Turystyka dentystyczna na Podkarpaciu

Od połowy listopada w gabinetach dentystycznych na Podkarpaciu zaczyna się wzmożony ruch. Najazd szczególnego rodzaju turystów potrwa do stycznia.

Cudoziemcy przyjeżdżają do nas leczyć swoje zeby hurtowo. Potrafią nawet przez 2 tygodnie dzień w dzień odwiedzać po kilka godzin gabinet dentystyczny. Interesują ich usługi z górnej lub najwyższej półki. Terminy rezerwują na miesiąc lub dwa przed swoim przyjazdem. Jak podał Michał Stocerz z Primadentu, jego klinika ma pacjentów m.in. z USA, Kanady, Francji, Belgii, Izraela i Włoch.

Do Polski przyciąga to co zwykle - niskie ceny i dobra jakość. Fachowość i wiedza naszych dentystów nie ustępuje, lub przewyższa zagranicznych kolegów, więc jeśli dysponują oni odpowiednim zapleczem technicznym, usługi Polaków są na wysokim poziomie.

Nam może wydawać się to dziwne, jednak porównując nasze ceny z informacjami napływającymi z zagranicy, gdzie np. w Anglii za samą rejestrację do dentysty pacjent może zapłacić 40 funtów, można śmiało powiedzieć, że u nas ceny są przystępne.

Jak mówią stomatolodzy wielu pacjentów z zagranicy trafia do nich dzięki poczcie pantoflowej, jednak nie jest to oczywiście jedyna droga. Dobrze wyposażone i nowoczesne klinikii same starają się promować za granicą nie czekając biernie na swoich pacjentów. Dla samych dentystów problemem stają się języki obce - jakkolwiek wielu z nich nie ma problemów z angielskim i niemieckim, to jednak włoski, francuski i inne mniej popularne języki mogą stanowić wyzwanie. Czasami dochodzi wręcz do zabawnych sytuacji, kiedy pacjent trafia do klinikii z własnym tłumaczem.

Wybór Podkarpacia na rejon do którego przyjeżdża się leczyć zęby nie jest przypadkowy - jak podaje Gazeta Wyborcza ceny w Rzeszowie są przystępne i plomba kosztuje 70-120zł, leczenie kanałowe 120-200zł, koronki 120-2000zł, a implant 500 do 5000zł.