Fiasko w rozmowach - jest strajk!

Wczorajsze, 10-godzinne negocjacje związkowców kolejarskich z władzami PKP i przedstawicielami rządu przyniosły niepowodzenie - dziś rozpoczął się strajk.

O godzinie 8:00 został zablokowany węzeł kolejowy w Tarnowskich Górach - blokada ma trwać do godziny 10:00. W Kielcach strajk zaczął się także o godzinie 8:00. Strajkujący protestują wygłaszając hasło: "Protestujemy przeciwko degradacji kolei". Strajk ten jest przyczyną blokady wszystkich połączeń do Krakowa, Katowic i Lublina.

W Lublinie tory były blokowane od godziny 7:30. Strajk trwał do godziny 9:15. Według szefa kolejarskiej solidarności w Lublinie Marka Górnego do takiej sytuacji doprowadził rząd, który likwiduje pociągi i zwalnia pracowników.

Najwcześniej strajk rozpoczął się w Gdyni. Wszystkie pociągi dalekobieżne, które miały zaplanowany odjazd pomiędzy 4:30 a 6:20 stały na stacji. Niektóre, zamiast ruszyć z Gdyni wyjechały z Sopotu i dotrą do swoich docelowych miejsc bez opóźnień. Pomorski Zakład Przewozów Regionalnych szacuje, nie będzie wielkich strat finansowych z powodu tego strajku. Może nie dla kolei, ale ile osób na czas nie dojechało do pracy?