Dowcip

Za 1000 EURO

Biuro turystyczne... listopad... martwy sezon... jeden klient na godzinę.
W biurze pracują cztery kobiety... jedna świeżo zatrudniona. Do kantoru znajdującego się również w tym biurze podchodzi klient i głośno pyta:
- Ile pani mi da za tysiąc euro?
- Za tysiąc... to my panu damy wszystkie! - wykrzykuje zza komputera najmłodsza.

Oceń dowcip:  dobry  średni  kiepski

Poprzednie: Studnia Obraza Plac Pigal Zasłyszane Zamczysko Osoba Zagadka Dzieci Ukraina przed 3 turą Jerozolima

Najlepsze: Krokodyle Narody Przemyt Ziemniaki Pijacy Gulasz i ... Możliwość Kanada kontra USA Wolne Spokojny lot

Następne: Opowieść z Anglii ... tatrzańska Obok budki z kurczakami z rożna Właściwa strona Malarz realista Nowy Polak Wkurzony petent Wolne Ojczyzna W samolocie do Seattle

---