Wyspa Ikaria nie chce należeć do Grecji

Mieszkańcy greckiej wyspy Ikaria na Morzu Egejskim nie chcą już przynależeć do Grecji. Woleliby przyłączyć się do Austrii.

17 lipca 2012 roku wygasa traktat, na mocy którego 100 lat temu Ikaria, która uniezależniła się od Turcji i była niezależnym państwem przez zaledwie kilka miesięcy, przyłączyła się do Grecji. Według mieszkańców wyspy, grecki rząd nie przejmuje się ich potrzebami (nowe drogi, szpital).

Zamieszkiwana przez około 9 tysięcy osób wyspa zastanawia się nad zorganizowaniem referendum w sprawie odłączenia się od Aten. W trakcie uroczystości zorganizowanej z okazji 100-lecia niepodległości, niektórzy mieszkańcy przyznawali, że utrzymanie niepodległości przez Ikarię byłoby bardzo trudne, dlatego myślą o przyłączeniu się do Austrii.

Greckie władze ostro zareagowały na projekty mieszkańców Ikarii. Ambasada Grecji w Wiedniu podkreśliła, że wyspa jest "nieodłączną częścią terytorium greckiego państwa". "Prywatnymi opiniami pojedynczych ludzi" nazwano opinie o wygaśnięciu traktatu między greckim rządem a Ikarią.

Według Franza Leidenmuehlera, znawcy prawa międzynarodowego, nie ma żadnych przesłanek, aby jakaś wyspa nie mogła przyłączyć się do Austrii. Władze austriackie musiałyby podpisać w tej sprawie stosowny traktat. Być może nowelizacji wymagałaby austriacka konstytucja. Odstraszyć Austrię mogłyby jednak długi Ikarii, które musiałaby wziąć na siebie.