Przewoźnicy zapłacą odszkodowanie za spóźnienie

Od marca 2013 roku pasażerowie będę mogli domagać się odszkodowań, gdy poważnie spóźni się ich autobus czy autokar. W ramach unijnego rozporządzenia będzie im się należało również prawo do posiłków i noclegu w hotelu.

1 marca 2013 roku wchodzi w życie rozporządzenie unijne dotyczące praw pasażerów. Obejmie ono wszystkich regularnych usługodawców krajowych oraz transgranicznych, którzy przewożą pasażerów na dystansie co najmniej 250 km. Takie prawa mają obecnie podróżujący koleją oraz samolotami.

Jeśli autobus spóźni się o dwie godziny, w ogóle nie dojedzie bądź będzie miał nadkomplet podróżnych, przewoźnik będzie zobowiązany do zapewnienia pasażerowi możliwości kontynuowania podróży lub zmianę trasy bez żadnych dopłat. Gdyby tego nie uczynił, prócz zwrotu kosztów biletu będzie musiał zapłacić swojemu klientowi odszkodowanie w wysokości 50 procent wartości biletu.

Opóźnienie co najmniej 1,5-godzinne (czas przejazdu jest większy o trzy godziny niż ten planowany) zobowiązuje linie do zapewnienia pasażerom przekąsek czy napojów.

Rozporządzenie reguluje również stawki odszkodowania związane ze śmiercią w czasie wypadku lub wskutek odniesionych obrażeń (maksymalnie będzie to 220 tys. euro) oraz utratę bądź uszkodzenie bagażu (maksymalnie 1200 euro). Przewoźnicy zostaną także zobowiązani do wprowadzenia ułatwień dla osób niepełnosprawnych (powinni oni poinformować wcześniej linie, że potrzebują pomocy na przykład przy poruszaniu się po dworcu czy też wejściu do pojazdu). To wiązać się będzie z przeprowadzeniem odpowiednich szkoleń dla personelu i samych kierowców. Dla tej części rozporządzenia, po naciskach branży autobusowej Ministerstwo Transportu wprowadzi czteroletni okres przejściowy.

Jakie prawa ma pasażer podróżując samolotem?

W razie opóźnienia lotu lub jego odwołania, przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia pasażerom odpowiedniej opieki. Podróżni powinni otrzymać między innymi posiłki i napoje, a także możliwość zatelefonowania, wysyłania e-maili czy też faksów na koszt linii. Jeśli pasażerowie muszą czekać na swój rejs do następnego dnia, przewoźnik musi zaproponować im nocleg bądź pokryć jego koszt.

W chwili gdy pasażer oczekuje na lot dłużej niż pięć godzin może on zrezygnować z podróży, zażądać zwrot kosztu biletu (linie wypłaca pieniądze w trakcie tygodnia), zwrócić się o zrealizowanie lotu powrotnego, jeżeli akurat znajduje się na lotnisku, gdzie miał przesiadkę (taka możliwość nie wchodzi w grę jeśli nastąpi paraliż ruchu spowodowany wybuchem wulkanu), może też zmienić rezerwację na późniejszy termin.

Ochroną praw pasażerów zajmuje się Urząd Lotnictwa Cywilnego. Jeśli lot zostanie odwołany, a przewoźnik nie poinformuje o tym swoich pasażerów z dwa tygodnie wcześniej, musi im nie tylko zwrócić koszty biletu (kwoty zależą od długości rejsu), ale także wypłacić odszkodowania.

Jakie mają prawa pasażerowie podróżujący koleją?

Od lipca 2011 roku pasażerowie korzystający z niektórych pociągów PKP InterCity mają prawo żądać odszkodowania, jeśli skład się spóźni. Roszczenia są zasadne jeśli opóźnienie powstało z winy przewoźnika. Jeśli zatem dojdzie na przykład do uszkodzenia sieci trakcyjnej przez wiatr, pasażer nie może liczyć na odszkodowanie.

Gdy spóźnienie wynikające z winy przewoźnika wyniesie od 60 do 119 minut pasażer otrzyma dodatkowo 25 procent kosztów biletu, a przy spóźnieniu ponad 2 godziny dostanie dodatkowo połowę ceny biletu. Jeśli pasażer kupił bilet wiedząc o opóźnieniu nie otrzyma rekompensaty.

Odszkodowania, które wynikają z unijnych regulacji obowiązują wyłącznie w pociągach uruchamianych przez PKP InterCity: Express, Express InterCity, EuroCity i EuroNight.