TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Forum grupa: Gastronomia

W restauracjach brakuje kucharzy, kelnerów i pomocy kuchenne

Data wysłania: 2007-01-11 16:25 Autor: Czytelnik IP automat

Aktualność:
Właściciele restauracji, pubów i klubów w Zielonej Górze nie mają ludzi do pracy. Większość wykwalifikowanej kadry wyjechała pracować w Anglii i Irlandii.

Robert Tomczak, właściciel restauracji SOHO na Jędrzychowie, szukający od pół roku pracowników przyznaje - Od kilkunastu lat pracuję w branży i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było tak ciężko, jak teraz.

Tomczak zaznacza, że o dobrego kucharza nigdy nie było łatwo, ale teraz ciężko jest nawet o dobrego kelnera i pomoc kuchenną. Tomczak wyjaśnia - Zgłaszają się czasem osoby do pracy, ale to najczęściej młode dziewczyny, które myślą, że kelnerka jest od podawania piwa, a w restauracji kelner musi mieć przede wszystkim wysoką kulturę osobistą, a tego brakuje. Albo przychodzą gospodynie domowe, którym się wydaje, że jak gotuje w domu od kilkunastu lat i mąż chwali obiad, to jest świetną kucharką. Może i ma smykałkę, ale nie ma szans w restauracji, to całkiem inne gotowanie.

Restauratorzy podkreślają, że obecnie już nie pytają o kwalifikacje, które niedawno były podstawą zatrudnienia. Jednak brakuje nawet niewykwalifikowanych pracowników. Mirosław Wojciechowski, dyrektor hotelu Qubus Zielona Góra zaznacza - Możemy przeszkolić, nauczyć sztuki kulinarnej czy obsługi, ale nie ma chętnych do nauki i pracy. Teraz brakuje nam trzech kucharzy i dwóch osób do obsługi śniadań. Współpracujemy z zielonogórskimi szkołami uczącymi kucharzy, mamy u siebie praktykantów, którzy są naprawdę bardzo fajni, zaangażowani, szybko się uczą i chcą zdobywać doświadczenie, ale po zakończeniu szkoły, gdzieś znikają. Wyjeżdżają z miasta, kraju albo zmieniają zawód.

Wojciechowski uważa, że sytuacja na rynku się poprawia. Wyjaśnia - Sam przez 16 lat byłem kelnerem i wiem, że niestety w Polsce nadal traktuje się ten zawód z przymrużeniem oka, a niepotrzebnie, bo to jest naprawdę dobry i dochodowy zawód. Młodzi wreszcie się o tym przekonają i zaczną wracać do kraju. Tu też można coraz więcej zarobić na gastronomii.

Natomiast Dariusz Jóźwicki, szef zielonogórskiego Ramzesa jest innego zdania - Nie stać nas na podwyżki pensji, by były konkurencyjne do tych na Zachodzie. Jeśli jednak zacznie brakować Polaków do pracy, przyjadą ludzie ze Wschodu, których chętnie bym zatrudnił do prostych prac, jak zmywanie naczyń czy obieranie warzyw. To, co Polacy robią za wyższe pieniądze na Zachodzie, u nas będą robić Ukraińcy, i to już niedługo.

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Zielonej Górze obecnie zarejestrowanych jest 160 kucharzy. Ofert jest dużo, jednak chętnych mało. Irena Radziusz, wicedyrektor PUP w Zielonej Górze tłumaczy - To najczęściej samotne matki, które nie mają z kim zostawić dziecka albo nie pasuje im praca na zmiany, nie mają jak dojechać późno po pracy do domu. Część zarejestrowanych osób też uczy się dalej.

Zmalało również zainteresowanie nauką zawodów gastronomicznych. Leszek Jastrubczak, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Doskonalenia Zawodowego w Zielonej Górze wyznaje - Na 60 możliwych miejsc przyjęliśmy tylko 18 kucharzy. Klasy kelnerów w tym roku nie otworzyliśmy w ogóle, bo nie było zainteresowania. Mamy świetne warunki, nasi uczniowie zdobywają wiele nagród w konkursach, tylko niestety jest ich coraz mniej.

    • Brakuje kucharzy i kelnerów 

      [2007-01-11 16:25 83.15.101.*]

      Zapłaciłbym więcej kucharzowi i kelnerowi, nawet tyle co w Dublinie, ale kto da za piwo 4 euro? I ile tak naprawdę kosztuje pracownik w Polsce, legalnie zatrudniony, zgodnie z Kodeksem Pracy, a ile w Irlandii...   odpowiedz »

      • Brakuje kucharzy i kelnerów 

        [2007-01-12 10:03 83.10.125.*]

        Pracownik w irlandzkim hotelu nie potrzebuje badań, ksiązeczki zdrowia, świadczen bhp itp. u nas to bardzo duze wydatki. Dlaczego? To rowniez kraj unijny   odpowiedz »

        • Brakuje kucharzy i kelnerów 

          [2007-01-12 11:02 83.15.101.*]

          Bo w Polsce jest ciągle związkowo-socjalistyczny kodeks pracy...   odpowiedz »

    • Brakuje kucharzy i kelnerów 

      [2007-01-12 10:09 83.27.230.*]

      Kumpela pracowała w jednej z zielonogórskich restauracji. 1500 na rękę, żadko kiedy wolne, praca po 15 godzin. Teraz jeste szefem kuchni w Londynie po przeliczeniu na złotówki zrabia 8 - 9 tysięcy, za urlop ma zapłacone, 2 na 7 dni - wolne. I powiedziała, że nie bedzie sie wypruwac dla prywaciarzy w Polsce bo nikt tu dobrego kucharza nie poszunaje - chyba że zrobi się pierw renomę z granicą jak Okrasa.   odpowiedz »

      • Brakuje kucharzy i kelnerów 

        [2007-01-12 13:25 83.26.214.*]

        Moze w ogole niech pracodawcy zaczna traktowac jak swiete krowy pracownikow, zeby przypadkiem nie odeszli. Najlepiej 15 zl/h, a jedno zle slowo i sobie pojdzie. Tak naprawde prawo chroni pracownikow, udokumentowanie powodu zwolnienia dyscyplinarnego graniczy z cudem.   odpowiedz »

        • Brakuje kucharzy i kelnerów 

          [2007-01-12 14:59 62.87.137.*]

          Przykro mi, że musiał Pan sięgać po takie drastyczne środki. Pominal Pan po drodze mnóstwo innych. Już dawno udowodniono, że kasa to nie wszystko. Sięgnij do lektury miły Panie, albo zajmij się pieleniem marchewek a nie bierz się za prace z ludźmi!!!   odpowiedz »

      • Brakuje kucharzy i kelnerów 

        [2007-01-14 18:02 83.18.229.*]

        W nawiązaniu do Pana wypowiedzi - odpowiadam : nie rozumiem dlaczego Pan i inni ludzie przeliczają walutę. Przecież oni tam żyją za te pieniądze, a Pana koleżanka, tak na zdrowy rozum też ma 1500, ale w funtach. I tu 1500 i tu, tylko inna siła nabywcza pieniądza.   odpowiedz »

        • Brakuje kucharzy i kelnerów 

          [2010-01-07 12:50 89.151.28.*]

          zacznę od tego,że pracowałem w Szkocji przez 6 lat,więc jakieś pojęcie mam o sile nabywczej pieniądza.1500 funtów w UK a 1500 zł w Polsce to jest wielka różnica np.za 1 funta w UK masz 1 litr benzyny za 1 litr benzyny w Polsce płacisz 4,3 zł-więc różnica prawie 4-krotna,podobnie jeżeli chodzi o produkty spożywcze są droższe jedynie o max.20%...więc komentarz w ogóle nie trafiony pozdrawiam   odpowiedz »

    • Brakuje kucharzy i kelnerów 

      [2007-01-12 14:41 62.87.137.*]

      Branża finansowa, przedstawicielstwa wielu firm zaczynają doceniać osoby w wieku 30-40 lat i dzięki ich lojalności, chęci stabilizacji osiagają sukcesy. Może czas, aby w usługach również wykorzystać ten potencjał? W USAir pracują 60 letnie stewardesy i nikomu to nie przeszkadza. Szacunek dla pracownika i pracodawcy!   odpowiedz »

    • Brakuje kucharzy i kelnerów 

      [2007-01-12 14:51 62.87.137.*]

      Cóż czasy się zmieniły i pracownik (też człowiek) zaczeka na dobrą pracę i doceni ją. Pracodawcy powinni wreszcie zrozumieć, że firmy różnią się na takie, w których się pracuje i na takie, dla których warto pracować. Stawia to znacznie większe wymagania menadżerom. Większe niż kiedykolwiek. Są tacy co już z tego korzystają tworząc zespoły najlepszych ludzi wyciągnietych od niedouczonej konkurencji, czasem za 200zł brutto/m-c więcej. Wygrywają Ci co potrafią liczyć i korzystać z okazji. Pozdrawiam Mazowsze!   odpowiedz »

    • Brakuje kucharzy i kelnerów 

      [2007-01-12 14:56 62.87.137.*]

      Nikt z Ukrainy tu nie przyjedzie, bo pojedzie dalej za dużo wieksze pieniądze. Obudzcie się wreszcie!Oni też potrafią liczyć.   odpowiedz »

    • Brakuje kucharzy i kelnerów 

      [2008-02-19 07:53 213.158.196.*]

      ani troche nie dziwię się, że brakuje osób do pracy w tym lokalu, jeżeli pracownika traktuje się jak niższą istotę, a za ciężką pracę otrzymuje się wynagrodzenie w postaci obelg i upokorzeń.   odpowiedz »

    • jak najmniej zapłacić 

      [2010-01-23 13:28 79.184.198.*]

      Dziwne, że nikt nie chce pracować w hotelu qubus!!! za 5 zl za godzine?! poza tym prywatni przedsiebiorcy w kazdej restauracji zatrudniają jak najmniej pracowników po to żeby obciąć trochę koszty ( w skali roku pensje to około 1%-7% ) utrzymania restauracji. Ja sam pracuję w miejscu gdzie dwóch ludzi przygotowuje i wydaje obiad na paterach dla 200 osób a w między czasie trzeba jeszcze robić zamówienia z karty. Prawda jest też taka, że wiele restauracji utrzymuje sie z praktykantów, którzy też nie zawsze mają dość odwagi żeby sprzeciwić sie pracodawcy i np. nie przyjsc na praktyki w sobote. Pytam się teraz szkoły jak może na to pozwolić. pozdro kucharze zg   odpowiedz »

 
     

Forum gorące tematy

Forum gorące tematy
Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję