy ruchliwej ulicy. Ogólnie za cały syf panujący w Oskarze odpowiada szefostwo oraz rezydentki. Kierowcy i piloci są naprawdę ok. Czarnogóra jest piękna, nawet cały ten syf nie jest w stanie zniszczyć wspaniałych wrażeń z tego co się tam zobaczy.
odpowiedz »

opinia o Funclub [2013-01-03 07:30 188.33.211.*]
30 grudnia wybraliśmy się na imprezę sylwestrową do Paryża. Impreza przebiegła bez zakłóceń i wszyscy byliby zadowoleni, gdyby nie fakt przywłaszczenia przez kierowcę naszych pieniędzy zebranych zaraz po przekroczeniu granicy na pierwszym parkingu. Otóż, w umowie jest klauzula mówiąca o tym, że koszty wycieczek fakultatywnych i przejazdy w Paryżu zostaną pokryte przez uczestników w kwocie 40 euro od osoby. Po naszej wpłacie pilotka w kopercie przekazała kierowcy co najmniej 1000 euro, bez pokwitowania( ! sic!) oczywiście pieniędzy tych już nie odzyskaliśmy, mimo interwencji policji w Szczecinie. Faktyczny koszt wejściówek wyniósł 16 euro, resztę (proszę przemnożyć przez 600 uczestników) przywłaszczył właściciel b.p. funclub nie wydając w zamian rachunku czy poświadczenia. "Zarobił" te pieniądze na czysto , bez ksiegowania i podatków. Ciekawe, czy z czymś takim ktoś jeszcze sie spotkał? odpowiedz »

opinia o Funclub [2013-01-11 23:15 77.65.46.*]
gościu jesteś debil i to pojebany debil odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-07-08 11:59 89.167.79.*]
Czytalem wiele opinii przed wyjazdem i szczerze mowiac mialem duze obawy. W rzeczywistosci wygladalo to tak : autokar z Polski do Makarskiej w Chorwacji mial niesprawna klimatyzacje,przez co bylo strasznie duszno,ale do zniesienia. Z powrotem bylo juz ok.Ponadto podczas powrotnej drogi pilot nie zabardzo wiedzial az do ostatniej chwili jak bedzie wygladalo nasze polaczenie liniowe tj z Katowic do naszego miasta.Nie wiadomo bylo ,czy bedzie to bus ,czy pociag....Wszystko na wariackich papierach.Skonczylo sie dobrze.Pobyt w Chorwacji : pokoje czyste ,ladne,choc bez klimatyzacji.Istnieje podobno opcja klimatyzacji za dodatkowa oplata.Ponadto przepiekny widok z tarasu i na gory Biokovo i na Adriatyk.Opieka rezydenta bez zastrzezen. Objazdowka po Chorwacji przebiegala sprawnie.Autokary wygodne,klimatyzowane ,przewodnicy mili ,sympatyczni a przede wszystkim posiadajacy bardzo duza wiedzie o kraju i miejscach ,ktore ogladalismy podczas wycieczek.Jesli chodzi o kompetencje przewodnikow i w ogole o objazdowke ,to utrzymane bylo to na wysokim poziomie ,niczym nie odbiegajacym od innych bardziej znanych biur podrozy z ktorymi wyjedzalem.Reasumujac : pomimo tych niedogodnosci kilku moge z czystym sumieniem polecic biuro podrozy Oskar. Na pewno wybiore sie jeszcze z nimi gdzies. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-06-18 13:20 94.158.230.*]
Zmiana zakwaterowania bez uzyskania zgody klienta.Studio 2 osobowe miało tylko jedno łóżko piętrowe o dł. 180 cm mimo, że w ofercie w ogóle nie miało mieć takiego łóżka. Przejazd w tamtą stronę: awaria autokaru (3 godziny postoju w środku nocy), przejazd z powrotem: czekanie na autokar na padającym śniegu 1,5 godz., po załadowaniu pasażerów i ujechaniu najwyżej 3 km brak paliwa (2,5 godz. czekania), otwieranie się przednich drzwi w czasie szybkiej jazdy na autostradzie. Autokary transportujące po Polsce w dobrym stanie technicznym, ale podstawione przed granicą to trupy z dziurami po rdzy na kilka palców i jak opisano wcześniej również awaryjne. Piloci autokarów nie zawsze poinformowani o składzie swoich pasażerów i harmonogramie ich przesiadek. Opis ze strony internetowej biura o autokarach kategorii LUX jest tylko chwytem reklamowym. Reklamowany certyfikat jakości można kupić za 1000 zł. Ponieważ zamieszkałam w studio 4 osobowym zamiast 2 0sobowych zarządałam obniżenia ceny zgodnie z ustawą o Usługach Turystycznych, jeśli warunki po zmianie lokalizacji nie odpowiadają tym jakie były w ofercie na pierwotną lokalizację. Zgodziłam się na różnicę bez dodatkowego odszkodowania. Termin płatności Oskar upłynął 2 tyg. temu. Brak realizacji przelewu po 2 rozmowach telefonicznych z głównym księgowym i wezwaniu do zapłaty. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-05-14 15:17 91.199.250.*]
cd...następuje: po odwołaniu przez OSKAR imprezy (Grecja,Paralia) biuro ociągało się (po mojej decyzji dot. żądania zwrotu ok.1900 zł) z oddaniem wpłaconej kwoty przez miesiąc. Wobec tego na koniec korespondencji przed wejściem na drogę sądowa przesłałem listem poleconym (za zwrotnym potwierdzeniem odbioru) ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty. Zapewne po analizie dokumentacji niedoszły POZWANY stwierdził, że stoi na przegranej pozycji (w ewentualnym sporze sądowym) i przelał na moje konto całość kwoty - jednak w ostatnim możliwym terminie, gdyż od kolejnego dnia sąd (pozew miał trafić do Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto 16 maja) naliczył by odsetki ustawowe. Tak więc odzyskałem swoje pieniądze (wpłacone 7 miesięcy wcześniej) ale niesmak po działaniach OSKARA pozostał... odpowiedz »

Uważajcie na biuro OSKAR Sp z o.o. [2012-04-19 14:14 91.199.250.*]
Dostałem informację z biura, że OSKAR odwołał wyjazd do Paralii w Grecji (28.04.-11.05.2012 r.) z powodu "małej liczby chętnych". A na stronach internetowych napis" brak miejsc"!!. Oto jak się myli klientów- niby takie dobre biuro, że ma komplet!. Dotychczas byłem z tym biurem dwa razy (również w Paralii). Pobyt na miejscu za każdym razem udany, raz przejazd autokarem - kiepski. W 2006 r. kierowcy neoplanu nr rej. PO 9966U nieuprzejmi i nie liczący się z pasażerami, np. głośna muzyka przez dwie noce jazdy - tłumaczenie: "żeby kierowcy nie zasnęli". Natomiast w 2007 r. firma autokarowa (Borowscy ?) zapewniła miły przejazd. W związku z tym, że nie interesuje mnie inna impreza, wystąpiłem do Biura o zwrot całej kwoty (wpłaconej we wrześniu 2011 r. !). Obecnie oczekuję na pozytywne załatwienie procedury.
Dla łatwiejszego odzyskanie pieniędzy należy skorzystać z narzędzi, które daje obecne prawo, np.: 1)zastosowanie Elektronicznego Postępowania Upominawczego (e-sąd) umożliwia przeprowadzenie całej rozprawy tylko przez Internet. Przesłanie pozwu, (nie ma potrzeby przesyłania dowodów -lecz trzeba nimi oczywiści dysponować !) uzyskanie nakazu zapłaty (równoznaczne z wyrokiem sądowym), złożenie wniosku do Komornika o ściągnięcie należności - to wszystko załatwia się drogą elektroniczną. Stosowałem (niestety !) tego typu przedsięwzięcie przeciwko nieuczciwemu (nie wypłaciło wynagrodzenia) przedsiębiorstwu - i to działa. 2) uproszczone postępowanie sądowe - można samemu występować przed SR właściwym dla siedziby dłużnika. O tyle korzystne (przy niezbitych dowodach naszej racji), że bez problemu przy wygranej sprawie odzyskujemy koszty procesowe (tj. koszty opłat sądowych, dojazdu, koszty adwokata czy radcy prawnego, itp. - Art.98 par.1 Kpc). Pozew ma formę formularza a całość informacji, dotyczących sposobu prowadzenia spawy znaleźć można bez problemu w internecie. Nie należy się obawiać ! W przypadku ewidentnej winy np. CT OSKAR należy wnosić pozew i po wygranej żądać zwrotu wszelkich kosztów ! Warto również poczytać fora internetowe. Wracając do mojego przypadku - po przesłaniu (za zwrotnym potwierdzeniem odbioru rzecz jasna) żądania zwrotu wszelkich kosztów po odwołaniu imprezy przez CT OSKAR (par.VI, pkt. 2 ich warunków uczestnictwa w imprezie) - martwa cisza!. Ale 2000 zł piechotą nie chodzi i już szykuję ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty - wszystko musi mieć swój czas i kolejność. Ciągłe telefony w takim przypadku nic nie pomogą - wszystko (dla sądu) musi być udokumentowane, a pracownicy CT OSKAR na pewno nie będą naszymi sprzymierzeńcami.Pozdrawiam- cdn...
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-03-11 08:44 31.63.248.*]
Parę słów na temat tej oszukańczej firmy. Pod szyldem firmy Oskar kryje się kilka spółek z (nie)ograniczoną nieodpowiedzialnością. Naciągają inne firmy z z których usług korzystają w zakresie obsługi transportowej organizowanych przez siebie imprez turystycznych nie regulując należności za ich usługi. W tej chwili ich konta bankowe są poddane egzekucji komorniczej na podstawie prawomocnych wyroków sądowych, w sprawach założonych przez wierzycieli.
Jakość obsługi klientów biura jest skandaliczna. Firma ta dysponuje też swoim, a ściślej mówiąc leasigowanym taborem autobusowym. Przerażające jest to, że przy wyjazdach zagranicznych praktykują jazdę ciągłą autokaru czasami po 36 godzin przy jednej obsadzie dwóch kierowców, co jest niezgodne z przepisami. Dozwolona jest praca ciągła załogi składającej się z dwóch kierowców w wymiarze max 21godz od ruszenia pojazdu z bazy. Jest to igranie z życiem pasażerów. Po tym czasie możliwa jest kontynuacja jazdy pod warunkiem wymiany załogi na kierowców, którzy nie znajdowali się na pokładzie tego autokaru (wypoczętych). W przeciwnym razie musi być nocleg transferowy. Wracając do kondycji finansowej tej pseudo firmy, ostrzegam potencjalnych klientów przed dużym prawdopodobieństwem zaistnienia sytuacji, że znalazłszy się w wybranym prze nas zakątku Europy nie zostaniemy wpuszczeni do hotelu, bo firma zalega z płatnościami, lub podnajęty przez firmę Oskar przewoźnik odmówi jazdy z tego samego powodu. Co do pozytywnych komentarzy zamieszczanych na forach dotyczących tych oszustów, to ktoś,kto śledzi ten temat, łatwo zauważy, że pisane są one przez tą samą grupkę osób, prawdopodobnie pracowników, aby zafałszować prawdziwy skandaliczny wizerunek firmy.
Jeszcze raz ostrzegam przed tymi oszustami
odpowiedz »

Uważajcie na biuro OSKAR [2011-10-11 18:46 77.115.213.*]
NIE POLECAM!!!
Biuro ma w zwyczaju regularne anulowanie wyjazdów z powodu małej ilość chętnych, dokładnie na 1 tydzień przed wyjazdem i proponowanie wszystkim jednej opcji... dla tych, którzy się nie zdecydują na zupełnie inne wakacje niż pół roku czekali to w zamian długie oczekiwanie na zwrot pieniędzy... mija miesiąc, a obiecanego zwrotu jak nie było tak nie ma...
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-09-15 12:11 83.20.74.*]
My również mieliśmy wątpliwą przyjemność podróżowania z biurem Fun Club i nigdy więcej. To co można przeczytać w katalogu to fikcja, a podróż autokarem - koszmar. W drodze do Hiszpanii już w Polsce zepsuł się autokar, czekaliśmy 8 godzin na parkingu bez żadnej informacji i możliwości pójścia do miasta, gdyż zwodzono nas, że zaraz autokar będzie naprawiony. O przeprosinach w ogóle nie było mowy. W drodze powrotnej nie zatrzymaliśmy się ani razu na posiłek i nie mieliśmy możliwości skorzystania z łazienki w celu chociażby umycia zębów, gdyż postoje były w takich miejscach, gdzie była tylko ubikacja. Kierowcy mili, ale przemęczeni, bo non stop w drodze. Nie da się przecież odpocząć śpiąc w autokarze. Wszystko to byłoby do przeżycia, ale czarę goryczy przelała wycieczka z panem Waldemarem na Wzgórze Montserat, która okazała się pielgrzymką. Ponieważ nie staliśmy z dziećmi w 2- godzinnej kolejce, aby dotknąć jabłka Czarnej Madonny zostaliśmy uznani za innowierców i obrażeni. Pan Waldemar ogłosił zbiórkę o pewnej godzinie, a potem zmienił godzinę nie informując wszystkich uczestników. W związku z tym staliśmy na parkingu ok.godziny w pełnym słońcu nie wiedząc co się dzieje. Gdy mąż zwrócił mu uwagę przewodnik chciał go wyrzucić z autokaru i gdyby nie cierpliwość męża doszłoby do rękoczynu. Nikomu nie życzę takiej sytuacji, wróciliśmy wykończeni psychicznie. Złożyliśmy skargę do biura, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Strzeżcie się pana Waldemara, bo myślę, że nadal nie wyciągnięto konsekwencji i ten pan nadal pracuje.To furiat, który nie powinien mieć nic wspólnego z ludźmi. (w Hiszpanii byliśmy w lipcu 2011) odpowiedz » odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-09-07 22:02 83.5.205.*]
Właśnie wróciłam z wakacji z Rumunii w Hotelu Stella Marina z biurem Oskar. Kilka uwag ku przestrodze. Biuro dla osób o anielskiej cierpliwości. ich autokary pamiętają chyba zamierzchłe czasy. Dla przykładu nasz zepsuł się po przejechaniu 50 km... Dzięki uprzejmości biura Beatours mogliśmy kontynuować podróż. Do Rumunii jechaliśmy przez Bułgarię. W samej Bułgarii mieliśmy przesiadkę do mniejszego busa, a potem do kolejnego. Na granicy Bułgarsko- Rumuńskiej okazało się, że kierowcy nie posiadają jakichś dokumentów więc trzeba było czekać 2 godziny aż je dowiozą. W sumie podróż trwała 36 godzin. Po przyjeździe okazało się, ze rezydentka nie mówi w języku rumuńskim ( sama chyba znałam więcej zwrotów), a obsługa hotelu nie zna innego języka niż rumuński, Hotel na swoje 3 gwiazdki stanowczo nie zasługiwał: ręczniki nie były wymieniane, a pokoju dwa kontakty, z czego jeden od telewizora drugi z lodówki, a o przedłużacz rezydentki nie można się było doprosić. Radzę też uważać na kuchnię w hotelu Stella Marina gdyż trzeciego dnia cała nasza grupa zatruła się tak, że kolejny dzień cały mieliśmy stracony. Co do rezydentki, pierwszego dnia powiedziała, że wycieczki fakultatywne nie będą miały miejsca, wręcz nas do nich zniechęcała. Poproszona o zorganizowanie konkretnych rzeczy nie spełniła ani jednej prośby i nie była w stanie udzielić rzetelnych informacji na żadne pytanie. Jak się okazało, po wizycie w miejscowym biurze podróży wycieczka do Delty Dunaju, która rzekomo nie mogła odbyć się z powodu suszy, nie była żadnym problemem. Cenowo wyszło nas to tak samo jak byłoby z biura, autokar przyjechał i odwiózł nas pod hotel. Słowem wycieczka dla całej grupy bardzo udana, ale zasługi Oskara ani jego rezydentki w tym nie ma. Jeśli ktoś planuje wyjazd chętnie podam namiar na biuro podróży, które organizuje miejscowe wycieczki i spokojnie można się porozumieć w języku angielskim. Oczywiście podróż powrotna też nie obyła się bez niespodzianek. wykwaterowano nas o 10 rano. Wyjazd miał być o 21... o 21 rezydentka poinformowała nas, że wyjedziemy o 23... o 23.30 ani autokaru ani rezydentki... po północy pojawiła się z informacją, że jeszcze 20 minut, z których oczywiście zrobiła się kolejna godzina... Ogólnie mówiąc... Rumunia jest krajem nastawionym raczej na turystów z wewnątrz kraju, ale mimo to jest bardzo interesującym miejscem. Mają bardzo przystępne ceny( to na plus) i kompletny problem z czystością ( to na minus). Biuro Oskar totalnie mnie zawiodło pod każdym względem! Nie polecam go nikomu! Kompletny brak organizacji i lekceważący stosunek do klienta! Te wakacje wydały mi się na koniec śmieszne... Jak to możliwe żeby aż tyle rzeczy się wydarzyło... A jednak... odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-25 14:17 212.106.137.*]
mam złe zdanie o biurze FANCLUB Poznań filia Jastrzębie Zdrój - nie wywiązują się z umowy odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-31 08:32 178.252.12.*]
Wybrałam się na wczasy do Czarnogóry z biurem podróży Oskar. Dopiero po podpisaniu umowy z Oskarem, zajrzałam na opinie, co ludzie piszą. Gdy je czytałam, bardzo się przestraszyłam. Potem pomyślałam sobie, że to jest jakaś nagonka, że może jakaś konkurencja pisze, żeby je oczernić. Nie-to nie była nagonka. To wszystko prawda. Wyjazd:W Katowicach przy parkingu obok "Spodka"-ciemno trudno trafić, bez jakichkolwiek sanitariatów. Autokar spoźnił się 2 godziny. Klimatyzacja bardzo słabo działała lub nawet jej nie było. Kierowcy, żeby nadrobić czas, czasem wyprzedzali na 3-go. Miejscowość Ulcinj fajna, ciekawe miejsca, wogóle Czarnogóra jest ciekawym i pięknym krajem. Oskar miał tam 2 wille wynajęte. Niektóre pokoje były bez okien, w niektórych była pleśń lub pokoje miały taras, ale taras był połączony bezpośrednio z restauracją.
Powrót: o 9.00 musieliśmy opóścić pokój, a o 22.30 wyjechaliśmy. Na tak niebezpieczne tereny przyjechał po nas piętrowy autobus. Następnego dnia ok 5.00 autokar uderzyl w barierkę, góra autokaru zakołysała, kierowca wjechał na przeciwny pas ruchu-dobrze, że nic tam nie jechało. Z przodu z prawej strony szyba zrobiła się w sieć pająka. Wejście z przodu "doznało" wgłębienia. Kierowca zatrzymał się. Pilot powiedział, że kamień wpadł pod koła-To nie był kamień! Po jakimś czasie znowu postój, Pilot z kierowcą pokleili szybę i pojechaliśmy dalej. Wyjechaliśmy we wtorek o 22.30, a w Katowicach był w czwartek o 6.30...
Czarnogóra-piękny kraj, ale nie z biurem Oskar.
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-09-05 17:40 46.204.19.*]
Byłam z "Oskarem" w Czarnogórze (Ulcinj) w lipcu. Niestety, o ile sam kraj jest przepiękny, miasto też mi się podobało, o tyle warunki mieszkaniowe w willi Drago to porażka. Nagminny brak wody w godz. 22 - 7 (rzekomo była to decyzja Urzędu Miasta, ale czasami zdarzało się, że woda pojawiała się np. o godz. 24.00 lub w innych dziwnych porach. Poza tym w budynkach w pobliżu willi "Drago" woda była, więc uważam, że to nie miasto miało problem z wodą, ale willa, w której mieszkałam (bywało, że w łazienkach po jednej stronie korytarza woda była, a po drugiej stronie już nie), brak prądu (jedzenie zgromadzone w lodówkach do wyrzucenia, brak klimatyzacji w pokojach, brak możliwości naładowania akumulatorów aparatów i kamer przed kolejną wycieczką). Wspomnę również o "wypasionych" śniadaniach (naleśnik ze szpinakiem+ pół plastra pomidora +mały plasterek białego słonego sera +herbata; innego dnia: 2 parówki z wody+pół plastra pomidora+mały plasterek białego słonego sera+herbata). Pomijam męczącą podróż (w drodze powrotnej nie działała klimatyzacja w autokarze). Nie jestem typem człowieka, który na wszystko narzeka i za niewielkie pieniądze spodziewa się luksusów, ale żadne biuro nie może oszukiwać swoich klientów. Oczywiście złożyłam reklamację i co? Biuro ją uznało i zaproponowało 10% zniżki przy następnym wyjeździe z nimi - czyli nie dość, że zarobili na mnie raz, to jeszcze spodziewają się, ze skorzystam z ich usług ponownie (czyli zarobią znów) - wesołki. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-31 08:28 178.252.12.*]
Wybrałam się na wczasy do Czarnogóry z biurem podróży Oskar. Dopiero po podpisaniu umowy z Oskarem, zajrzałam na opinie, co ludzie piszą. Gdy je czytałam, bardzo się przestraszyłam. Potem pomyślałam sobie, że to jest jakaś nagonka, że może jakaś konkurencja pisze, żeby je oczernić. Nie-to nie była nagonka. To wszystko prawda. Wyjazd:W Katowicach przy parkingu obok "Spodka"-ciemno trudno trafić, bez jakichkolwiek sanitariatów. Autokar spoźnił się 2 godziny. Klimatyzacja bardzo słabo działała lub nawet jej nie było. Kierowcy, żeby nadrobić czas, czasem wyprzedzali na 3-go. Miejscowość Ulcinj fajna, ciekawe miejsca, wogóle Czarnogóra jest ciekawym i pięknym krajem. Oskar miał tam 2 wille wynajęte. Niektóre pokoje były bez okien, w niektórych była pleśń lub pokoje miały taras, ale taras był połączony bezpośrednio z restauracją.
Powrót: o 9.00 musieliśmy opóścić pokój, a o 22.30 wyjechaliśmy. Na tak niebezpieczne tereny przyjechał po nas piętrowy autobus. Następnego dnia ok 5.00 autokar uderzyl w barierkę, góra autokaru zakołysała, kierowca wjechał na przeciwny pas ruchu-dobrze, że nic tam nie jechało. Z przodu z prawej strony szyba zrobiła się w sieć pająka. Wejście z przodu "doznało" wgłębienia. Kierowca zatrzymał się. Pilot powiedział, że kamień wpadł pod koła-To nie był kamień! Po jakimś czasie znowu postój, Pilot z kierowcą pokleili szybę i pojechaliśmy dalej. Wyjechaliśmy we wtorek o 22.30, a w Katowicach był w czwartek o 6.30...
Czarnogóra-piękny kraj, ale nie z biurem Oskar.
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-05 12:23 91.220.17.*]
W zeszłym roku byłam z biurem Funclub w Grecji. Miałam zarezerwowaną opcję 6-4. Dwa tygodnie przed wyjazdem miła pani z biura poinformowała mnie, że wycieczka nie dojdzie do skutku z braku chętnych, to typowy kror i mam do wyboru 3 propozycje, opcja 6-4 w późniejszym terminie, wypoczynek w Parali w hotelu Konstantin i wypoczynek w hotelu Coral na wyspie Thassos. Wybrałam wyspę i było super. Hotelik mały ale przytulny, jedzonko pycha i do plaży 100 m. Miejscowość nazywała się Skala Rachoni i do stolicy wyspy Limenas było 20 km. Byłam w niej parę razy. A teraz o organizacji przejazdu : wszystko odbyło się sprawnie i w przyjemnej atmosferze. Do Grecji wyjeżdżały dwa autokary naprawdę super. Tym , który ja jechałam z W-wy, jechał do Parali, więc miałam przesiadkę w Katowicach. Autokar już czekał też firmowy więc to szybko poszło. Autokar super lux z klimą ze sprawnie działającą łazienką, którą odwiedzało się tylko w ekstremalnych sytuacjach, a tak panowie kierowcy robili co 4 godz postoje więc można było wytrzymać. Kierowcy sympatyczni pan Tadeusz i Mariusz umilali nam czas jak mogli. Pozdrawiam ich serdecznie. Podróż długa, wiadomo 1500 km. w zasadzie bez problemów, no może tylko w Serbii na granicy się przedłużyło, ale to normalka no i ta urocza Bułgaria, gdzie wpadliśmy w gigantyczny korek, wiadomo weekend to i brać rusza nad morze, ale i to przeżyliśmy, no i nareszcie Grecja i port w Kawali , a potem na prom do Thassos. Razem 30 godz ,a miało być 32 to i tak rekord i przy tym korku w Bułgarii. Podróż do domu taka sama i bez problemów.
W tym roku we wrześniu jadę też do Grecji, ale z biurem Oskar i mam nadzieję, że będę się dobrze bawić:))
odpowiedz »

biuro FUNCLUB -chorwacja [2011-07-06 07:25 95.160.148.*]
Byłam w tym roku z biurem Funclub w chorwacji.tydzień przed wyjazdem stwierdzono że hotel Dubravka w Baska Voda nie potwierdził rezerwacji i czy zgadzamy sie aby jechac do miejscowosci Seget Donji -4 km od Trogiru i że w ramach tego żę bedziemy mieszkać na prywatnych kwaterach to obiado-kolacje mamy w cenie wyjazdu.Podpisalismy nowa umowę i pojechaliśmy.
Autokar miał 1 godzinę spóźnienia ,jechał w nocy z Warszawy.Ale po telefonie do kierownika transportu ,uspokoił nas że jest opóźnienie i mamy cierpliwie czekac i przeprasza .
Autokar przyjechał na liście okazalo się żę jest mąż ale mnie nie ma -ale kierowca prosił żebym wsiadła bo i tak w Pszczynie bedziemy się przesiadac -nic nam o tym nie było wiadomo.
No ale - po dojechaniu do Pszczyny tam nas rozlokowano do odpowiednich autokarów .My wsiedliśmy do autokaru nr 7 -kierowcy Pan Tomasz i Sylwester -usmiechnięci i bardzo kulturalni,.bardzo profesjonalni w swojej pracy.dziękujęmy im bezpieczna jazdę.
Na początku jazdy udzieli nam wszystkich informacji-postój byl co 4 godziny ,stawali na postojach z bezpłatnymi toaletami.Grupa była zdycyplinowana i szlo to wszystko bardzo sprawnie.
przed godziną 17 dojechalismy do Seget Donji-i tu nastąpilo dzielenie kwater .My zamieszkalismy w Willi Antonio -pięknie czysto i z widokiem na Adriatyk i pięknym tarasem.Aneks kuchenny na 2 rodziny.
Byliśmy bardzo zadowoleni z tej kwatery.
obok była Willa Kairos-gdzie się stołowaliśmy
Śniadania-o godzine 7-8 bardzo monotonne,niby stól szwedzki-kiełbasa salami,mielonka,ser żólty,zimne jajko,pasztet,dźem płatki i jogurt ,kawa ,herbata ,chleb.No nic tak karmią to nie moja dieta ale te kilka dni szło wytrzymać .
Obiado-kolacje o 19-19/30 codzinnie wybierało się z 3 zestawów obiadowych i porcjowane dostawało się do stołu,mięs zawsze pyszne i dobrze zrobione,ziemniaki to purre z woda albo ryż ,a sałatki to codziennie sałata z octem lub olejem i kapusta szatkowana śmialismy sie żę zaminiamy się w chomiki .na deser jabłko albo nekterynka albo batonik,napoje kupowaliśmy sami.No oprócz tej późnej pory to można było się najeść.
Do morza jakies 50-70 metrów ,plaże malutkie żwirowe i kamieniste .Woda czysta jak kryształ.Do Trogiru jeźdzlismy sobie tramwajem wodnym z przystani przy polu namiotowym jakies 5 minut drogi wybrzezem.10 kun i 10 minut super przejażdżki.pływaja do późnej nocy
W Seget Donji brakowałao nam miejsca żeby gdzieś potańczyc ,idąc nadbrzezem w stronę Hotelu Medena są różne knajpki nad morskie ale w tym czasie gdy my bylismy 11-22 czerwca nigdzie nic nie było.
Do sklepu dość daleko,raczej zakupy nosilismy z Trogiru 4 km, na targowisku dość drogo ale jest sklep Konzum
rezydentka -hm trudno cos powiedzieć ,sztampa ,
Mieliśmy 3 wycieczki w cenie 55euro do Dubrownika,do Splitu,Trogiru,i wodospady na rzece Kyrka(raj na ziemi)piekne miejsca a kierowcy nas bezpiecznie wiezli po tych górskich serpentynach .Widoki z autokaru -rewelacja
powrót i tu funclub zawiódl organizacyjnie.zepsulo to efekt tego pobytu.Wykwaterowanie o...
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-01-28 20:33 79.184.4.*]
Witam! Byłam we lipcu 2010 r. z biurem Oskar w Abanii - Durres. Biuro bez uprzedzenia zmieniło nam hotel, co było jawnym złamaniem regulaminu wyjazdu. Oczywiście rezydentka na miejscu uznała nasze reklamacje i wystawiła stosowne pismo. Zostaliśmy zakwaterowani w hotelu o niższym standardzie niż zapłaciliśmy. Co do warunków w hotelu, rozczarowanie ale ok, daliśmy radę, nie mamy pretensji. Zwłaszcza, że zostaliśmy zapewnieni po konsultacjach z rezydentką, że różnica w cenie wycieczki zostanie nam zwrócona. Problemy zaczęły się po powrocie do kraju. Pismo reklamacyjne zostało przez biuro uznane i zaproponowany został zwrot różnicy w cenie wczasów i zniżka na następne wakacje. Należność miała zostać nam wpłacona na konto. Po cierpliwym oczekiwaniu przez blisko 1,5 miesiąca zaczęłam kontaktować się z biurem OSKAR. I tu okazało się, że ta firma robi debili ze swoich klientów i kompletnie ma nas w dupie. Odgrywali cała komedię z przekazywaniem sobie telefonów, nie oddzwaniali mimo obietnic. Padały najrozmaitsze wykręty od zawieszenia się systemu komputerowego, po notoryczne powtarzanie, że właśnie wysłali pieniądze. Nie muszę chyba nadmieniać, że tych pieniędzy nigdy nie otrzymaliśmy. Jak i pozostała część osób pokrzywdzonych, jesteśmy bowiem w kontakcie. Pomijam już kwestię pieniędzy, choć oczyścicie jest to bulwersujące, że traktuje się w taki sposób klientów. Nie ważne jaka byłaby to suma, to biuro pokazało jak bardzo jest niekompetentne. Jest to zwyczajne oszustwo i złodziejstwo. Brak szacunku do klienta i jego praw. I notoryczne okłamywanie. Stracili potencjalnych klientów, gdyż był to nasz pierwszy wyjazd z tym biurem i oczywiście ostatni. Przestrzegamy znajomych przed kontaktem z tym biurem na każdym kroku. A jeśli zależy Państwu na bezproblemowych wakacjach to naprawdę odradzam OSKARA. Bo w razie kłopotów czy nie wywiązania się z warunków umowy przez biuro, zostaniecie państwo bezbronni i nie będziecie w stanie wyegzekwować swoich praw, niestety. O zmarnowanym urlopie nie wspomnę.....Albo o upokarzającym walczeniu o SWOJE pieniądze. Pozdrawiam serdecznie. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-05 14:37 91.220.17.*]
odpowiedz »

Uważajcie na biuro OSKAR [2011-05-03 13:52 79.139.24.*]
Nie polecam biura OSKAR . Wynajmuja od innych firm stare niesprawne autokary i kaza nim jechac przez europe . Jezeli nie macie zamiaru kierowac sprawy do sadu to NIE POLECAM !!!!!!!!!!!! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2010-09-29 19:34 91.194.199.*]
Witam. Zanim Państwo podejmą decyzje o wyjeździe z biurem Oskar trzeba sie zastanowić czy zależy wam na bezpieczeństwie, zdrowiu i życiu. Apartament i miejsce maja mniejsze znaczenie, bo trzeba tam najpierw dojechać. Może sie uda ale może nie! Oskar nagminnie lamie przepisy transportowe!!! Kierowcy jeżdżą niewyspani, bo zamiast spać w hotelach po trasie, wbrew przepisom wsiadają w Polsce i jada na cala trasę dosypiając pokątnie na siedzeniach, a potem z na wpół otwartymi oczami siadają za kierownica. Często autokary są wypchane po brzegi, wiec taki kierowca dosypia pokątnie na 1 siedzeniu. Po takim 3-5 dniowym kursie taki kierowca bez dnia odpoczynku jedzie na kolejne "wahadło" i kolejne 3-5 dni!! To wszystko jest oczywiście nielegalnie, czas pracy i odpoczynku kierowcy regulują przepisy ale Oskar je nagminnie łamie!! W czasie lata kierowcy nie odpoczywają w ogóle, bo jest dużo wyjazdów i ktoś musi jeździć, nikt kierowcy nie zapłaci za urlop, to fikcja, na papierze! Ponadto pensje kierowców są tak śmieszne, ze nikt nie chce pracować w tym biurze i dlatego często kierowcy są z "łapanki". Nikt o nich nic nie wie, nie wiadomo jakie maja doświadczenie, wytrzymałość na nocną jazdę itp. Autokary z Oskara często wyjeżdżają niesprawne, bo "może jeszcze sie uda, może jeszcze dojedzie" Z reguły maja swoje lata, słowem są już gruchotami prawie na złom. Nowo kupowane autokary (oczywiście tez maja swoje lata, bo nowe to drogo) wyjeżdżają w trasę bez sprawdzania stanu technicznego. Dział Transportu oszczędza na wszystkim, m.in. na naprawach, wykonuje je dopiero jak są naprawdę konieczne. Zastanówcie sie Państwo, czy warto tak ryzykować?! Można nie dojechać!! A przecież Zycie jest najważniejsze! Lepiej chyba dopłacić i jechać z porządnym biurem, szanującym kierowców i ich pracę, no a przede wszystkim z wypoczętymi kierowcami! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-05 11:11 91.220.17.*]
zapomniałeś jeszcze dopisać o śpiącym kierowcy za kierownicą... przegiełęś na maksa, trzeba być niespełna rozumu, żeby w coś tak bzdurnego uwierzyć, ale jak się jest z szanownej konkurencji, to wszystko jest możliwe, życie jest mi miłe, a jednak wybieram się CT Oskar do Grecji i wiem, że bawić się będę cudnie:)) odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-01-15 11:09 89.228.129.*]
Chyba sie z koniem pozamieniales na łby. Jesli nie masz pojecia na dany temat to nie zabieraj głosu. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2010-08-27 22:25 178.36.191.*]
Byłam w Bułgarii na obozie z funclubem. Jedno określenie, które może opisac cały wyjazd to totalny brak organizacji!!! Nie dośc, że jechaliśmy wypożyczonym przez funclub autokarem, który nie nadawał sie do tak dalekiej podróży to 2 godziny przed Słonecznym Brzegiem zepsuł się. Stanęliśmy na środku pola i czekaliśmy 7 godzin, aż przyjedzie serwis, który i tak nie naprawił autokaru od razu. Po ponad 7 godzinach przyjechał po nas inny autokar. Spowrotem do Polski mieliśmy wyjechac o godzinie 20, ale oczywiście autokar miał kilkugodzinne opóźnienie. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2010-07-23 18:54 85.221.166.*]
Tanie biura są jak tanie wina, a tanie wina są dobre bo są dobre i tanie ;) jeżeli za wyjazd na 14 dni z Oskarem do Chorwacji płacimy średnio 1200 zł, a
weźmiemy pod uwagę że: autokar którym jedziemy spala 25 l/100km zabiera średnio
40 os. a do Chorwacji i s powrotem jest 3000km + viniety, trzech kierowców i
pilot chociaż po 100€ za kurs =
(25*300*5)= 37500 zł
pensje = 1600 zł
viniety i inne opłaty 900 zł
__________________________________
suma: 40 000,00 zł / na 40 os. = 1000 za głowę a na resztę pozostaje 200 zł to co możemy dostać ;))) przypomnę że jeszcze biuro chce zarobić, - 90 zł ubezpieczenie I pamiętajcie że autokar tylko na paliwo nie jedzie, ludzie chcą mieć zapłacone,
a właściciel autokaru też chce zarobić na nim bo po to go ma.... więc pisząc że czasem rezydent nie miał humoru, czy pilot to pomyślcie może nie
dojadł bo kasy mu zabrakło a każdy wie że polak głodny to zły....., i nie piszczcie że jakaś grupa tam
sobie popiła i tak sikała że za 50 km ubikacja się zapchała i nie można było
korzystać z toalety, a co pilot miał tam rękę wepchnąć. ............................ i powiem krótko nie chcesz wydać kasy, to płacisz mało i mało dostajesz ;), wiem
to z doświadczenia - jestem pilotem, byłem rezydentem , a dzisiaj prowadzę biuro
podróży - zwiedziłem 1/3 świata i wiem jedno TANIE MIĘSO PSY JEDZĄ
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2010-07-25 15:05 95.40.156.*]
zgadzam się w 100% z opinią,że tanio to niestety musi być gorzej. tak było z wyjazdem do Francji 6+ 4 na osobę wyszło po 500 euro za wyjazd. no i co za to chcieć?????????????? hotel w Juan ( Savoy) u nas już takich dawno nie ma ;) jedzenie- rogalik i kawa na śniadanie, na obiad -sałata, bagietka na sześć osób, jakieś tam ochłapy - porcja dla 6 letniego dziecka czyli dorosłej osoby miała wystarczyć. no cóż głupia byłam że nie sprawdziłam jak się je we Francji. Szkoda tylko,że nie wiedziałam tego od biura. Drugi raz już z tym biurem nie wyjadę ( byłam wcześniej w Hiszpanii i bardzo mi się podobało ) Szkoda. uważajcie na to biuro, jeżeli to ma być wycieczka waszych marzeń to na pewno nie do Francji za 500 Euro. Sami zobaczycie jaki tam są ceny mi co można zaoferować za 500 euro na 10 dni. B.S odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2010-08-12 14:54 212.126.10.*]
1. Do Hiszpanii jechaliśmy dużo dłużej niż mówiło nam biuro. Jechaliśmy z Poznania. W autokarze okazało się, że mamy przesiadać się do innego autokaru we Wrocławiu o czym również biuro się nie zająknęło.
2. Na miejscu (już w Lloret) rezydentka, Pani Agnieszka Sobolewska oświadczyła, że nie bedziemy w hotelu za który zaplaciliśmy (Mercedes) tylko w Guitar (w regulaminie biura jak byk napisane, że o zmianach organizator ma obowiązek powiadomić na 7 dni przed wyjazdem - a my dowiedzieliśmy sie o tym już na miejscu...) Ciekawe co by Panna rezydentka zrobiła, gdybyśmy sie nie zgodzili... odwiozła by nas do Polski? hmm...
3. Pobyt w samej Hiszpanii super. Bez zastrzeżeń, pogoda fatastiko, opieka rezydentki też ok.
4. W dzień wyjazdu wymeldowanie do 10.00, podróż powrotna miała być o 22.00. Okazało się, że autokar ma na trasie jakieś problemy i wyjedziemy o godz. 1. Nikt nie chciał nam nic powiedzieć a wycieczki na wymianę nie było widu ani słychu.... Dojechali ok godz. 23. Z opowiadań ludzi wysiadających dowiedzieliśmy się, że na trasie strzeliły dwie opony (były totalnie łyse), na potęgę cieknie z klimatyzacji, wc zamknięte na cztery spusty i wieje i cieknie z okienka w dachu (nie dało się go zamknąć...), typowy piętrowy stary grat. 5. Kierowcy bez odpoczynku wymaganego przepisami prawa (a jechali ok 40 godzin) chcieli wsiadać i jechać z nami spowrotem. Na bunt grupy, że powinni mieć przerwę i żeby poszli się wyspać, rezydentka, Pani Agnieszka Sobolewska wraz z pilotką, okłamała grupę, że pojedzie z nami świeży wyspany kierowca, który niby przyjechał do Lloret dzień wcześniej z kolonią. Daliśmy się jak małe dzieci przekonać a na trasie Pan "świeży wyspany" kierowca opowaiadał jak to zmieniał walnięte opony w pierwszą stronę. Brak słów.
6. Po postraszeniu kierowców że wezwiemy w Polsce policję, tuż po przekroczeniu granicy polsko niemieckiej czekał nowy kierowca z czystymi papierami.
Oto jak działa firma Oskar. NIGDY WIĘCEJ>
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2009-09-09 11:29 95.48.168.*]
WITAM! Byłam na wczasach w Makarskiej z biurem OSKAR. Jakby to określiła doda "MASAKRA". Miejscowość urocza, ale biuro podróży bardzo mnie zawiodło. Zdecydowaliśmy się na dojazd własny, po przyjeździe jak udało nam się w końcu znaleść rezydentkę, to dała nam klucze i powiedziała "ulica wyżej, nie znam dokładnego adresu, taki tam domek" - pozostawiam to bez komentarza. Apartament to był niewykończony budynek, ze starym wyposażeniem, byłam już w różnych apatramentach w różnych krajach, ale z takim spotkałam się poraz pierwszy. Dlatego OSKARA - ODRADZAM!!! odpowiedz »

nie rozumiem [2009-09-03 21:05 83.8.70.*]
wczoraj wróciłam z Bułgarii gdzie wybrałam sie wraz z biurem Funclub i musze powiedzieć że jestem ZACHWYCONA! Zostały dotrzymane wszystkie warunki umowy oraz uwzględnione prośby. Nie mogę narzekać na zakwaterowanie, transport czy wyżywienie. Było dokładnie tak, jak biuro zapewniało przed wyjazdem. Do tego cudowna wręcz opieka rezydenta Mihaiła umiliła dodatkowo pobyt w Słonecznym Brzegu.
Z czystym sumieniem polecam Funclub!!
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2009-07-29 18:07 93.105.172.*]
właśnie wróciłam z wakacji z Chorwacji i jestem pełna złosci i niezadowolenia. Co do apartamentów i hoteli jest to jedna wielka loteria kto i jaki apartament dostanie(moi znajomi płacąc mniej dostali super apartamenty z tarasem, przestronne, czyste) ja mialam 3* apartament bez balkonu, bez możliwości wysuszenia sobie rzeczy w pokoju znajdowalo sie tylko jedno krzesło więc jak chcieliśmy razem z chłopakiem zjeść jedna osoba musiała jeśc na łóżku. Aneks kuchenny znajdował się na przeciwko łóżka, pokoik był bardzo malutki więc potykaliśmy się o siebie.stół stał przy szafie chcąc otworzyć szafe trzeba było przestawić cały stół, wówczas nie można było już przejść trzeba bylo skakać po łóżku.Budziliśmy się po 6 razy w ciągu nocy ponieważ temperatura w pokoju była bardzo wysoka.Żadnych wywiewów, nawet przy otwartym pokoju nie było przeciągu.Przy wykwaterowaniu właścicielka zrobiła nam mega awanture i kazala czyscic podłogę oraz nie udostępniła nam prysznica.poprostu nas wyrzuciła. Widok z apartamentu mieliśmy na mur i troszkę gór.Oczywiście apartamenty nie znajdują sie 800m od plaży.My mieliśmy apartament najwyżej jak się dało trzeba nie lada kondycji wspinać się pod ostrą górkę ...Dużo by jeszcze pisać o biurze OSKAR ja wiem jedno nigdy więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!! a Makarska przepiękna naprawdę polecam ale niekoniecznie z tym biurem. odpowiedz »

Wakacje z biurem Oskar są OK [2009-08-04 18:47 83.238.122.*]
Wakacje w Makarskiej to super sprawa byłam z Biurem Oskar i nie żałuje, biorąc pod uwagę złe opinie których się naczytałam przed wyjazdem sprawiły że bardzo bałam się wyjazdu. Cała organizacja od początku do końca dograna- nie rozumiem tych złych opinii na temat budowy itp. może faktycznie było to kiedyś w 2008 roku ale teraz zwiedziłam całą miejscowość wzdłuż i wszerz, mimo upału i na prawdę nie widziałam żadnej większej budowy. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to do słabej klimatyzacji w autokarze w drodze do Makarskiej oraz tym że jechała z nami kolonia dzieciaków w wieku 12-16 lat i to był faktycznie dyskomfort. Dla ludzi co faktycznie nie mają pojęcia o podróżach i bardzo wysokie wymagania to polecam Hiszpanie albo Egipt a nie narzekanie że nie ma klimatyzacji, że jedzenie nie takie że rejs statkiem to nic ciekawego. Skończyłam studia turystyczne byłam w niejednym miejscu i hotelu, pracowałam też w obsłudze ruchu turystycznego i wiem na jakie faktycznie standardy turyści mogą narzekać. A nie na to że dają 1000 zł i chcą Apartamenty 3*, ja mieszkałam w 2* i niczego mi nie brakowało, było czysto był aneks kuchenny i łazienka i balkon, fakt dla ludzi starszych przydała by się klimatyzacja, ja jednak całe dnie spędzałam na plaży i na wycieczkach fakultatywnych. Więc brak klimy mi nie doskwierał. Tak a propos to proszę nie wierzyć w bzdury, że nie warto jeździć na wycieczki fakultatywne- rejs statkiem to super sprawa i odpoczynek a przy okazji zwiedzanie wysp Hvar i Brać- na której jest słynna plaża Złoty Róg. Piękne widoki i cudowne morze. Medjugorie i Mostar- bardzo obeznana pani pilot przekazała nam mnóstwo informacji o Bałkanach i wojnie która toczyła się tam od dawna i zakończyła zaledwie 16 lat temu- tak na prawdę to powinniśmy się cieszyć że możemy podróżować bo mieszkańcy Bośni i Hercegowiny takiego szczęścia nie mają. Sama Makarska to bardzo malownicza miejscowość typowo turystyczna - główna plaża Donja Luka bardzo zatłoczona ale zaledwie kilkaset metrów dalej - jak szanownemu turyście za przeproszeniem chce się tyłek ruszyć, są piękne zatoczki i mniej ludzi. Zdarzają się też plaże dla naturystów Ogólnie pobyt bardzo udany jak ktoś ma trochę fantazji i plażowanie będzie przeplatał wycieczkami fakultatywnymi to na pewno nie będzie się nudził Ps. Warto jeszcze nadmienić, że poznałam starsze małżeństwa które jeżdżą już któryś raz z tym biurem nie tylko do Makarskiej i bardzo chwalą sobie ich wyjazdy. Pozdrawiam wszystkich wczasowiczów w terminie 23.07-3.08 odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2008-10-10 23:30 83.26.212.*]
Nigdy więcej wyjazdów z fun club-em!!!! Też jestem tego zdania W Warszawie czekaliśmy godzine w autokarze bo pilotowi nie odliczyli się wszyscy uczestnicy, nie miał kontaktu z tymi ludźmi ani z organizatorem wycieczki, po czym okazało sie że brakujące osoby wsiadają w Poznaniu. 1. organizacja wycieczki do Hiszpanii i Francji -dno!!!!!
2. zakwaterowanie w hotelu w Lourdes- tragedia ( musieliśmy czekać na sprzątniecie pokoi) a za 15 minut mieliśmy zbiórke przed hotelem na zwiedzanie ; zostaliśmy zakwaterowani w innych hotelach, z obcymi ludźmi ( małżeństwa zostały rozdzielone a jedna para wogóle nie została ujęta w żadnym hotelu) 3. hotel "florida" w lloret de mar z 3 gwiazdkami- to faktycznie żart (na TRZECIM piętrze były pluskwy) ; po interwencji ktoś z hotelu popryskał jakimś preparatem owadobójczym w pokojach i uważał że jest po sprawie; osoby z kilku pokoi gdzie znaleziono robactwo koczowały całą noc w holu hotelu i nikt nie raczył się nimi zająć. Dopiero na następny dzień, po awanturze ( groźbie telefonu do Ambasady i ujawnieniu nagrania w TVN24 zakwaterowano ich w innym hotelu).
4. program wycieczki jaki otrzymaliśmy przed wyjazdem zupełnie nie pokrywał się z tym który był realizowany na miejscu (okazało sie że jednego dnia mieliśmy zwiedzać Barcelone i Montserrat), zmieniono to dopiero po interwencji uczestników; dwóch posiłków zagwarantowanych w programie wogóle nie było
5. W Hiszpanii nie mieliśmy wątpliwej przyjemności z Panią Dominiką, ponoć rezydentką, ponieważ nie raczyła się zjawić prez cały nasz pobyt; widocznie miała ciekawsze pomysły na spędzenie czasu (pogratulować profesjonalizmu!!);
6.do hoteli gdzie byliśmy zakwaterowani nie było dojazdu, wobec czego z bagażami pokonywaliśmy sporą runde ulicami (jak się okazało to we Francji pilot nie znał hotelu a kierowcy krążyli po mieście bo nie mogli znaleźć hotelu)
7. opieka pilota- żadna (w drodze do Hiszpanii Pani Daria czytała -raczej dukała z kartki podstawowe wiadomości o regionie, nie potrafiła udzielić żadnej konkretnej odpowiedzi na temat zakwaterowania w hotelach)
8. zwiedzanie- to wyścig z czasem i za przewodnikiem ( nie zwiedziliśmy żadnego obiektu w Barcelonie w środku bo były ponoć płatne, a poza tym nie było czasu!!!! )
w Lourdes nie weszliśmy do katedry bo była zamknięta (przewodnik nie wiedział że zamykają w tym dniu po godz. 19)!!!!
Mimo że pilot już w autokarze zainkasował od nas po 60 euro na wstępy!!! rozliczenie miało nastąpić w ostatnim dniu wycieczki- oczywiście nie nastąpiło JEŚLI WYBIERASZ SIĘ NA ZASŁUŻONY URLOP TO NIECH TO BĘDZIE CZAS SPĘDZONY MIŁO I BEZ STRESU, ALE WYBIERAJCIE MĄDRZE I ROZWAŻNIE BIURO TURYSTYCZNE KTÓREMU POWIERZYCIE SWOJE ZDROWIE I PIENIĄDZE !!!!!!!!!
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2008-10-10 22:40 83.26.212.*]
nigdy więcej wyjazdów z fun club-em!!!!
organizacja wycieczki do hiszpanii i francji -dno,
hotel "florida" w lloret de mar z 3 gwiazdkami- to żart (na iii piętrze grasuje robactwo)
program wycieczki jaki otrzymaliśmy przed wyjazdem zupełnie nie pokrywał się z tym który był realizowany na miejscu
zakwaterowanie w hotelu to istne piekło- zostaliśmy zakwaterowani w innych hotelach, z obcymi ludźmi ( małżeństwa zostały rozdzielone a jedna para wogóle nie została ujęta w żadnym hotelu)
w warszawie czekaliśmy godzine w autokarze bo pilotowi nie odliczyli się wszyscy uczestnicy, nie miał kontaktu z tymi ludźmi ani z organizatorem wycieczki, po czym okazało sie że brakujące osoby wsiadają w innym mieście
do hoteli gdzie byliśmy zakwaterowani nie było dojazdu, wobec czego z bagażami pokonywaliśmy sporą runde ulicami opieka pilota- żadna zwiedzanie- to wyścig z czasem i za przewodnikiem ( nie zwiedziliśmy żadnego obiektu w środku bo były ponoć płatne, a poza tym nie było czasu!!!! )
w lourdes nie weszliśmy do katedry bo była zamknięta (przewodnik nie wiedział że zamykają po godz. 19)!!!!
mimo że pilot już w autokarze zainkasował od nas po 60 euro na wstępy!!! rozliczenie miało nastąpić w ostatnim dniu wycieczki- oczywiście nie nastąpiło
w związku z powyższym jeśli ktoś chce przeżyć ekstremalny wyjazd to prosze bardzo, innym odradzam i radze wybierać biura turystyczne sprawdzone i renomowane, nawet jeśli wiąże się to z większym wydatkiem bo nasze zdrowie i samopoczucie jest bezcenne
odpowiedz »

OSKAR OSZUŚCI!!! [2008-08-21 11:43 83.17.129.*]
"Koszmar turystów przebywających i podróżujących z biurem podróży OSKAR z Poznania" OPIS CAŁEGO ZDARZENIA Podróż do Ravdy przebiegła bez problemu. Kłopoty zaczęły się już na miejscu pod hotelem BOSTON pod który dotarliśmy około 6.00 rano 07.08.2008. Zmęczeni po 24 godzinach jazdy musieliśmy koczować do godziny 12.00 na zakwaterowanie. Chaotycznie zostały rozdzielane pokoje, o różnym standardzie, a tego nie mieliśmy zapisanego w umowach. Pokoje były bez zasłon, gdzie po godzinie 15.00 temperatura w pokoju panowała powyżej 30 stopni C. Pod jednym z hoteli znajdował się warsztat samochodowy, w którym trwały prace (uporczywy hałas) do godzin nocnych i śmierdziało różnymi olejami silnikowymi wylewanymi ze starych samochodów. Na zewnątrz nie było miejsca gdzie usiąść i się schronić przed słońcem, a w innych hotelach natomiast znajdowały się ogródki ze stolikami, parasolami, leżakami. Z jednego z hoteli osoby w nim zamieszkujące mogły korzystać z basenu. W hotelu CACAO mieli często wymieniane ręczniki, natomiast w pozostałych hotelach w ogóle nie było ręczników. Nie wspominając o tym, że niektóre pokoje w ogóle nie były sprzątane podczas całego pobytu. A niektóre łazienki maiły wymiary 1m x1m. Wyżywienie: Wyżywienie było bardzo zróżnicowane jak zakwaterowanie. -Śniadania w hotelu Boston były monotonnie powtarzające się (kawałek pomidora, ogórka, małe jajko, miniaturowy serek topiony i kosteczka masełka, do tego plasterek ohydnej mielonki lub odświętna słona parówka plus do tego filiżanka herbaty), natomiast inne osoby korzystały z śniadań w hotelu BENITO gdzie serwowano im do wyboru kawę, herbatę, sok (w standardzie) oraz urozmaicone dania (jajecznica, szynka, salami, szaszłyki). Codziennie w hotelu BENITO mieli świeży chleb, czego brakowało w hotelu BOSTON. - Obiadokolacje były może bardziej zróżnicowane, ale podawane z zimnymi frytkami z mikrofali, po których niektórzy mieli problemy żołądkowe. Natomiast w hotelu BENITO na ostatnią obiadokolacje dostali wino i dobrą pieczeń, a w hotelu BOSTON ohydne mielone, których nawet koty nie chciały jeść, a koty przy posiłkach odwiedzały nas liczną grupą.
W hotelu BOSTON do obiadokolacji nie były podawane żadne napoje. REZYDENCI:
Marta Matuszewska
Ryszard
- aroganccy, bez kultury, poza ofertami wycieczek fakultatywnych nie interesowało ich nic, ciągle byliśmy okłamywani i obrażani. W wywieszonych godzinach urzędowania bardzo często nie było ich. Horror zaczął się w dniu zaplanowanego wyjazdu. Po śniadaniu o godzinie 9.00 dnia 16.08.2008 zostaliśmy wykwaterowani z bagażami na zewnątrz hotelu, gdzie wg umowy miało być pomieszczenie na bagaże. Bagaży nikt nie pilnował, tylko czasem obsługa hotelu Boston rzuciła na nie okiem, a w ciągu dnia przewijało się wiele postronnych osób. Podczas śniadania dowiedzieliśmy się nieoficjalnie z smsów grupy turystów zmierzających do Ravdy że autokar piętrowy miał wypadek (wg świadków jadących w autokarze kierowca przysnął ze zmęczenia za kierownicą powodując wypadek) i...
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2008-03-07 13:27 89.78.179.*]
Hmmmmmmm... Tak sobie czytam te wszystkie wypowiedzi i zastanawiam sie jak to wszystko jest mozliwe. Ja od ladnych paru lat kazde wakacje spedzam wlasnie z biurem FANCLUB. Nie powiem ze czasem byly jakies drobne usterki tj. zmiana hotelu na inny ( wcale nie gorszy, zreszta jadac na urlop wiekszosc czasu spedza sie poza nim i najwazniejsze to tyle by bylo gdzie spac, wykapac sie i w miare potrzeb cos sobie samemu ugotowac a wszystkie hotele do tego sie nadawaly), wyjazd w pozniejszych godzinach niz bylo planowane ( ale przeciez to nie zalezy od rezydenta tylko od tego o ktorej przyjedzie nastepny turnus a i kierowcy tez musza dojsc do siebie zeby droga powrotna byla bezpieczna wiec troche zrozumienia ) Faktem jest ze wykwaterowanie i to co dzieje sie po nim moglo by wygladac inaczej ale z doswiadczenia wiem ze to tez zalezy od wlascicieli hotelu to oni powinni zapewnic pomieszczenie zastepcze na bagaze i na odswierzenie sie przed podroza zreszta takie sytuacje jak czekanie na bagazach nie tylko maja miejsce z biurem FANCLUB. Jest to uciazliwe ale jak sie chce to i samemu mozna sobie jakos z Tym poradzic troche checi i wyobrazni ( ja nie raz kozystalam z zyczliwosci i goscinnosci innych, zostawialam bagaze , odswierzalam sie przed podroza u sasiadow hotelowych ktozy zostawali tam dluzej - badzmy mili i sympatyczni dla innych a inni napewno tacy beda dla nas, to nic nie kosztuje ;) Zreszta jedyna i najbardziej zastanawiajaca mnie rzecz w tym wszystkim to to ze jadac na wczasy nap. do Grecji, Bulgarii, Wloch itp. za takie male pieniadze 800-1200 zl na prawie 2 tygodnie ludzie wymagaja tak wiele, ja mieszkam nad Polskim morzem i wiem ze za ta sama kwote w sezonie letnim nad Bałtykiem placi sie tyle samo za 7-10 dni w takich warunkach hotelowych jak np.w Grecji a na kapiele w sloncu i morzu to trzeba miec szczescie bo sami wszyscy wiecie jak u nas jest z pogoda. Wiec zanim ktokolwiek podejmuje decyzje gdzie , z jakim biurem i za ile chce jechac to niech najpierw gleboko sie zastanowi i pomysli czy zalezy mu na luksusach i 5 gwiazdkach czy na tym zeby urlop spedzic na dobrej zabawie w plenerze cieszac sie sloncem i pieknymi widokami a nie czterema scianami luksusowego hotelu. A w tym roku tez jade z FANCLUBEM tym razem do Hiszpani i mam zamiar bawic sie i zwiedzac bez wzgledu na wszystko, a co do rezydentow i wycieczek fakultatywnych to przeciez nikt nie kaze jezdzic razem z nimi na te wycieczk , sami mozecie pochodzic po miejscowych biurach i sie popytac o takie i napewno beda tansze , ja tak robie i zawsze oszczedzam pare euro bo czasami jest duza roznica miedzy tym co proponuje rezydent a tym co oferuja miejscowe biura. A dla bardziej odwarzniejszych mapa i przewodnik w reke i srodki komunikacji miejskiej badz wypozyczony skuterek wtedy niezalezni sami wyznaczamy sobie miejsca ktore chcemy zobaczyc - tez polecam ten sposob naprawde jest super. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-07-15 12:06 195.187.86.*]
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2008-06-18 19:22 79.184.252.*]
No no FanClub omijajcie naprawdę szeroko organizacja fatalana a szczególnie pilota p.Tomka najnowsze wrażenia Włochy 2008-06 -06 do 2008-06-18 a tak naprawdę oszukano nas wycieczka była do 17.06.08 napiszę jeszcze szczegółowo jak ochłonę.Kasia odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2008-08-02 14:34 83.6.46.*]
Byłam z Oskarem w Bułgarii w hotelu Zaria w Słonecznym Brzegu hotel
okazał się bardzo brudny i zaniedbany. Moja mam została pogryziona przez pchły w
hotelu a mojemu młodszemu bratu który ma 5 lat aż cała twarz spuchła od
pogryzień, mama dodatkowo rozcięła sobie rękę o wystający gwóźdź z łóżka, a ja w
swoim pokoju musiałam się prosić o zamocowanie pałąka i kotary pod prysznic, nie
mówiąc już o szafkach które nie miały uchwytów na naszą skargę rezydentka nawet
nie chciała przyjść i zajrzeć do pokoju zdenerwowani poszliśmy do kierownika
który zmienił mojej mamie pokój a mi zamontował kotarę. Kiedy poszłyśmy by
rezydentka podpisała w jakich warunkach się znajdujemy odmówiła. Rezydentki
miały na imię pani Kasia i Marta po prostu nic nie robiły każdy w hotelu był
oburzony zachowaniem tych dwóch pań. Zamiast służyć nam pomocą nastawiały
przeciwko nam obsługę. Ostatnie 2 dni pod prysznicem wyszły mi robaki które
musiałam spłukiwać (nie byłam jedyną osobą u której pokoju były robaki). Mężowi
pani z pokoju obok gdy korzystał z toalety spadła kafelka na głowę rozcinając
ją. Do basenu wchodzili różni ludzie prosto z ulicy zazwyczaj bułgarzy. Na
rezydentki w ogóle nie można było liczyć mimo iż każdy z rezydentów miał po 1
hotelu pod opieką panie można było zastać raz na kilka dni. Można powiedzieć że
bawiły się w innym miejscu nie zważając na problemy swoich podopiecznych. Gdyby
nie pewna pani która zmieniła formę powrotu z autobusu na samolot to rezydentki
by zapomniały że ktoś z naszego hotelu wraca samolotem i trzeba go zabrać na
lotnisko. Kierowca zamiast pomóc pakować i rozpakować walizki stał patrzył się i
palił papierosa. Nie polecam tego biura gdyż nie są to wakacje za które się
zapłaciło. Hotel jest nie taki jak powinien a rezydentki beznadziejne i
bezczelne. Informacje w recepcji często były niezgodne. Z wyjazdu z Oskarem
jestem bardzo niezadowolona.
odpowiedz »

Uważajcie na biuro Oskar [2008-08-02 18:21 80.51.98.*]
my byliśmy z oskarem w rumunii, hotel **+... w sumie byl to pensjonat. na sam pobyt, rumunski personel narzekac nie moge, przemili ludzie.
noatomiast jesli chodzi o oskar... to zaczynamy. wyjezdzamy z wroclawia - mowia nam ze mozemy zajac dowolne miejsca.. ok - w bielsku bialej o godzinie 4.30 przeprowadzka, bo okazalo sie, ze autobus bedzie pelny i dla ostatnich wsiadajacych miejsca nie bylyby takie jak by chcieli. dzieci pobodka, wszyscy wsiadaja i wysiadaja, male dzieci placza!!!
po kolejnych godzinach podrozy spytalem pilotke, gdzie planuje postoj na cieply posilek,... "bardzo kompetenta". powiedziala, ze to zalezy od kierowcow. teraz juz wiemy co to za biuro - rzadzi nie biuro turystyczne - poprosilem wiec, zeby poinformowala nas o decyzji kierowcow przez mikrofon - godzine pozniej zapytalem zniecierpliwiony przechodzaca pilotke - odrzekla, ze kierowcy zdecydowali, ze sie nie zatrzymaja - niech zyje olewanie glodnych turystow - dla wyjasnienia - wyjechalismy 5-osobowa rodzina i trudno byloby, bysmy zaopatrzenia mieli na 35 godzin - to jednak 1,5 doby. nastepna sprawa - kierowcy w bukareszcie zaczeli krazyc - okazalo sie, ze slabo znaja droge, dopiero pomoc kierowcy KM z Bukaresztu pozwolila nam trafic na wlasciwy kurs. no dobra po 35 godzinach dotarlismy glodni i zmeczeni na godz 10. na dzien dobry pani rezydent - druga miss kompetencji oswiadczyla, ze mozemy 2 godziny posiedziec na lawce :) moje oburzenie budzi fakt, ze we wroclawiu nam mowiono, ze bedziemy na miejscu ok 6 - WTEDY CZEKALIBYSMY 6 GODZIN!!! na nasza skarge oskar odpowiedzial, ze bylismy wczesniej - wiec kto tu kit wciska?
teraz pobyt - bardzo udany, multum milych chwil, to jednak nie zasluga rezydentki, gdyz ta nie wiedziala o tym miejscu prawie nic!! wycieczki, ktore zaproponowala duzo drozsze niz w katalogu - olalismy to.
Ale pobyt byl super.
Teraz wyjazd do kraju - ogloszenie, ze autokar bedzie ok 23 a do 12 trzeba opuscic pokoje, pomieszczenie na bagaze zarezerwowane... ok. ale tu pani miss kompetencji nam mowi, ze mozemy dluzej posiedziec na plazy bo autokar sie spozni (przyjechal ok 6 rano). prozno oczekiwalismy informacji o ktorej bedzie. personel hotelu udostepnil jakies lozka polowe - gospodarz przyniosl duza butle wina. niektorzy spali na lozku... inni na schodach, przed recepcja. jeszcze w nocy wybuchla awantura, ze rezydentka nie informuje nas o niczym.
droga powrotna, dosc szybko przebiegla - jednak i tu nie bezkonfliktowo. toaleta nieoprozniana w trasie zaczela cuchnac. byl przystanek na cieply posilek... na slowacji, nie wiem skad wyczarowali ten zajazd - ceny wyzsze niz na wroclawskim rynku. dla wyjasnienia - rozumiem, ze kierowcy, ktorzy przywaza autokar klientow maja darmowe posilki, ale uwazam, ze mogliby znalezc jakis zajazd z normalnymi cenami. a i w drodze powrotnej rowniez pilotka byla zwykla pasazerka, ktora, zamiast stawac po stronie turystow, na kazdy zarzut odpowiadala, zeby porozmawiac z kierowcami. ja ze swojej strony dziekuje juz...
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2007-10-02 13:22 213.238.98.*]
co do oskara to nie wiem, ale mioalam watpliwa przyjemnosc podrozowac z funclub'em- NIKOMU NIE POLECAM!!!!! piec razy sie zastanowcie bo potem w zaden sposob nie uda wam sie zalatwic reklamacji!! dla nas wracajac z grecji zabraklo miejsc w autokarze (4os) zostalismy dobe dluzej wracalismy ze zorganizowana prywatna wycieczka ze szczecina- wiec nie bylo mozliwosci (PODOBNO) zawiezc nas do poznania tak jak mielismy w umowie- po wielu telefonach udalo nam sie zalatwic antenke ze swiebodzina do poznania, ja i moj chlopak zostalismy umiejscowieni osobno na koncu i srodku autokaru. zachowanie kierowcow i kierownika transportu bylo karygodne, ale z powodu tego ze nie bylo pilota nasza reklamacja nie moze byc uznana gdyz nie ma dowodow ze siedzielismy osobno!!!!!, na transport tez nie uznali skargi bo przeciez w koncu nas do poznania dowiezli!!!!! zalosne!!!!! Ela-SZ odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2007-09-18 17:25 212.2.100.*]
Musieliście mieć pecha, a to się czasami zdarza. Ja razem z córką byłam w tym roku w Grecji (Olimpic Beach) i za niewielkie pieniądze miałam świetny urlop. Autokary naprawdę b. dobre, kierowcy sympatyczni, a Pani rezydent - sympatyczna, bardzo miła , młoda i operatywna Pani Marzenka. Wszystko załatwiała niemal od ręki i na SMS-a. Nic dodać nic ująć. W przyszłym roku jadę również z nimi- może do Hiszpanii. Muszę dodać, że był to mój pierwszy wyjazd z FunClubem i troszkę się go obawiałam po wypowiedziach w internecie, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Pozdrawiam Ania W. odpowiedz »

Kiepska organizacja biura FUNCLUB i jego rezydenci -... [2007-09-17 20:37 83.21.100.*]
WITAM Ta sprawa wymaga poświęcenia uwagi. Byłem wraz z małżonką uczestnikiem wyjazdu do Hiszpanii, do miejscowości Lloret de Mar. Była to wycieczka pobytowo-objazdowa 6+4 . Ogólne wrażenie z naszych wczasów uważam za udane, za wyjątkiem kilku rzeczy. Mankamentem jaki często się powtarzał to braki organizacyjne i nieprofesjonalne podejście rezydenta. Na początku wyjazdu okazało się, że nie ma określonej formy wsiadania do autokaru (miała decydowac o tym kolejnośc wykupienia wycieczki). Zajmowanie miejsc polegało na tym, że kto był pierwszy ten był lepszy. Nie wspomnę, że mieliśmy odjeżdżac do Hiszpanii z Poznania , a okazało się że dowieźli nas do Wrocławia (mieszkamy na północy). We Wrocławiu panował już zupełny chaos. Autokary, które miały nas zawieźc do Hiszpanii nie miały list z naszymi nazwiskami. Dopiero po jakimś czasie wszystko się unormowało, trwało to ok. 2 godz.. Będąc już na miejscu tj. w Lloret de Mar odebrał nas Pan Waldemar, który miał byc naszym tymczasowym opiekunem, a okazało się że był nim przez cały okres wycieczki. Pierwsze wrażenia ze spotkania z tym panem wskazywały, że wszystko pójdzie już jak z płatka, bez żadnych przygód. Rzeczywistośc okazała się jednak "nieco" inna. Pierwsze dni, czyli zakwaterowanie w hotelu, który nie był specjalnie najgorszy i wyjazdy na wycieczki fakultatywne przebiegały w miarę sprawnie. Problemy zaczęły się w dniu wycieczki objazdowej- zaraz po części wypoczynkowej. Nie wiadomo dlaczego rezydent posiadał tylko jedną listę z danymi wycieczkowiczów- i to z Warszawy. Wg tej listy ludzie (Warszawiacy) pozajmowali najlepsze miejsca w autokarze, a nam czyli grupie ok. 20-stu ludzi z okolic Koszalina, Szczecina i Wrocławia pozostały tylko miejsca na tyłach autokaru. Nie ukrywam, że jazda 700 km na tzw. silniku nie należy do najprzyjemniejszych. Najgorszym uchybieniem w tym momencie było to, że odjechaliśmy tym autokarem w kierunku Saragossy nie będąc na liście wycieczki. "Wspaniały" Pan Waldemar nie dośc, że nie raczył policzyc naszej grupy, to nawet nie wpisał nas odręcznie na w/w listę. I w ten sposób jeździliśmy po Hiszpanii tak, jakby nas nie było w autokarze i w czasie całej wycieczki. Pan Waldemar to niesamowicie nieodpowiedzialny człowiek, z którym ciężko się współpracuje. Przykładowo, jakbyśmy się pogubili, albo mielibyśmy jakiś wypadek, to nie wiadomo byłoby kim w ogóle jesteśmy. Dziwne jedynie było to, że wiedział jak zbierac pieniądze na wycieczki fakultatywne i na bilety wstępu do zwiedzanych obiektów. Tu działał b. sprawnie i ciekawe czy przypadkiem nie wpadło mu coś do prywatnej kieszeni z naszych pieniędzy. W ogóle nie rozliczał się z nami w sposób czytelny, tzn. nie dawał nam biletów wstępu. Zaistniała w pewnym momencie sytuacja, że jedna z osób zapytała się o owe bilety, na które były zbierane pieniądze , a okazało się w danym dniu wejścia do danych obiektów były darmowe. W tym momencie Pan Waldemar odpowiedział, że skoro się tak upiera, to on zwróci te pieniądze.... odpowiedz »

Kiepska organizacja biura FUNCLUB i jego rezydenci -... [2011-09-15 12:06 83.20.74.*]
My również mieliśmy wątpliwą przyjemność podróżowania z biurem Fun Club i nigdy więcej. To co można przeczytać w katalogu to fikcja, a podróż autokarem - koszmar. W drodze do Hiszpanii już w Polsce zepsuł się autokar, czekaliśmy 8 godzin na parkingu bez żadnej informacji i możliwości pójścia do miasta, gdyż zwodzono nas, że zaraz autokar będzie naprawiony. O przeprosinach w ogóle nie było mowy. W drodze powrotnej nie zatrzymaliśmy się ani razu na posiłek i nie mieliśmy możliwości skorzystania z łazienki w celu chociażby umycia zębów, gdyż postoje były w takich miejscach, gdzie była tylko ubikacja. Kierowcy mili, ale przemęczeni, bo non stop w drodze. Nie da się przecież odpocząć śpiąc w autokarze. Wszystko to byłoby do przeżycia, ale czarę goryczy przelała wycieczka z panem Waldemarem na Wzgórze Montserat, która okazała się pielgrzymką. Ponieważ nie staliśmy z dziećmi w 2- godzinnej kolejce, aby dotknąć jabłka Czarnej Madonny zostaliśmy uznani za innowierców i obrażeni. Pan Waldemar ogłosił zbiórkę o pewnej godzinie, a potem zmienił godzinę nie informując wszystkich uczestników. W związku z tym staliśmy na parkingu ok.godziny w pełnym słońcu nie wiedząc co się dzieje. Gdy mąż zwrócił mu uwagę przewodnik chciał go wyrzucić z autokaru i gdyby nie cierpliwość męża doszłoby do rękoczynu. Nikomu nie życzę takiej sytuacji, wróciliśmy wykończeni psychicznie. Złożyliśmy skargę do biura, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Strzeżcie się pana Waldemara, bo myślę, że nadal nie wyciągnięto konsekwencji i ten pan nadal pracuje.To furiat, który nie powinien mieć nic wspólnego z ludźmi. (w Hiszpanii byliśmy w lipcu 2011) odpowiedz »

Organizacja dobra, ale pan Waldemar... koszmar! [2011-07-17 18:44 195.13.38.*]
Właśnie wróciliśmy z grupą znajomych z imprezy 6+4. Organizacja była dobra, sporo zwiedziliśmy, autokary wygodne, kierowcy profesjonalni i sympatyczni, postoje przemyślane. Niestety co do pana Waldemara, podpisuję się obiema rękami pod opinią z 2007 roku. Przez 4 lata nic się nie zmieniło, a pan Waldemar nadal pracuje i zachowuje się tak, jak opisano w powyższym poście. Ma ogromną wiedzę, jest w stanie odpowiedzieć praktycznie na każde pytanie. Ale mówi za dużo(możliwości percepcji człowieka są ograniczone) i chaotycznie, nie potrafi wybrać najważniejszych wiadomości (takich do zapamiętania), do tego niestety posiada ogromne braki w kulturze osobistej, nie znosi słów krytycznych, jest marnym organizatorem i niezbyt odpowiedzialnym pilotem (w końcu to opiekun sporej grupy ludzi przebywających w obcym kraju bez znajomości języka). O zachowaniach indywidualnych wobec grupki uczestników imprezy nie będę pisać, bo pewnie zrobią to sami. Z pewnością nigdy już nigdy nie chciałabym uczestniczyć w imprezie prowadzonej przez pana Waldemara. Kraj oczywiście piękny, zabytki i przyroda cudowne i przemili ludzi. odpowiedz »

Organizacja dobra, ale pan Waldemar... koszmar! [2011-09-15 12:13 83.20.74.*]
My również mieliśmy wątpliwą przyjemność podróżowania z biurem Fun Club i nigdy więcej. To co można przeczytać w katalogu to fikcja, a podróż autokarem - koszmar. W drodze do Hiszpanii już w Polsce zepsuł się autokar, czekaliśmy 8 godzin na parkingu bez żadnej informacji i możliwości pójścia do miasta, gdyż zwodzono nas, że zaraz autokar będzie naprawiony. O przeprosinach w ogóle nie było mowy. W drodze powrotnej nie zatrzymaliśmy się ani razu na posiłek i nie mieliśmy możliwości skorzystania z łazienki w celu chociażby umycia zębów, gdyż postoje były w takich miejscach, gdzie była tylko ubikacja. Kierowcy mili, ale przemęczeni, bo non stop w drodze. Nie da się przecież odpocząć śpiąc w autokarze. Wszystko to byłoby do przeżycia, ale czarę goryczy przelała wycieczka z panem Waldemarem na Wzgórze Montserat, która okazała się pielgrzymką. Ponieważ nie staliśmy z dziećmi w 2- godzinnej kolejce, aby dotknąć jabłka Czarnej Madonny zostaliśmy uznani za innowierców i obrażeni. Pan Waldemar ogłosił zbiórkę o pewnej godzinie, a potem zmienił godzinę nie informując wszystkich uczestników. W związku z tym staliśmy na parkingu ok.godziny w pełnym słońcu nie wiedząc co się dzieje. Gdy mąż zwrócił mu uwagę przewodnik chciał go wyrzucić z autokaru i gdyby nie cierpliwość męża doszłoby do rękoczynu. Nikomu nie życzę takiej sytuacji, wróciliśmy wykończeni psychicznie. Złożyliśmy skargę do biura, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Strzeżcie się pana Waldemara, bo myślę, że nadal nie wyciągnięto konsekwencji i ten pan nadal pracuje.To furiat, który nie powinien mieć nic wspólnego z ludźmi. (w Hiszpanii byliśmy w lipcu 2011) odpowiedz » odpowiedz »

Organizacja dobra, ale pan Waldemar... koszmar! [2011-09-15 12:09 83.20.74.*]
My również mieliśmy wątpliwą przyjemność podróżowania z biurem Fun Club i nigdy więcej. To co można przeczytać w katalogu to fikcja, a podróż autokarem - koszmar. W drodze do Hiszpanii już w Polsce zepsuł się autokar, czekaliśmy 8 godzin na parkingu bez żadnej informacji i możliwości pójścia do miasta, gdyż zwodzono nas, że zaraz autokar będzie naprawiony. O przeprosinach w ogóle nie było mowy. W drodze powrotnej nie zatrzymaliśmy się ani razu na posiłek i nie mieliśmy możliwości skorzystania z łazienki w celu chociażby umycia zębów, gdyż postoje były w takich miejscach, gdzie była tylko ubikacja. Kierowcy mili, ale przemęczeni, bo non stop w drodze. Nie da się przecież odpocząć śpiąc w autokarze. Wszystko to byłoby do przeżycia, ale czarę goryczy przelała wycieczka z panem Waldemarem na Wzgórze Montserat, która okazała się pielgrzymką. Ponieważ nie staliśmy z dziećmi w 2- godzinnej kolejce, aby dotknąć jabłka Czarnej Madonny zostaliśmy uznani za innowierców i obrażeni. Pan Waldemar ogłosił zbiórkę o pewnej godzinie, a potem zmienił godzinę nie informując wszystkich uczestników. W związku z tym staliśmy na parkingu ok.godziny w pełnym słońcu nie wiedząc co się dzieje. Gdy mąż zwrócił mu uwagę przewodnik chciał go wyrzucić z autokaru i gdyby nie cierpliwość męża doszłoby do rękoczynu. Nikomu nie życzę takiej sytuacji, wróciliśmy wykończeni psychicznie. Złożyliśmy skargę do biura, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Strzeżcie się pana Waldemara, bo myślę, że nadal nie wyciągnięto konsekwencji i ten pan nadal pracuje.To furiat, który nie powinien mieć nic wspólnego z ludźmi. (w Hiszpanii byliśmy w lipcu 2011) odpowiedz » odpowiedz »

Kiepska organizacja biura FUNCLUB i jego rezydenci -... [2007-09-22 11:30 81.190.235.*]
Oj ja dopiero wróciłam z Hiszpani 6+4, i czytajac to stwierdzam ze i tak mieliscie duuuuzo szczęścia.... u nas pan Waldemar wszystkim zaszedł za skóre... jak dojde do siebie to napisze wiecej... ludzie omijajcie FUN CLUB szerokim łukiem..; odpowiedz »

Kiepska organizacja biura FUNCLUB i jego rezydenci -... [2008-07-17 16:22 83.24.36.*]
dzis wrocilam z Hiszpanii i jestem zachwycona wyjazdem. przed wyjazdem przeczytalam duzo negatywnych opinii na temat biura OSCAR, zwlaszcza na temat fatalnych autobusow i niezle panikowalam. przed wyruszeniem przyjechala policja by sprawdzic stan pojazdu i okazal sie byc swietny. hotel NORAI, w ktorym mieszkalam mial 2 gwiazdki, ale zasluguje na 3. pokoje czysciutkie, nowe meble, pyszne sniadania w formie bufetu i szalenie mila obsluga. w hotelu glownie mieszkali halasliwi niemcy ale dalo sie przezyc. wkonc u to lloret de mar, a tam kazdy imprezuje:) podsumowujac - niska cena, bardzo dobre warunki i udany wyjazd:D odpowiedz »

Kiepska organizacja biura FUNCLUB i jego rezydenci -... [2007-10-13 01:07 84.40.225.*]
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2007-07-17 18:40 193.242.104.*]
nie chce mi się wierzyc, ze Funclub tak potraktowal sowich turystow, ja bylem w tym roku w Grecji i naprawde nie mam nic do zarzucenia,autokar prawie nowy - super,kierowcy elegancko ubrani - uprzejmi, apartamenty tez okej, male, skrome, ale czyste i schludne, bylo troszke zamieszania przy kwaterowaniu, ale ani pilot ani rezydent nie są w stanie ogarnać tego jak w ciagu godziny do miejscowosci przyjezdza ponad 150 osob i kazdy chce pierwszy dostac pokoj!!! Za okolo 800 zl od osoby urlop rewelacyjny!!! POLECAM!!!!! pozdrowienia dla Filipa i Pawla z Funclubu, tak trzymac chlopaki odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2007-11-02 21:33 87.250.177.*]
Ja byłam w Chorwacji(Makarska) z FUNCLUBEM ) i wszystko było super!!!!! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2011-08-17 18:24 83.7.17.*]
Wróciłam właśnie z Makarskiej od 01 sierpnia do 12 sierpnia 2011r.Jechałam w jedną stronę busem ze Szczecina do Gorzowa ,potem autobusami z przesiadkami i czekaniem w Zielonej Górze i Wrocławiu -ogólnie 32 godziny. Z powrotem 30 godzin do Szczecina najpierw autobusem , a potem samochodem z biura Oskar ,który nie miał w wyposażeniu 1 pasa bezpieczeństwa. Kierowcy w autobusie byli w porządku ,tylko zastanawiające jest to dlaczego kończąc trasę w Poznaniu po tylu godzinach jazdy jechali dalej z młodzieżą do Heide Parku . Czy biuro Oskar dba o właściwe bezpieczeństwo? Ktoś powinien zainteresować się tym!!!!!!! Jeśli chodzi o pokój był w porządku . Mieszkałam na ulicy Splitskiej 41. Mam zastrzeżenie do pana rezydenta p. Michała i do 2 pań rezydentek, którzy nie pomogli mi w jednej sprawie, a mianowicie po przyjeździe dostałam migreny i wymiotowałam i nie mogłam iść na obiadokolację - miałam opłacone wyżywienie wcześniej w Polsce. Pan Michał stwierdził, że przecież obiad był przygotowany dla mnie i mi przepada. Pan Michał chyba powinien pomagać w różnych sprawach tam na miejscu , a nie być bezradny. Sama zwróciłam się do chorwackiego kelnera i załatwiłam tę sprawę. Podziękowania należą się miłemu kelnerowi.
A p. Michałowi i 2 paniom należą się czerwone kartki.Czy oni są tam na jakimś zesłaniu? Oko
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2008-01-25 23:00 82.146.224.*]
napisz coś więcej jak było w Makarskiej (noclegi - jakie warunki, rezydent, wycieczki fakultatywne) Wraz z żoną i 6 letnią córką chcemy wybrać się z fun clubem w sierpniu 2008 r. na wypoczynek (9 noclegów). Jednak w necie dużo jest negatywnych opini na temat tego biura i to powoduje że mam coraz większe wątpliwości. Pozdrawiam Roman odpowiedz »

Ja polecam wyjazd do Makarskiej [2008-02-13 20:07 83.145.173.*]
Byliśmy w Makarskiej w lipcu i możemy powiedzieć tylko pozytywne rzeczy. Apartamenty super, oczywiście jak za taką cenę. Miejscowość cudna,na biuro też nie narzekamy. Owszem, zdarzył nam się korek na drodze, ale to była sobota, więc nie tylko my jechaliśmy na urlop. Za to po przyjeździe od razu czekali na nas właściciele apartamentu i spod autokaru dowieźli nas na miejsce. Polecam ten wyjazd, nawet z dziećmi. My też byliśmy we czwórkę. odpowiedz »

BYł ktoś we Włoszech w lato z Oskarem i/lub... [2008-04-14 11:55 83.24.214.*]
pytam bo chciałabym pojechac:) prosze o jakies podpowiedzi ps. byłam z oskarem w Parali było super, w makarskiej byłam z FanClubem i tez ok a i Lloret de Mar w Hiszpani odlot! pzdr dla rezydentki dominiki:) Nie ma co narzekać, jaka cena takie warunki. Najbardziej denerwujący są starsi( czytać po 35 roku życia) bo przecież biura śa studenckie a jeżdzą różni ludzie którzy oczekują niewiadomo czego za 1000zł!! oapnujcie sie ludzie!! a korki czy opóźnienia autokaru to przecież nie wina biura!! odpowiedz »

BYł ktoś we Włoszech w lato z Oskarem i/lub... [2008-07-02 13:13 195.205.147.*]
owszem byliśmy w tym roku w czerwcu we włoszech w belarii i nie tylko przez biuro fun club
było rewelacyjnie jedzenie, wycieczki, warunki wszystko zgodne z planem .naprawdę polecam o żadnym dojadaniu nie było mowy , bo byliśmy słowo honoru przejedzeni !!!
polecam.
poznań
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2006-09-04 15:57 83.6.218.*]
Cieżko mi się pogodzić z taka opinia.Powiem szczerze że ja rok temu bylam w Grecji z FanClubu i bylo naprawde rewelacyjnie.Autokar był nowy i super, nie mowiąc juz o przemiłych kierowcach którzy bardzo umilali podróż:) Na miejscu równiez wszystko było bardzo dobrze zorganizowane, łącznie z wycieczkami po całej Grecji.Mielismy super rezydentke która zawsze z checia pomadała nam we wszystkim.To była naprawde jedna z moich lepszych wycieczek i niem nam nic do zarzucenia FANCLUBOWI.Anna Juraś odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2021-08-01 13:41 83.20.249.*]
Ostrzegam osoby chcące skorzystać z oferty FunClubu z wyjazdem z miejscowości innych niż Poznań lub Warszawa: odwołanie wycieczki może nastąpić na 30 godzin przed planowanym wyjazdem, a zwrot środków- ponad miesiąc po tej dacie. Nie polecam!!!! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2021-07-19 16:01 194.150.197.*]
Ja też się nadziałam.... odwołali wycieczkę-mało chętnych i od prawie dwóch miesięcy prosimy się o zwrot pieniędzy odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2021-01-08 17:10 89.71.113.*]
Złodzieje i naciągacze nie pasuje wam moja opinia to super z checia spotkam sie z wami w sadzie i to nie ja jedna nie oddaja zaliczek odsylaja z kwitkiem NIGDY WIECEJ ŻYCZĘ BANKRUCTWA I MULTUM SPRAW SADOWYCH zle wypisane wnioski brak peselu? KPINA I JEDNO WIELKIE OSZUSTWO !!!!! ŁAJDAKI!!!! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2020-05-03 09:15 5.173.240.*]
Stanowczo przestrzegam Was przed tym biurem podróży, bo do inkasowania od nas pieniędzy byli bardzo szybcy, a do oddania bardzo niechętni.Mieliśmy zarezerwowaną wycieczkę do Włoch na 29 kwietnia, z wiadomych względów odwołaliśmy pisemnie wyjazd 29 lutego. Otrzymaliśmy odpowiedź o przyjęciu rezygnacji i decyzji zwrotu zaliczki z potrąceniem kwoty 150 zł od osoby w terminie 14 dni. Następnie przełożono termin na 30 dni. Oczywiście zwrotu nie otrzymaliśmy. Po interwencji biuro ustaliło nowy termin na 180 dni, powołując się na specustawę. Rezygnacja została zgłoszona miesiąc przed specustawą, a dwa terminy zwrotu biuro ustaliło samo przed wejściem w życie specustawy. W chwili obecnej biuro podróży nie odpowiada na żadne pisma. Czujemy się oszukani i manipulowani przez to biuro.
Monika
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2019-08-05 18:46 193.93.90.*]
Właśnie zepsuli mi wakacje, domagając się wykupienia wyżywienia w ostatniej chwili. 90 euro za nic. Już im podziękowałam. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2019-07-12 01:27 89.228.208.*]
nigdy juz fan club odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2019-08-19 23:28 37.47.49.*]
Why? ;p odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2018-06-12 09:21 82.177.39.*]
Wyjazd dla seniora - Grecja 2018, od 27 maja do 7 czerwca....niestety, wyjazd ten nie był zbyt udany , mankamenty ze strony organizatorów były bardzo duże, począwszy od hoteli w stylu gierkowskim, z bardzo słabymi, wręcz dziadowskimi łazienkami. Rozumiem, że można oszczędzać ale skąpić na seniorach ? Śniadania porażka, codziennie to samo, plasterek niby szynki, plasterek sera , dwa małe dżemy, dwie kromki chleba...obiadokolacje ok, te były dobre. Powrót do domu koszmar...o ile kierowcy byli ok, rezydenci ok to firma kolejny raz pokazała gdzie ma seniorów....po kilkunastu godzinach jazdy dotarliśmy na nocleg w Serbii i....żadnej kolacji, szklanki wody, kawy, zero, kompletne nic. Śniadanie wydzielone, dla ostatnich osób zabrakło jedzenia, po interwencji coś tam dołożyli . Koszmarem okazał się wieczór grecki, stłoczeni przy stołach, z kiepskiej jakości jedzeniem....tylko występy tancerzy jakoś te niezbyt sympatyczne wspomnienie złagodziły. Zapłaciliśmy w sumie nie małe pieniądze i niestety, był to mój ostatni wyjazd z tej firmy, oszczędzać na ludziach starszych, niejednokrotnie schorowanych....przykre... odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2018-06-12 09:14 82.177.39.*]
Wyjazd dla seniora - Grecja 2018, od 27 maja do 7 czerwca....niestety, wyjazd ten nie był zbyt udany , mankamenty ze strony organizatorów były bardzo duże, począwszy od hoteli w stylu gierkowskim, z bardzo słabymi, wręcz dziadowskimi łazienkami. Rozumiem, że można oszczędzać ale skąpić na seniorach ? Śniadania porażka, codziennie to samo, plasterek niby szynki, plasterek sera , dwa małe dżemy, dwie kromki chleba...obiadokolacje ok, te były dobre. Powrót do domu koszmar...o ile kierowcy byli ok, rezydenci ok to firma kolejny raz pokazała gdzie ma seniorów....po kilkunastu godzinach jazdy dotarliśmy na nocleg w Serbii i....żadnej kolacji, szklanki wody, kawy, zero, kompletne nic. Śniadanie wydzielone, dla ostatnich osób zabrakło jedzenia, po interwencji coś tam dołożyli . Koszmarem okazał się wieczór grecki, stłoczeni przy stołach, z kiepskiej jakości jedzeniem....tylko występy tancerzy jakoś te niezbyt sympatyczne wspomnienie złagodziły. Zapłaciliśmy w sumie nie małe pieniądze i niestety, był to mój ostatni wyjazd z tej firmy, oszczędzać na ludziach starszych, niejednokrotnie schorowanych....przykre... odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2018-06-04 17:11 78.8.45.*]
wróciłam z wycieczki do Włoch wszystko byli super ,wycieczka to moje spełnione marzenie FANCLUB spisal siena medal odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-10-25 21:01 83.21.41.*]
obozy z funclubu to chyba najlepsze co jest na rynku dla młodych ludzi mogą sobie spędzić miło wakacje z przyjaciółmi a to że raz na 100 zdarzy się jakiś małolat który naopowiada bzdur to rodzice boja wysłac sie tam dzieci i tym samym zabierają im szanse na poznanie kultury ,jezyka i ludzi odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2018-02-28 02:21 85.237.177.*]
Nie zgodzę się, że funclub robi najlepsze obozy na rynku. Jest znacznie więcej mniejszych firm, które swoją jakością dorównują funclubowi. Sama jezdziłam z fc, ale w wakacje 2017 wybrałam się na obóz z viacamp i żeby nikogo nie wprowadzić w błąd, wspominam te wakacje najlepiej. Szczerze powiem, że nie bawiłam się tak dobrze z funclubem, jak z viacamp, więc to, że funclub robi najlepsze obozy nie jest prawdą. Jeśli ktoś poszukuje bardzo dobrych jakościowo obozów tematycznych, polecam wybrać viacamp.pl. Do tego mają niesamowitą kadrę, z którą utrzymuję kontakt do dziś. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2022-06-23 20:44 185.53.133.*]
Polecam krótkie weekendowe wyjazdy z funclubem, byłam w Wiedniu, Berlinie i Budapeszcie świetna organizacja i wspaniali przewodnicy. Dla wszystkich rezerwacji z kodem 5079- promujesz Zyskujesz rabat. Polecam :-) odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-10-25 20:53 83.21.41.*]
ja gorąco polecam,dzieci mogą odpocząć i załapać trochę języka a co do rodziców którzy piszą komentarze typu ALKOHOL I IMPREZY DO RANA chcę oznajmić że gdy wysyła się dzieci na obóz pod tytułem clubbing nie można sie niczego innego spodziewać ,na zwykłych obozach tak nie ma 22 hotel i nie ma bata ,a jeżeli po tej wypowiedzi nadal się panstwo boją wysłac swoje dziecko to polecam kierunki chorwacja,czarnogóra ponieważ tam nawet dla dorosłych turystów nie ma opcji na impreze gdyż promenada otwarta jest do 1;00 a wszędzie pełno policji sprawdzającej wiek odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-10-25 20:56 83.21.41.*]
również sie zgadzam z tą wypowiedzią w czarnogorze szcególnie w mieście budva nieletni po 22 nie mogą sie poruszać po mieście sami nie mówiąc już o dyskotekach...totalne dno osiągneli ludzie piszący że ich dzieci imprezowały moja corka była własnie w owej czarnogórze a w przyszłym roku jedzie do chorwacji odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-10-24 22:52 31.0.44.*]
Rodzice czesto boja sie wyslac dzieci na oboz po przeczytaniu zlychv komentarzy ja jako ojciec ze stazem polecam a jezeli boja sie panstwo o imprezy to nie polecam bulgarii, bezpieczne sa opcje czarnogora I chorwacja odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-11-14 17:54 195.74.51.*]
Witam
Nawiązując do Pana wypowiedzi chcę spytać co miał Pan na myśli pisząc cytuję
''a jezeli boja sie panstwo o imprezy to nie polecam bulgarii''
Tak się składa ,że w przyszłym roku córka jedzie z Funclubem na obóz do Bułgarii.
Może jest coś co powinno się wiedzieć.Proszę o odpowiedź Pozdrawiam
Kasia
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2019-11-23 18:44 188.147.136.*]
Piją tam i ćpają i pała marihuanę panie i panowie i ponownie nie wysyłajcie im tam moja córka uzależniła się od marihuany odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-09-21 03:00 85.237.177.*]
Podróżowałam z biurem OSKAR, nie było źle, lecz również najlepiej, jestem po prostu neutralna. W te wakacje byłam na obozie młodzieżowym na mazurach organizowanym przez viacamp.pl
Mogę przyznać, że najlepiej spędzone wakacje w moim życiu. Nigdy nie poznałam tak wspaniałych ludzi, za którymi dziś płaczę w poduszkę. :( Kadra najlepsza pod słońcem jaką poznałam, tak wyluzowanych i sympatycznych ludzi jeszcze nie spotkałam. Do tego każdego wieczoru mieliśmy nocne kawiarenki, na których się bawiliśmy, graliśmy w gry planszowe, tańczyliśmy i oglądaliśmy filmy, horrory, nawet czasem do samego rana! :) Obozy młodzieżowe ViaCamp były moim strzałem w 100 i na pewno pojadę na wakacje 2018 również z tym biurem.
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-09-20 00:58 85.237.177.*]
Ja za to serdecznie polecam organizatora obozów dla dzieci oraz młodzieży viacamp.pl.
Firma bardzo doświadczona, skorzystałem z usług tej firmy i jestem zadowolony, ale przede wszystkim zadowolone są moje dzieciaki. Sprzęt nowoczesny, wszystko zakupione w 2016/2017 roku. Młoda kadra z wieloletnim doświadczeniem. Duża opcja wyboru obozu tematycznego. Mój syn był na obozie paintballowym, za to córcię wysłałem na obóz z psem. W przyszłym roku dzieci wymyśliły sobie, że chcą zostać dłużej niż 1 turnus, nic tylko się cieszyć z radości moich dzieciaków. Wiele firm aktualnie broni się marką natomiast tam, gdzie jest przeludnienie, jest mniejsza szansa na bezpieczeństwo dzieciaków. Trzeba na to koniecznie zwrócić uwagę. Gorąco natomiast polecam firmę http://viacamp.pl/. Łatwy kontakt, przyjemni pracownicy, którzy robią to co robią z pasją. Pozdrawiam
Krzysztof P.
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-07-29 13:57 89.79.101.*]
Wycieczka objazdowa Hiszpania i Portugalia w czerwcu 2017 r. Przy 40 stopniach niesprawna klimatyzacja przez 300 km. Na trasie z winy kierowcy zbite DWIE szyby w autokarze. Szyby zostały zastąpione szarą PLEKSĄ przyklejone taśmą samoprzylepną. Brak widoczności przez 2500 km. Brak możliwości oglądania z autokaru przez 6 dni miast : Lizbona, Sewilla, Granada, Walencja, Barcelona.Arogancja kierowców. Niepoważna odpowiedz na reklamacje. Stanowczo odradzam biuro podróży FUNCLUB. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB [2017-07-17 09:52 91.231.92.*]
Nie polecam. Syn był w lipcu 2017 r. Czarnogórze, villa Budva Lazi Wiek 17 lat. Zakwaterowanie-pokój przerobiony z kuchni, ze ściany obok łóżka wystające rurki po instalacji wodnej, brak balkonu czy wyjścia na taras - to niezgodne z umową i ofertą, okno częściowo zasłonięte ścianą budynku. Poza tym...brak kontroli nad młodzieżą, pobyty na mieście i w klubach do 3 rano, a że kolacja o 19.00 więc kupę kasy na dodatkowe żywienie i napoje bo tego akurat nie zapewnili. zgoda na PICIE ALKOHOLU PRZEZ MŁODZIEŻ, aż boję się myśleć na co jeszcze!!! Podróż autokarem ponad 30 h, całkowite olewactwo panienek z biura i opiekunów na miejscu. Brudna miejska plaża zniechęcała do kąpieli. Jakaś masakra za ponad 2000 zł. Składam pisemną reklamację, więc póki co się nie podpiszę. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB [2019-09-15 20:23 89.174.73.*]
Dzieci pod spódnicą trzymajcie, a rurki w ścianie to opcja na aneks kuchenny. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB [2018-01-30 12:35 31.182.136.*]
Potwierdzam! 2 razy wysłałam córkę i już nie chce aby schodziła na złą drogę. Organizacja w Bułgarii oraz warunki w Hiszpanii wołają o pomstę do nieba!!! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB [2017-10-24 22:26 31.0.44.*]
Tez bylam w czarnogorze w 2017 i nie zgadzam sie z tym co prawda pokoje nie byly jakies eksluzywnne ale czyste i schludne a co do imprez i alko to o 22 trczeba być w hotelu a do 24 mozna korzystac z animacji np polykaczy ognia wiec ten komentarz nie ma podstaw odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB [2017-10-24 22:21 31.0.44.*]
Bzdura moja córka byla wysyłała zdj pokoi bylo czysto I ladnie odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB [2017-07-30 18:22 46.33.206.*]
Jakim cudem można w Budvie zostawać na promenadzie dłużej niż 1 w nocy skoro tam jest odgornie narzucona cisza nocna w całym mieście. Coś ta opinia naciągana. Ciekawe czy odnośnie wszystkiego :) :) odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-07-12 14:34 83.13.150.*]
Potwierdzam. Wyjazd do Czarnogóry to porażka. Mają ładny autobus więc odprowadzasz dziecko i to robi dobre wrażenie,
W Budvie w Vila Golf jedzenie paskudne. Dziecko musiało pożyczać kasę bo tego co tam dawali nie można było zjeść. Jakieś pomyje zamiast rosołu. Sok to rozcieńczona lura. Łazienki dramat. Bierzesz prysznic i całość pływa bo łazienka ma wymiar 1m x 1m.
Pokój 2 łóżka mała szafka. Aby się dostać do łózek musisz przestawiać walizki . Z boku łóżka nie wyjdziesz bo jest ściana lub łóżko obok. Syf. Na infolinii siedzą jakieś panny ktore nic nie mogą nic nie wiedza. Nasza wina bo mamy dzwonić do Czarnogóry i interweniować.
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-10-24 22:39 31.0.44.*]
Definitywne nie! Pokojje to nie palace ale naprawde sa okej jedznie tez dobre tylko malo luzu ze story opieki za duzo kontroli odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-03-09 16:47 89.72.107.*]
Ja jade sama do Lloret de mar w tym roku na oboz i jak tam jest, czy opiekunowie sa fajni??? odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2016-07-24 00:49 194.146.130.*]
Przestrzegam Państwa przed skorzystaniem z usługi Obozy młodzieżowe FUNCLUB. Organizacja - tragedia.
1. Podróż do Bułgarii trwała ponad 30h. Młodzież miała mieć zapewnioną kolację po przyjeździe. Na miejscu okazało się, że po ponad 30-godzinnej podróży głodne dzieci nie otrzymały kolacji, tylko poszły na miasto kupić sobie za własne pieniądze coś do jedzenia. Skandal!!!
2. Młodzież (niepełnoletnie dzieci) opuszczały codziennie hotel w godzinach 22.00-23.00 i wracały do hotelu w godzinach 02.00-03.00 ( wyjścia do klubu nocnego- dyskoteki Lazur, włóczenie się po mieście bez opiekunów). Spożywanie przez młodzież alkoholu i brak konsekwencji ze strony opiekunów było normą. Karą nagminnie stosowaną przez opiekunów obozu dla młodzieży było chodzenie po mieście do godziny 3.00 za złe zachowanie. Uczestnicy obozu nie mogli wrócić do hotelu wcześniej. W ostatnią noc córka wróciła do hotelu nieco wcześniej, tylko dlatego, że źle się czuła i gorączkowała. W tak późnych godzinach nocnych było niebezpiecznie, (nieletnie) dziewczyny twierdziły, iż spotkały się z licznymi zaczepkami, propozycjami i nachalnością ze strony nieczęsto pijanych mężczyzn. SKANDAL!!!
3. Opiekunowie ( w szczególności jeden pan o zacnym imieniu Artur notorycznie pijany). Dzwoniłam w środku dnia do owego Pana, z niepokojem o córkę, gdyż gorączkowała i miała silny ból głowy. Z tonu rozmowy z opiekunem wynikało (nie miałam najmniejszych wątpliwości), iż był On pod wpływem alkoholu. W rezultacie córka sama udała się do apteki po lek. Skandal!!!
4. Brak jakiegokolwiek zaangażowania opiekunów - na plaży w trakcie 9-dniowego pobytu w Bułgarii byli aż 3 razy na plaży, brak jakichkolwiek proponowanych wycieczek, mimo iż w ofercie było kilka wycieczek fakultatywnych. Rozczarowanie!!! szczególnie porównując z wyjazdami z tego samego biura do innych krajów.
5. Dzień wyjazdu - Córka wraz z koleżanką przy zawieraniu umowy miały zarezerwowane i DODATKOWO opłacone miejsce w autokarze w trakcie całej podróży. Pan kierowca twierdził, iż żadnej rezerwacji nie ma na liście i dziewczyny zmuszone były zająć wyznaczone przez pana kierowcę miejsce w autokarze. Zamierzam ubiegać się o zwrot kosztów rezerwacji miejsca w autokarze. Uważam, że Kuratorium Oświaty powinno wnikliwie i bardziej przyjrzeć się organizacji tego typu obozów dla nieletniej młodzieży, a w szczególności ‘opiekunom’, którzy nierzadko są nieco starsi od uczestników i zamiast opiekować się i organizować czas, sami się zabawiają. Jeśli ktoś z Państwa chce się dowiedzieć czegoś więcej, proszę o kontakt. Jest wiele wiele innych szczegółów i skandalicznych wydarzeń z owego turnusu, o których nie wypada pisać na forum. Na pewno przestrzegam wszystkich rodziców przed Fun Clubem, którym nie obcy jest los dziecka na wyjeździe. Nigdy więcej!!!
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2019-08-20 10:47 79.175.252.*]
Jestem tego samego zdania .Uważam,że Kuratorium powinno się zainteresować tego typu obozami. odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2018-01-30 12:37 31.182.136.*]
potwierdzam! samopas i chlanie wódy do oporu. nawet ponoć są specjalni wychowawcy na takie wyjazdy - wiem od córki, która zasłyszała na wyjeździe. tragedia!!! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2017-10-24 22:46 31.0.44.*]
To niemozliwe obozy fun club maja zasade 22w hotelu co do opiekonow sa odpowiedzialni mamc 4 dzieci i kazde było 2-3 razy i w 2018 tez pojada polecam kierudnki chorwacja i czarnogora odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2016-04-03 21:07 46.250.168.*]
Ja jeżdzę z funclubem co roku na obozy i jest super atmosfera. Opiekunowie powodują że czuję się bezpiecznie, ale też dają nam trochę swobody co sprawia że nie jest to kolonia. Byłam w Chorwacji w hotelu Dubravka, było super i tuż nad morzem !
Byłam też w Bułgarii i były to najlepsze wakacje mojego życia, a w tym roku jadę do Hiszpanii ::)
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-03-15 17:49 89.228.198.*]
Też mam zamiar. Właśnie jacy są opiekunowie ? odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2012-02-23 19:17 178.182.154.*]
Byłam w 2010 roku w Hiszpani Lloret De Mar... Podróż całkiem, całkiem.. ale później tragedia.. ! Na początku wszystko ok... ale nie było żadnych gier, zabaw czy czegoś czym można było się zająć (chociaż było w ofercie) ... Wieczorem poszliśmy na miasto, tam powiedzono nam że o 24:00 spotykamy się tutaj a tak możemy robić co chcemy.. Byłyśmy z koleżanką przerażone.. pierwszy raz na mieście.. z obcymi ludźmi... Bałyśmy się... Nie wiedziałyśmy o której są jakieś zebrania czy coś innego ponieważ gdy byłyśmy na basenie grupa starszych rozmawiała z panią i oni jako jedyni wiedzieli że mamy zdebranie a po nas pani krzyczała że nic nie wiemy i robimy co chcemy.. Gdybyśmy zniknęli na 2-3 dni to nikt by nie zauważył bo nie sprawdzali czy wszyscy są.. Jedna dziewczyna spała na recepcji bo nie było dla niej pokoju.. Byłyśmy chore a była wycieczka do Aqa Parku, miałyśmy nie jechać.. pani nawet nie przyszła zmierzyć nam temperatury... dzwoniła tylko raz i sprawdziła czy wszystko ok... leżałyśmy same bez lekarstw, a na drugi dzień musiałyśmy jechać chociaż źle się czułyśmy.. Masakra a nie kolonie..! Okolice piękne ale sam pobyt i zorganizowanie że tak powiem do d u p y ... ! odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2009-11-01 20:35 217.76.116.*]
Jak słyszę nazwę FUN CLUB robi mi się źle.
Mam 18 lat. W wakacje 2009 wybrałam się na obóz młodziezowy do Chorwacji [Makarska]. Przed odjazdem poznaliśmy opiekunkę, która zapewniła naszych rodziców, że bd się nami opiekowała jak najlepiej, że przy niej nic nam nie grozi.
Na podróż narzekać nie mogę. Autokar super, klimatyzacja, fotele wygodne, dvd, toaleta, ciepłe napoje. Dojechaliśmy na miejsce w 24 godz. Czyli dość szybko. Wcale się nie umęczyłam mimo, że mam chorobe lokomocyjną. Autokar i kierowcy naprawde super.
Kiedy dojechalismy na miejsce ja wraz z 2 przyjaciółkami oraz jeszcze jedna dziewczyna z miejscowosci Łódź zostałysmy poproszone o pozostanie w autokarze, a cały autokar musiał wyjść. Wszystkich ludzi z autokaru t.j ok.60 osób podzielono na jakieś 10 osobowe grupki. Niewazne czy ktos przyjechał ze swoją miłością, przyjacielem czu ch u j wie kim. Wszystkich porozowzili do domków po całej Makarskiej! Mi i moim dziewczyneom wychowawczyni powiedziała: zobaczymy sie na plazy! I sobie poszla ze swoja grupa na kolacje. Po nas przyjechal jakis bus i 3 chorwatow nas wywiozlo niewiadomo gdzie... Bylsmy bez opieki cala noc. Nie wiedzialysmy co mamy robic. Dyrektor biura podrozy powiedziala ze oa nie ma innych miejsc dla nas i ze to nie jest jej wina. w naszym osrodku znalazly sie jeszcze 2 dziewczyny, ktore w ogole nie mialy dachu nad glowa i jacys chorwaci powiedzieli,ze jedna noc ich przenocuja gościnnie. Na drugi dzien przydzielono nam jakąs wychowawczynie, ktora mieszkala w odzdzielnym budynku a my moglysmy robic co chcialysmy. W dodatku grupa okazala sie FATALNA!!!!
Nigdy wiecej nie pojade nigdzie z fun clubem. 0 organizacji. Zalezy im tylko na kasie a klientow maja gdzies. MASAKRA a nie MAKARSKA !!!!!!!
odpowiedz »

Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR [2010-11-22 12:00 194.30.179.*]
Biedne dzieko to ze m. in. grupa okazała się fatalna to nie wina fynclubu. Poza tym chciałabys zeby cię wychowawczyni za rączkę trzymała i pilnowała nawet w kiblu ? odpowiedz »

Makarska [2007-07-20 23:13 81.190.98.*]
Co sądzicie na temat podroży autokarem z dziećmi siedmioletnimi do Chorwacji? Kto to przeżył? Proszę o informację. odpowiedz »

Chorwacja z FunClubem [2010-02-19 02:10 188.33.210.*]
Ja tam polecam i z dziećmi też byliśmy i było ok. Pozdrawiam, miłego pana kierowca, pozdrowienia panie Maćku! odpowiedz »

Makarska [2008-07-27 15:03 213.158.196.*]
Witam serdecznie makarska to bajkowa miejscowosc,sama jazda jest meczaca ale kierowca zatrzymywal sie co 3,4 godziny,byly z nami dzieci 7 letnie duzo spaly takze ok. odpowiedz »

Makarska [2007-07-29 10:57 83.20.53.*]
witam ogolnie to sie jedzie ponad 24 h z malym chaczykiem ale da sie przerzyc odpowiedz »

hiszpania z oscarem [2008-07-17 16:30 83.24.36.*]
dzis wrocilam z Hiszpanii i jestem zachwycona wyjazdem. przed wyjazdem przeczytalam duzo negatywnych opinii na temat biura OSCAR, zwlaszcza na temat fatalnych autobusow i niezle panikowalam. przed wyruszeniem przyjechala policja by sprawdzic stan pojazdu i okazal sie byc swietny. hotel NORAI, w ktorym mieszkalam mial 2 gwiazdki, ale zasluguje na 3. pokoje czysciutkie, nowe meble, pyszne sniadania w formie bufetu i szalenie mila obsluga. w hotelu glownie mieszkali halasliwi niemcy ale dalo sie przezyc. wkonc u to lloret de mar, a tam kazdy imprezuje:) podsumowujac - niska cena, bardzo dobre warunki i udany wyjazd:D odpowiedz »

Pozytywne podróze z FANCLUBEM Poznań [2008-09-23 12:27 81.190.181.*]
CZytając wypowiedzi (te negatywne ) odnosnie poznańskiego fanclubu uważam ,że cżęśc ludzi jadąc z fanclubem mysli że jedzie do Hiltona .
Dwukrotnie jechałem ,w roku ubiegłym do Trogiru i w tym do Hiszpanii . Jak na taką forsę to pozim noclegów i posiłków był OK.Pogoda też.
Rezydenci p. Dorota w Chorwacji(pozdrawiam) oraz ładna laska Dominika w Loret- również. Rezydent Marek też OK
W Hiszpani byłem na 6+4 . W LLoret hotel Copacabama bardzo elegancki .Mozna powiedzieć "późny gierek" ale standart utrzymuje . Jak mówiła Dominika nie schudniemy na hotelowym pokarmach. FULLLL! Mam uwagi do drugiej czesci tj zwiedzania prowadzonej przez pana Waldka . Ten sympatyczny człowiek chodząca encyklopedia zarzucił nas taka ilością dat i wydarzeń ,że jeszcze teraz mi się czka datami z historii koscioła, rzymian ,maurów i Hiszpanii. Zwiedzanie było jak pielgrzymka co mnie wcale nie interesowało ile jest kolejnych świętych i matek boskich . Waldi nie odpuscił żadnego ołtarza i katedry. Zmniejszało to czas wolny na indywidualne poznawanie miast. W Barcelonie była godzina to tyle ile zajeło dojście do autobusu,a potem to dojazd do fontan i Podziwianie co Hiszpanie potrafią zrobic z wodą.
Przeczołgał nas po Madrycie i Toledo. Konkretny był przewodnik hiszpański mówiacy po polsku ( imienia nie pamietam) . Stwierdził ,że to co on mówi to i tak wpada jednym uchem a wypada drugim i ograniczał się do konkretów bo szczegóły są w literaturze i internecie .Zyskał dużą sympatie grupy.
Waldi wspominał o cudach ,oczywiscie boskich i bardzo dobrze o faszyście gen. Franko ale chyba nikt z grupy mu nie wierzył .Kierowcy nieopatrznie pokazali film na video z generał Franco w geście "prosze 4 piwa " Waldi jak by mniej o generale mówił .
Grupa była bardzo zdyscyplinowana i -najważniejsze -punktualna . Hotele w Madrycie i Valencji mimo ,ze trzy gwiazdki to juz wyzsza półka z internetem w pokoju i obficie zapełniona lodówką. Bedąc w Valencji nalezy koniecznie zobaczyć oceanarium nie będące w programie . Przygotować kase na ten cel a Waldi was zawiezie .
Uważam ,że Fanclub powinien odpuścić sobie pielgrzymkowanie, a pokazać muzeum jedwabiu (mineliśmy) muzeum Prado i kilka podobnych obiektow godnych uwagi .EXPO widzieliśmy przez okna autobusu, a szkoda. Pielgrzymki robią parafialne biura podrózy. W Chorwacji były scysje i uwagi, z przewagą ,od singli doprowadzające do zawału serca kierowcę (żyje i jeździ) W Hiszpanii było wszystko OK. Równiez przejazdy, pojazdy i kierowcy. W czasie jazdy serwowana jest kawa ,piwo zimne ,napoje .Jazda trwała od domu do Copacabamy tylko 30 godzin z przerwami na zwiedzanie barów i toalet.Da sie przetrzymać Co do pogody to było jedyne utrapienie 32 stopnie, woda 25 ale warto się męczyć. Tak więc nie trzeba stawiać duzych wymagań i wtedy wypoczynek aktywny staję sie odpoczynkiem pozytywnym . Czy wycieczka jest udana to równiez zalezy od charakterów uczestników a nie tylko od obslugi
odpowiedz »

Pozytywne podróze z FANCLUBEM Poznań [2009-03-12 18:57 212.182.109.*]
a ja mam takie pytanie, co do biura FUNCLUB, jestem ciekawaa jaak na obozach wyglada organizacja, tj, czyy chodzi sięę wszędzi z grupaa i jest jak na koloni? czy jednak opiekunowie ufają dzieciakom i jeeest duzy luz i swoboda?:)) odpowiedz »

Kolonie.Pozytywne podróze z FANCLUBEM Poznań [2009-04-17 20:36 83.20.111.*]
NO własnie czy ktos moze udzielic jakieś wypowiedzi dotyczącej koloni z Fan Clubem.Szczególnie interesuje mnie Hiszpania. Jak to tam wygląda? odpowiedz »

...... podróze z FANCLUBEM Poznań [2009-05-25 16:59 79.184.201.*]
nie polecam, obozowicze są puszczeni na żywioł, opiekunowie z łapanki, moim zdaniem dramat w każdym aspekcie odpowiedz »

...... podróze z FANCLUBEM Poznań [2009-07-01 12:29 83.25.62.*]
W czerwcu 2009,bylam z fan-clubem na wycieczce objazdowej w Grecji.Bylo superrr.Rezydentka Pani Aneta,przesympatyczna,kompetentna osoba,hotel,Dijaz,czysciutki,jedzonko pycha,polskojezyczna obsluga,opieka lekarska w razie potrzeby calodobowa,slowem nie mam zadnych zastrzezen.Osobiscie polecam. odpowiedz »

Kolonie.Pozytywne podróze z FANCLUBEM Poznań [2009-05-04 19:52 83.242.78.*]
odpowiedz »

Kolonie.Pozytywne podróze z FANCLUBEM Poznań [2009-07-10 20:05 85.89.185.*]
Ja chciałbym się dowiedzieć jak wygląda obóz Chorwacja - Makarska. Czy są jakieś strzeżenia i ogólnie chciałbym poznać opinie. Gienek z Łodzi odpowiedz »

Kolonie.Pozytywne podróze z FANCLUBEM Poznań [2011-06-14 19:35 85.222.4.*]
dlatego własnie ja pojade z gro tourem na kolonie w tym roku odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2009-07-24 14:24 87.207.133.*]
mam pytanie, jak wyglądają te kolonie ? Czy faktycznie tak jak wiekszość wypowiedzi - MASAKRA, czy może kolonie to inna bajka niż takie wyjazdy ?
Proszę o szybką odp. bo już 4-tego sierpnia wyjeżdżam, u chcę być na wszystko gotowa ;) pozdrawiam, Karina z Gdańska.
odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2010-10-27 20:08 80.51.9.*]
Hej
Byłem w tym roku(2010) na obozie z Funclubem w Makarskiej.. Po przeczytaniu opinii w internecie też byłem pełen obaw co do wyjazdu. Jak się okazało niepotrzebnie - obóz po prostu rewelka! Kolejne wakacje też planuje z tym biurem.. może teraz hiszpania?:) w razie czego chętnie odpowiem na pytania - gg: 9452329
Polecam, Dawid
odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2010-02-04 12:01 94.75.121.*]
Zdecydowanie bardzo pozytywnie wygladaja kolonie do Bulgarii i moge Ci je jedynie polecic - Fun Club to wogole porzadna firma a te komentarze o MASAKRZE to raczej konkurencja wypisuje odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2011-06-14 19:35 85.222.4.*]
dlatego ja jezdze ze sprawdzonym biurem - gro tour odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2010-09-07 18:15 83.238.116.*]
Właśnie wróciłem z gracji. Pojechałem do hotelu "Kostis" w paralii który miał mieć 3 *. Jak się okazało był to hotel jednogwiazdkowy, a całą drogę powrotną z narzeczoną jechaliśmy siedząc po 2 różnych stronach autokaru gdyż pan Pilot nie potrafił nam znaleźć miejsc.. Ogólnie organizacja beznadziejna, Hotel również pozostawia wiele do życzenia miał być w pełni wyposażony aneks a tymczasem brakowało chociażby patelni, piekarnika, każdy miał po jednym garnku.. ciężko cokolwiek ugotować a gdy pożyczaliśmy "sprzęt" z innych pokoi właściciel niemal nas nie pozabijał. Właściciel bardzo niemiły kazał płacić za potłuczoną szklankę co dla mnie było totalną żenadą, już nie wspomne o wyłączaniu internetu gdy przestało mu się podobać że ktoś za długo siedzi przy recepcji ( dodam, że właściciel zrobił sobie z hotelu swój dom i mimo iż cisza nocna jest od 4:30 to ok. północy musieliśmy się rozchodzić)
Rezydentka również nie potrafiła nam załatwić wycieczki fakultatywnej na którą chcieliśmy pojechać.
Innymi słowy JUZ NIGDY NIE SKORZYSTAM Z USŁUG FANCLUBU ANI Z HOTELU KOSTIS W PARALII POZDRAWIAM
odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2011-08-06 22:59 178.73.49.*]
Coś ci się chyba pomyliło , bo ja w 2010 roku byłam z Fun Clubem we wrześniu w Parali i takiego *** Hotelu Kostis nie ma, jest ale Hotel Konstantin właśnie *** w którym byłam i go polecam , jest super i po generalnym remoncie. Więc nie wprowadzaj w błąd ludzi , bo biuro nie ma w ofercie hotelu kostis.pozrawiam:)) odpowiedz »

Kolonie do Bułgarii z FunClubem ? [2010-11-22 12:02 194.30.179.*]
Oj jakoś to wszystko naciągane. Ale wiedz jedno cwaniaczku - jak jedziesz gdzieś i zniszczysz coś albo stłuczesz szklanke to płacisz
"...potłuczoną szklankę co dla mnie było totalną żenadą..." dla mnie żenada to jest twoja mentalność.
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij