Chata na Przełęczy w Porębie k.Długopola (SUDETY) NIE POLECAM !!!

Omijajcie to miejsce jak najszerszym łukiem !!! Jednym zdaniem brud, smród i ubóstwo !!! Dom tylko z zewnątrz wygląda na dosyć porządny i zadbany, natomiast gdy przekroczy się jego próg, to lepiej stamtąd uciekać jak najszybciej!!! Byłam tam na 1 noclegu i więcej moja stopa tam nie postanie!!! Po kolei: gospodyni wydaje się być bardzo miła, ale to tylko pozory, bo w rzeczywistości okazała się bardzo chytrą i chciwą staruszką. Jedyne, co było czyste to pościel, poza tym dom jest bardzo zapuszczony od brudu. Nie sprzątano tam chyba latami, wszystko pozapuszczane i lepiące się od brudu. Pokoik na 3 osoby poza łóżkami i malutkim stolikiem z 2 krzesłami nic więcej nie miał na wyposażeniu, bowiem wszystkie stojące w nim szafki były zajęte przesz szpargały i klamoty gospodyni, więc wszystko trzeba trzymać w plecaku. W pokoju brudno, poza tym grzyb i śmierdzący odór stęchlizny, którego nie da się wywietrzyć. W pokoju, choć to był środek lipca, było przeraźliwie zimno. Kuchnia: niby dostępna dla gości, a tak naprawdę to kuchnia gospodarzy, gdzie praktycznie nie ma miejsca nawet na postawienie własnego kubka ! Tak samo, syf i brud, nawet w lodówce, gdzie trzymana jest żywność. Łazienka: też niby dla gości, ale wyglądała na użytkowaną również przez gospodarzy-podobnie: brud, prysznic zatkany tak, że ledwie woda schodziła, a rano nie było ciepłej wody. Dom, gdy się mu nawet z zewnątrz bliżej przyjrzy, widać, że jest zaniedbany i zagrzybiony. A, i nie zdziwcie się, jak traficie tam na imprezę-noc macie z głowy. Gospodyni jest na tyle chytra i cwana, że przyjmuje indywidualnych gości na nocleg podczas gdy obok odbywa się impreza (mnie się trafiło oblewanie magisterki), nie informując w ogóle w rozmowie telefonicznej o takim fakcie. Gospodarstwo oferuje niby tez wyżywienie-już ja widziałam to wyżywienie: po 1 przygotowywane w takiej brudnej kuchni brrrrrrr!!!!!! A po 2 to było to takie najprostsze danie jak kluski z sosem, a kosztuje 18 zł !!!! Bywałam już w wielu miejscach noclegowych ( w Sudety jeżdżę ponad 20 lat) a takiego brudu jeszcze nie widziałam!!!
ANNA NOWAK