Lotnisko w Goleniowie musi zostać rozbudowane

Port Lotniczy Szczecin-Goleniów zamierza w tym roku obsłużyć 260 tys. pasażerów, a w przyszłym już 400 tys. A jeżeli lotnisko zostanie rozbudowane, to uruchomione zostaną nowe połączenia.

We wtorek, 11 grudnia Centralwings rozpoczął sprzedaż biletów na połączenie Szczecin - Dortmund. Samoloty zaczną latać na tej linii od końca marca. Najtańszy bilet z opłatami kosztuje 208 zł w jedną stronę.

Będzie to już piąte międzynarodowe stałe połączenie pasażerskie z Goleniowa. Obecnie ze szczecińskiego lotniska można polecieć do Londynu, Edynburga i Dublina.

Maciej Jarmusz, dyrektor Portu Lotniczego w Goleniowie poinformował - Prowadzimy rozmowy z kilkoma przewoźnikami i jestem przekonany, że do letniego rozkładu lotów dojdą kolejne połączenia. Dopóki nie będzie tego na papierze, nie chcę podawać, o jakie destynacje chodzi.

Wiadomo, że jednym z rozważanych kierunków są Włochy, gównie Rzym i Bari. Jednak przewoźnicy nie chcą nic deklarować. Kamil Wnuk, rzecznik Centralwingsu przyznał - Lataliśmy z Łodzi do Rzymu i niestety, nie było to połączenie efektywne. Musieliśmy je zamknąć. Dodał - Loty do Dortmundu wprawdzie wprowadzamy na podstawie badań potrzeb klientów, ale też do końca pewności nie mamy, czy to udane posunięcie.

Samoloty Centralwigs ze Szczecina do Dublina i Edynburga zapełniane były średnio w 78%. Jest to wynik zbliżony do ogólnopolskiego. Polski tani przewoźnik zamierza też zwiększyć częstotliwość lotów do Irlandii i Szkocji.

Jednak wzrost liczby wylotów z Goleniowa to oprócz sukcesu też kłopot. Jarmusz tłumaczy - Potencjał terminalu jest większy od możliwości samego lotniska. Niskokosztowe linie korzystają z dużych samolotów, a miejsca na płycie postojowej jest niewiele.

Stosunkowo małe samoloty ATR-72 z rozpiętością skrzydeł 27 metrów, które latają do Warszawy potrzebują 1600 metrów kwadratowych płyty. Natomiast skrzydła boeinga 737-800 należącego do Ryanaira mają aż 36 metrów i potrzeba im aż 2300 metrów kwadratowych płyty. Jarmusz wyjaśnia - Jak samoloty dobrze się ustawią, wcisną się trzy. Jeśli nie, miejsca będzie zaledwie na dwa.

Port lotniczy będzie rozbudowywany. Plany inwestycyjne zakładają poniesienie 89 mln zł wydatków. Połowa z potrzebnej kwoty ma pochodzić z funduszy europejskich, a resztę muszą dołożyć właściciele, czyli Polskie Porty Lotnicze, województwo oraz miasta Szczecin i Goleniów.

Za pieniądze płyta postojowa zostanie rozbudowana o dodatkowe 38 tys. metrów kwadratowych, a droga kołowania zmodernizowana oraz poszerzona. Jarmusz zaznacza, że pozwoli to na utrzymanie atutów w stosunku do Berlina, jakimi są krótki czas kołowania i startu.

Po modernizacji lotniska samoloty tanich linii będą mogły bazować w Goleniowie i być tam serwisowane.