Okęcie: linie lotnicze nie wykorzystują rękawów

Aktualność:
Wybudowanie nowego terminalu na warszawskim Okęciu miało usprawnić odprawy. Jednak pasażerowie narzekają, że do samolotów nie można wchodzić rękawami, ale jak dawniej trzeba dojeżdżać autobusem po płycie portu

Zbigniew Szuliński, który często lata służbowo po Europie podkreśla - Tak długo budowali ten terminal, to myślałem, że już wszystko będzie wyglądać nowocześnie. Wciąż jednak pakują nas do autobusów stojących na płycie. Autobusy często są zatłoczone i czekają na podjazd do samolotu nawet 10-15 minut.

Średnio aż ponad połowa samolotów na Okęciu nie wykorzystuje rękawów. Jest ich aż 16 i miały służyć wszystkim podróżnym. Jednak nie da się do nich dopiąć mniejszych samolotów typu ATR i Embraer 145, które obsługują loty krajowe oraz niektóre krótkie trasy europejskie. Natomiast w przypadku boeingów i airbusów linie lotnicze nie decydują się na ustawianie maszyn przy rękawach z powodu oszczędności. Zaznaczają, że przedsiębiorstwo Porty Lotnicze pobiera zbyt wysoką opłatę za korzystanie z rękawów i dlatego wolą korzystać z tańszej obsługi autobusowej. Wojciech Kądziołka, rzecznik LOT-u podkreśla - Większość naszych samolotów korzysta z rękawów, ale to jest bardzo drogie. Ostatnio Polskie Porty Lotnicze wprowadziły dziesięciokrotną podwyżkę opłat.

W Portach Lotniczych przyznają, że w marcu 2008 roku po otwarciu nowej hali odlotów wprowadzono promocyjną cenę za korzystanie z rękawów, ale po kilku miesiącach ona się skończyła. Jakub Mielniczuk, rzecznik przedsiębiorstwa Porty Lotnicze tłumaczy - Teraz ta opłata wcale nie jest taka wysoka. W listopadzie wprowadziliśmy nawet korzystniejsze warunki. Dotychczas trzeba było płacić 235 zł za każde pół godziny postoju samolotu, a teraz obowiązuje zryczałtowana opłata w wysokości 435 zł za dwie godziny. Tyle średnio stoją samoloty przy rękawie. Później za każde 15 minut trzeba zapłacić 130 zł. Dodaje - W Berlinie za korzystanie z rękawa trzeba zapłacić 1305 zł, a w Sofii 450 zł za każdą godzinę. Rzecznik Okęcia zaznacza, że nie da się zrezygnować z tych opłat, ponieważ przedsiębiorstwo poniosło znaczne koszty w związku z rozbudową portu.

• Przewoźnicy wolą autobusy, niż rękawy 

  [2009-01-05 21:00 83.28.68.*]

  Lepiej nie dać taniej i nie mieć nic, niż zarobić. Tacy są nasi specjaliści w LOT od rentowności firmy (patrz ceny paliw do samolotów w LOT).   odpowiedz »