Problemy egipskich kurortów

Egipskie Ministerstwo Turystyki i Starożytności podjęło nagłą decyzję o zamknięciu sześciu hoteli w prowincji Morza Czerwonego w Hurghadzie, Sahl Hasheesh i Marsa Alam. Obiekty te są obecnie zamieszkane przez turystów jest w nich około 2000 gości z zagranicy. Zamknięcie nastąpi po zakończeniu rezerwacji przez ostatniego turystę, aby uniknąć zamieszania i ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.

Powód decyzji to poważne uchybienia w zakresie sanitarnym i bezpieczeństwa: hotele nie spełniały wymogów higieny, przechowywania i serwowania żywności, sprawowania opieki medycznej oraz nie posiadały wymaganych licencji. Kontrola jakości usług przeprowadzona przez specjalną komisję ujawniła te nieprawidłowości. Policja turystyczna została zaangażowana do przygotowania placówek do formalnego zamknięcia, które ma trwać maksymalnie dwa tygodnie.

Rząd wskazał, że to nie koniec działań kolejnych 40 hoteli otrzymało czas na poprawę niedociągnięć, a 15 obiektów stoi przed ostatecznymi ostrzeżeniami. Jeśli warunki nie zostaną spełnione przed rozpoczęciem sezonu zimowego, zostaną one również zamknięte. W pierwszej połowie tego roku Egipt odwiedziło ponad 8,7 miliona turystów spoza kraju, co oznacza wzrost o 18% w porównaniu do analogicznego okresu w 2024 roku; prowincję Morza Czerwonego wybrało około 2,6 miliona z nich, głównie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Rosji i Polski.

To nie koniec złych wieści z nad Morza Czerwonego - tydzień temu kilkunastu hotelowym plażom w Hurghadzie tymczasowo zakazano korzystania z wody z powodu pojawienia się rekinów w Zatoce Makadi. W wodach przy brzegu zaobserwowano rekiny w pobliżu kąpielisk co najmniej dziesięciu hoteli, w tym takich jak Labranda Royal Makadi, Cleopatra Luxury Resort Makadi Bay oraz Stella Makadi Hotels & Resorts. Na plaży Stella Makadi ograniczenia obowiązywały do 20 września. Problem rekinów nie jest nowy i nasilają go działania człowieka. Władze Egipskie próbują przeciwdziałać o czym pisaliśmy w maju Egipt chce zadbać o turystów, jednak można mieć obawy, czy przedsiębiorcy stosują się do zaleceń.