Głos w sprawie tendencji spadkowej w krakowskiej turystyce

Aktualność:
Uczestnicy dwóch dyskusji, które zostały zorganizowane przez radiową "Trójkę" oraz Brytyjsko - Polską Izbę Handlową zastanawiali się w jaki sposób zatrzymać niekorzystny trend w krakowskiej turystyce.

Jak powiedziała Grażyna Leja, z pewnością głosujący tak masowo na Kraków w rankingu brytyjskiego "Guardiana" są dobrymi adresatami krakowskich kampanii. O tych wszystkich niepokojących tendencjach, które pojawiły się w krakowskiej branży turystycznej zrobiło się głośno w sierpniu, zaraz po serii artykułów "Gazety" opartych na danych z krakowskich hoteli, hosteli, restauracji oraz pubów. Jak z nich wynikało, do Krakowa przyjeżdża blisko 20 proc. mniej gości niż w analogicznych okresach roku 2007. Słabnące wyniki krakowskiego lotniska w Balicach, które przeżywa wyraźny regres i notuje kilkuprocentowe spadki już piąty miesiąc z kolei przelało czarę goryczy.

O tej sprawie rozmawiali goście dwóch spotkań w Krakowie, w których uczestniczyła również Grażyna Leja, pełnomocniczka prezydenta Krakowa do spraw turystyki. Pierwsze spotkanie, które zostało poprowadzone przez Marka Stremeckiego oraz transmitowane na całą Polskę przez radiową "Trójkę", miało miejsce w środowy wieczór. Gośćmi drugiego, które odbyło się w pijalni czekolady Wedla przy Rynku Głównym, byli właściciele krakowskich hoteli i pensjonatów oraz przedstawiciele mediów i branży turystycznej, a przybyli tam na zaproszenie Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

Grażyna Leja próbowała tłumaczyć, z jakiego powodu Kraków nie promował się ostatnio w CNN International, ponieważ zabrakło pieniędzy, a tą sprawą nie zainteresowali się krakowscy przedsiębiorcy, proszeni przez miasto o wsparcie finansowe kampanii. Padło także pytanie dlaczego nadal nie ma spójnego programu dotarcia do bogatszych turystów, na co Leja odpowiedziała, że jeżeli nie będzie czym do Krakowa dolecieć, takie programy nic nie pomogą. Dodała, że w pierwszej kolejności trzeba pomóc krakowskiemu lotnisku. Do jakiego typu zagranicznych gości powinien zwrócić się Kraków? Według niej, na pewno głosujący tak masowo na Kraków w rankingu brytyjskiego "Guardiana" są dobrymi adresatami krakowskich kampanii.

• Co dalej z krakowską turystyką? 

  [2008-10-27 09:30 85.168.150.*]

  Wiele artykulow poswieconych bylo problemowi spadku liczby turystow, nie tylko w Krakowie, ale w calej POlsce. W powyzszym, nie porusza sie wogole sprawy wzrastajacych cen. Prosze sie odwolac do artykulu, ktory ukazal sie na lamach Tur-info.pl:
  "Droga złotówka osłabia zagraniczny ruch turystyczny w Krakowie" na stronie: http://www. tur-info. pl/p/fo_id, 52304, , , droga_zlotowka_oslabia_zagraniczny_ruch_ turystyczny_w_krakowie. html. Nie kontestuje sprawy wplywu dobrej reklamy, zwlaszcza na swiecie. NIe mniej, jak wspominano w wielu artykulach, byly anulacje juz zaplanowanych wycieczek, wlasnie ze wzgledu na rosnace ceny. Szkoda, ze organizatorzy, w tym rzad nasz "ukochany", nic nie robi w tym kierunku, zadufany z wysokiej pozycj "zlotego" w stosunku do Euro, minonego lata. Po ostatnich wakacjach, wszyscy moi znajomi wracajacy z POlski, "obiecali", zmieniaja kierunek na najblizsze wakacje, na "blizej", i "taniej". Nasi decydencji nie maja pojecia, jaka jest koniunktura na swiecie, i robia co chca z cenami, a przy tym NIC, zeby poprawic stan drog. Zarozumialy premier, zamiast podwazac autorytet prezydenta, i w prymitywny sposob zabraniac mu wyjazdu do Brukseli, odmawiac samolotu... czym nie wplywa na dobre imie calego kraju, przy tym przemadrza sie, jaki to on specjalista od polityki zagranicznej... efekty widac... ludzie (turysci) i firmy uciekaja... a swoim (firmom) nie pozwolis sie rozwijac. Apeluje o rozum i przywrucenie dobrej opinii, a przede wszystkim o lad i harmonie w szeregach wladz, bo "gdzie sie dwoch bije, tam trzeci korzysta"... Przyklady tego w historii POlski byly az nadto dramatyczne, zakonczone rozbiorami. Miroslawa Woroniecki   odpowiedz »

  • Co dalej z krakowską turystyką? 

    [2008-10-29 20:44 89.79.65.*]

    Pani Mirosławo!
    Ma Pani rację krytykując wysokie ceny w Polsce. Ale na Boga, po co te wycieczki polityczne pod adresem obecnego rządu. Droga kawa i piwo na krakowskim Rynku to chciwość właścicieli albo może wysoki czynsz i podatki ustalane przez samorządowców. Trochę miary i merytoryki, której Pani nie brakuje w innych sprawach - jest Pani czestym komentatorem na tych łamach.
    Pozdrawiam Anna Skalik   odpowiedz »

    • Co dalej z krakowską turystyką? 

      [2008-10-30 17:01 77.253.93.*]

      Jak to dobrze poczytać tekst komentarza podpisany imieniem i nazwiskiem! Tak powinno być w całym internecie!
      Pozdrowienia dla Szanownych Pań !
      Wojciech Młotkowski   odpowiedz »