|
Nie można wywieszać informacji, iż hotel nie odpowiada za rzeczy wartościowe!
Data wysłania: 2006-05-05 12:08 Autor: Czytelnik IP automat
Aktualność:
W przypadku, gdy z pokoju hotelowego giną przedmioty, to gość ma prawo do odszkodowania od hotelu za skradzione rzeczy. Wszelkie informacje o tym iż obiekt nie odpowiada za pozostawione w pokojach wartościowe rzeczy, wywieszane na recepcji nie są więc skuteczne i nie wyłączają jego odpowiedzialności - napisała Gazeta Prawna.
Odpowiedzialność hotelu
Każdy gość hotelowy, który został okradziony w swoim pokoju może ubiegać się o odszkodowanie za poniesione straty. Odszkodowanie otrzyma za rzeczy uszkodzone lub utracone, jeżeli spełnione są następujące warunki:
- gość sam nie przyczynił się do powstania szkody,
- do powstania szkody nie przyczyniła się osoba, która go odwiedziła, towarzyszyła mu lub była u niego zatrudniona,
- szkoda nie powstała wyłącznie z działania siły wyższej, ani jej przyczyną były właściwości rzeczy, która została uszkodzona.
Do wypłacenia odszkodowania za utracone rzeczy zobowiązany jest zarówno właściciel hotelu, jak i osoba, która go dzierżawi, lub prowadzi w ramach leasingu bądź franchisingu.
Podobne zasady obowiązują przy utracie rzeczy powierzonych osobie zatrudnionej w hotelu, na przykład boyowi lub pozostawionych w miejscu, wskazanym przez pracownika hotelu.
Hotelarza z obowiązku odpowiadania za rzeczy goście nie zwalnia wywieszenie informacji, że nie odpowiada za szkody, ani zaproponowanie gościowi zawarcia umowy, w której wyłączy lub ograniczy swoją odpowiedzialność. Nawet jeżeli taka umowa zostanie zawarta pomiędzy gościem i hotelarzem, to nie będzie ona skuteczna. Analogicznie jest z ogłoszeniem - wywieszenie go nie wyłączy odpowiedzialności hotelarza.
Wygaśnięcie roszczenia gościa
Roszczenie klienta w przypadku utraty rzeczy może jednak wygasnąć.
Gość hotelowy o powstałej szkodzie powinien niezwłocznie zawiadomić właściciela obiektu. Nie zgłoszenie faktu, może powodować wygaśnięcie roszczenia.
Z roszczeniem o naprawienie szkody gość hotelowy ma prawo wystąpić najpóźniej pół roku po tym, jak dowiedział się szkodzie i najpóźniej rok od dnia, w którym przestał korzystać z usług obiektu.
ale są ograniczenia! [2006-05-05 12:08 83.15.101.*] Jak to zwykle bywa przy takich prasowych niusach podana informacja jest niepełna. Kwestie odszkodowań reguluje tzw. Konwencja Paryska i nasz Kodeks Cywilny (art.846-852). Nie wdając się w szczegóły zwykle limitem jest 100-krotność kwoty zapłaconej za 1 nocleg (a 50-krotność za jedną rzecz). Poza tym hotel nie odpowiada za kosztowności itp nie złożone do depozytu, a nawet może odmówić ich przyjęcia przy określonych warunkach.
Nie dziwię się specjalnie takim niedomówieniom - sezon się zbliża, czytelnicy czekają, lepiej podawać to, co chcą czytać . Za chwilę pewnie będzie o Karcie Frankfurckiej... odpowiedz »
Ech.. takie artykuły powinny być co 2 tygodnie ponawiane... [2006-05-05 13:12 83.29.171.*] Dopóki nie znikną karteczki z recepcji hoteli, z informacją "Hotel nie odpowiada za rzeczy wartościowe pozostawione w pokoju"...
Zdegustowany odpowiedz »
hotel nie odpowiada [2006-05-07 12:29 80.53.131.*] Wjaki sposób dowieść co gość hotelowy przywiózł do hotelu jeżeli wcześniej nie zgłosił tego w recepcji? Anna Kożlarek odpowiedz »
GLUPOTA NIE ZNA GRANIC ... [2006-05-08 06:14 203.144.143.*] Nareszcie moge sobie pojechac do Polski i zabrac Full Wypas computer z pokrywa z moim imieniem zrobiomym z malych 1 karatowych diamencikow. I co - mam urlop za darmo. Frajerskie prawo pracujace tylko w Polsce. Wszedzie jest ono ograniczone do sejfu hotelowego a w polsce nie ma ograniczen! Brawo nasz Rzadzie - Rzadcie dalej tak - przeciez to przyciaga turystow - nie Frajerow! odpowiedz »
Gość może kłamać, [2006-05-08 09:47 83.23.241.*] że np. zostawił w pokoju futro, biżuterię i drogi aparat fotograficzny. I teraz hotel ma placić za to czego nie było ? odpowiedz »
Campanile Lublin złodzieje UWAGA [2008-01-30 11:26 195.205.25.*] W tym hotelu straciłem bardzo cenny złoty łancuszek z krzyżem.
Rano zostawiłem na stole, zdałem pokój gdy wieczorem zadzwoniłem nie było już śladu. Dyrekcja do dziś nie może ustalić kto go zabrał. odpowiedz »
|
