Internetowe biura turystyczne stają się coraz silniejszymi graczami w branży

Aktualność:
Rynek sprzedaży usług turystycznych on-line w Polsce dynamicznie się rozwija. W 2002 roku ich udział w polskim rynku turystycznym wynosił zaledwie 2%, a zgodnie z najnowszymi szacunkami w 2006 roku wyniesie 5%, w 2100 - 10%, a w 2030 - 30%.

Sprzedające największą liczbę imprez internetowe biura podróży Travelplanet.pl, Wakacje.pl i easygo.pl notują ponad 200% wzrost sprzedaży. Jednocześnie na rynku przybywa nowych graczy (np. Travelway.pl), a doświadczeni gracze otwierają coraz to nowe serwisy (np. Travelka.pl).

Wartość sprzedaży usług turystycznych przez internet w Polsce cały czas rośnie, średnio w tempie 170% rocznie. Dlatego wielu istniejących już touroperatorów i agencji turystycznych zauważa, iż działalność ta przynosi coraz większe dochody. Samo Travelplanet.pl, jedno z największych internetowych biur podróży, w I kwartale 2006 roku sprzedało usługi turystyczne o wartości 13,6 mln zł (291% większej niż w 2005). Kolejny gracz, Wakacje.pl, w I kwartale również odnotował ponad 200% dynamikę sprzedaży.

- W 2006 roku planujemy zwiększyć obroty ze sprzedaży pakietów wycieczkowych z 28,6 mln zł do 42 mln zł, a liczbę klientów do 28 tys., z 17 tys. w 2005 roku. Szczyt sezonu jeszcze przed nami - powiedział Rzeczpospolitej Mirosław Panek, prezes Wakacje.pl, współpracującego obecnie ze 100 touroperatorami, w tym z największymi - TUI i Neckermannem.

Oprócz liczby klientów internetowych biur turystycznych rośnie również średnia wartość rezerwacji wyjazdów wakacyjnych online. W easygo.pl wynosi obecnie 4200 złotych, a w Wakacje.pl 4800 zł. A to o kilkaset złotych więcej niż rok temu.

W branży często można usłyszeć, iż działalność portali Wakacje.pl i Travelplanet.pl wypiera z rynku lokalne małe biura i stanowi coraz bardziej istotny kanał sprzedaży dużych touroperatorów.

O pozycje na polskim rynku walczy również OctopusTravel.com, polski oddział międzynarodowego biur turystycznego, który 30 czerwca 2005 r. oficjalnie zaczął działać na polskim rynku usług turystycznych sprzedawanych on-line. Według szacunków podanych przez Rzeczpospolitą w 2005 roku miał on 6000 klientów, a w 2006 roku osiągnie liczbą 10000.

Poniżej prezentujemy szacunkowe prognozy wzrostu liczby klientów wybranych przez Rzeczpospolitą internetowych biur turystycznych:

• Zero informacji posiadają ci którzy pracują w biurach online 

  [2006-05-13 11:07 213.76.198.*]

  Klienci rezerwujacy poprzez internetowe biura podróży dzwonią do biur prowadzących tradycyjną sprzedaż w celu uzyskania informacji na temat zakupionego produktu. Czyli kontakt klient sprzedwaca jest potrzebny. I jeszcze jedno skoro tak rewelacyjnie rozwija sie sprzedaż i Prezes jednego z " wielkich biur internetowych" jeszcze kilka lat temu oświadczył iż kontakt ze sprzedawcą jest zbyteczny , w tej chwili otwiwera kolejne biura właśnie takie gdzie ten kontakt jest. Wiec gdzie sens i logika ......... skoro online jest takie wspaniałe.   odpowiedz »

• Ryzyko zakupu on-line wycieczki 

  [2006-05-16 16:28 83.24.20.*]

  Sprzedaż turystyki on-line to nowość, niesprawdzone biura, nie ma żadnej gwarancji, że w szczycie sezonu nie zgina z pobranymi pieniędzmi od klientów...   odpowiedz »

  • a co z lokalnymi biurami ? 

    [2006-05-22 12:45 157.25.192.*]

    Wiekszej bzdury nie słyszałem i nie widziałem. Podobnie jest przeciez w biurach stacjonarnych tych w lokalach, gdzie mozesz usiasc i porozmawiac face-2-face.   odpowiedz »

    • a co z lokalnymi biurami ? 

      [2006-07-14 11:42 83.24.35.*]

      no właśnie face to face
      widzisz z kim masz do czynienia-komu płacisz
      siedziba też mówi o zamożności firmy
      a internet to wirtualny świat
      dziś wpłacasz pieniądze a jutro
      gdzie te pieniądze wylądują-może właściciel z walizką
      sam wyjedzie   odpowiedz »

• nowość do pierwszej wpadki 

  [2006-05-22 13:14 83.24.23.*]

  CIEKAWE KTÓRE BIURO ON-LINE PIERWSZE UCIEKNIE
  W SZCZYCIE SEZONU Z PIENIĘDZMI KLIENTÓW
  KUPUJĄC WYJAZD RODZINNY LEPIEJ WPŁACIĆ PIENIĄDZE
  W PEWNYM BIURZE STACJONARNYM/WIĘKSZA PEWNOŚĆ
  WYJAZDU I EW.REKLAMACJI/   odpowiedz »

  • nowość do pierwszej wpadki 

    [2006-07-12 17:24 83.30.135.*]

    W ubiegłym roku, zakupiłem wczasy za pomocą Travelplanet.pl, na początku miałem obawę, że wtopię (ale postanowiłem zaryzykować) i muszę przyznać, że nie żałuję, wszystko załatwiłem przy pomocy maila i telefonu. Zanim zamówiłem wczasy, rozmawiałem kilakrotnie z ich Infolinią i dopiero wtedy zakupiłem imprezę w Egipcie. Nie wiem, czy to kwestia przypadku czy też właściwego doboru partnerów przez Travelplanet, ale muszę przyznać, że były to chyba pierwsze wakacje, do których nie miałem żadnych zastrzeżeń. Wszystko wskazuje na to, że kolejne imprezy wakacyjne będe też kupował przez internet. Darek Bielsko-Biała   odpowiedz »

    • nowość do pierwszej wpadki 

      [2006-07-14 11:45 83.24.35.*]

      żadno biuro internetowe nie umywa się do pewnych
      od lat dobrze działających biur
      np. anna travel warszawa   odpowiedz »