LOT kusi urzędników

Polskie Linie Lotnicze LOT wprowadziły kontrowersyjną ofertę dla pracowników Ministerstwa Finansów. Mogą oni kupować bilety w celach prywatnych z 10-procentową zniżką.

LOT jest podatnikiem a Ministerstwo Finansów organem podatkowym. Nasuwa się uzasadnione pytanie, czy przypadkiem przeżywający problemy finansowe przewoźnik nie chce w ten sposób zaskarbić sobie przychylności urzędników?

"Agenci CBA, jeśli będą mieli uzasadnione podejrzenia, że doszło do działań korupcyjnych, mogą podjąć działania. Najpierw musieliby jednak zapoznać się z informacjami zawartymi w ofercie promocyjnej dla pracowników Ministerstwa Finansów" - twierdzi Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.

Promocja jest skierowana do wszystkich pracowników resortu finansów i dotyczy lotów indywidualnych. Uprawnia do 10-procentowego rabatu na bilety LOT-u i jest prowadzona od początku kwietnia.

Ministerstwo nie posiada informacji, czy i którzy pracownicy korzystali ze zniżek.

"To jest wysoce niezręczne i na pewno może postawić w dwuznacznej sytuacji urzędników MF, gdy będą musieli podjąć decyzję nadzorczą w sprawie LOT-u. Lepiej byłoby, gdyby pracownicy Ministerstwa Finansów, a także Skarbu Państwa unikali takich sytuacji" - podkreśla Grażyna Kopińska z Fundacji im. Stefana Batorego.

"Bez rzeczowego uzasadnienia w postaci np. posiadania badania, z którego wynika, że urzędnicy resortu finansów latają dużo i na dodatek konkurencyjnymi liniami, a LOT udziela im zniżki, aby ich przejąć, trudno będzie dopatrzeć się innego celu w tej akcji niż zyskanie przychylności urzędników" - mówi doradca podatkowy Sławomir Sadocha.