TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter

Forum grupa: Turystyka krajowa

Przepisy zarzynają turystykę kwalifikowaną w polskich górach

Data wysłania: 2006-05-19 17:17 Autor: Czytelnik IP 193.219.28.*

Należę do grona osób, które nie lubią wędrować samotnie, a w większych grupach. Kiedyś organizowałem grupy wycieczkowe, korzystając z położonych wysoko w górach schronisk PTTK. Takich jak ja pasjonatów było więcej. Nadal byśmy to robili, gdyby nie fakt, że w polskich górach od jakiegoś czasu stało się to... nielegalne.

Chodzi o okryte sławą Rozporządzenie RM mówiące, że wycieczki piesze w górach powyżej 1000 m n.p.m., w parkach narodowych i rezerwatach przyrody, mogą prowadzić tylko przewodnicy górscy (zawodowi). Co dziwne, rozporządzenie to dotyczy również prowadzenia wyznakowanymi szlakami turystycznymi.

Chyba zrozumiałe, że nikt z nas nie ma zamiaru narazić się na różne incydenty i kontrole, zwłaszcza, że po ostatnim wyroku sądowym w związku z wypadkiem zasypania lawiną grupy licealistów z Tych należy się spodziewać zaostrzenia przepisów i kontroli na szlakach. Jak się okazuje - nawet śmierć ludzka nie jest tu żadnym tabu. Od samego początku ten wypadek w Tatrach wykorzystuje się jako argument do umocnienia interesów pewnej wąskiej grupy ludzi - przewodników i urzędników państwowych.

W moim regionie działalność górska od lat opiera się wyłącznie na społecznych inicjatywach, wśród których prym wiodą przodownicy turystyki górskiej PTTK, a nie na przewodnikach. Istnieje kilka prężnie działających klubów górskich, w tym Wielkopolski Klub Przodowników Turystyki Górskiej. Te kluby, z których najstarszym jest Klub Górski "Grań" przy O/Poznańskim PTTK, od lat zrzeszają i szkolą przodowników turystyki górskiej. To one przez całe lata organizowały wycieczki w góry i korzystały tam z bazy noclegowej, gastronomii itp., dając miejscowym ludziom zarabiać na turystyce. CZY TO BYŁO ZŁE?

W tak dużym ośrodku akademickim jakim jest Poznań, nie ma ani jednego, nawet studenckiego koła przewodników górskich. Nie ma ich również w takich ośrodkach jak Zielona Góra czy Gorzów Wielkopolski, choć w góry (Sudety) mamy bliżej niż przewodnicy ze studenckich kół przewodników górskich z Warszawy czy Lublina. Teraz góry się od nas jakby oddaliły. Organizujemy wycieczki do Czech, gdzie tysiące turystów spaceruje spokojnie samotnie i w grupach, jak się komu podoba i bez obawy, że to "nielegalne". Tak robi wiele innych organizacji społecznych, a także nasi przedsiębiorcy turystyczni, bo to się bardziej kalkuluje. Zarabiają na tym oczywiście Czesi. A kto traci?

Lech

Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.prv.pl/

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję