Zielona Góra: sushi tak, ale sake nie!
Data wysłania: 2009-09-25 13:58 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność: Absurdalne przepisy powodują, że restauratorzy tracą klientów. Jednym z przykładów jest Sushi Bar Nigiri, który nie może sprzedawać alkoholu, ponieważ... lokal znajduje się za blisko poradni pedagogiczno-psychologicznej.
Nowootwarty bar przy ul. Drzewnej w Zielonej Górze obok sushi chciał serwować również sake i piwo imbirowe. Jednak właściciel nie może uzyskać koncesji, bo nie pozwalają przepisy wprowadzone przez radnych dwa lata temu. Przepisy mówią, że nie można sprzedawać alkoholu w odległości poniżej 100 m od placówek oświatowych i miejsc kultu religijnego.
Włodzimierz Matejczyk nie jest jedynym restauratorem z tym problemem. Podobny problem mają restauratorzy w Zakopanym, oraz w innych miastach. Prawo w tym przypadku wydaje się zbyt restrykcyjne. Zwłaszcza, że w Polsce powstaje coraz więcej placówek oświatowych i miejsc kultu religijnego, co powoduje, że obszar, na ktorym może stać lokal mający w ofercie alkohol drastycznie się zmniejsza.
Kościół, szkoła albo.. restauracja [2009-09-25 13:58 84.10.138.*] może zamiast sake wino mszalne? odpowiedz »
Kościół, szkoła albo.. restauracja [2009-11-04 16:51 83.21.89.*] No właśnie! Ustawa mówi o zakazie sprzedaży i podawania napoi alkoholowych. A w kościele ministrant księdzu podaje wino. Ustawa nie mówi o żadnych wyjątkach. Myślę że w takiej sytuacji powinno się karać i ministranta i księdza (ten drugi spożywa alkohol w miejscach publicznych), za każdym razem kiedy stwierdzi się taki proceder. Do tego ministran często jest niepełnoletni a podaje alkohol!!! odpowiedz »
Kościół, szkoła albo.. restauracja [2009-10-01 16:40 212.76.37.*] Aż przyjdzie dzień, w którym już tylko modlić się będzie można... odpowiedz »
|