TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter




Toruńskie hotele wystąpią o odszkodowanie za... ptasią grypę?

Odwołane rezerwacje, spadek obrotów nawet o 80%, wyjątkowo uciążliwy dojazd dla gości, którzy jednak zdecydowali się przyjechać - tak cierpią z powodu ptasiej grypy toruńskie hotele.


Skutki ptasiej grypy w toruńskich hotelach były już odczuwalne w niedzielę, kiedy miasto i całą Polskę obiegła wiadomość o odkryciu nad Wisłą ogniska ptasiej grypy. Część hoteli na toruńskiej Starówce świeciła pustkami. - Było gorzej niż w niektóre poniedziałki, kiedy mamy najmniej gości - powiedziała Gazecie Wyborczej Krystyna Klonowska, kierownik hotelu Spichrz leżącego u zbiegu Bulwaru Filadelfijskiego i ul. Mostowej. - Zamknęliśmy tego dnia już o godz. 18 i zwolniliśmy do domu większość pracowników. Normalnie robimy to o 23. Została tylko obsługa recepcji. Przez ostatnie dni obroty spadły nam nawet o 80%.

Wtorek dla hotelu Spichrz miał być bardzo udany - obiekt oczekiwał na wielu gości, bo pokoje zamówiły duże firmy na szkolenia. Jednak w poniedziałek wszyscy odwołali rezerwacje. Zdaniem Klonowskiej trudno oszacować straty po rezygnacji z usług obiektu. - W hotelu mieszkają teraz pojedyncze osoby. Nasi pracownicy są cały czas gotowi do pracy, ale obecnie nie mają zbyt wielu obowiązków. - dodała kierownik hotelu.

Problem hoteli na toruńskiej Starówce

Spichrz i inne hotele na Starówce borykają się jeszcze z innym problemem niż anulowane rezerwacje - z zamknięciem dla pieszych i kierowców Bulwaru Filadelfijskiego. - Ci, którzy chcą do nas dojechać, przeważnie dzwonią, abyśmy ich pokierowali - tłumaczy Klonowska. - Nie możemy sobie pozwolić na tak duże straty, dlatego wystąpimy do prezydenta Torunia o odszkodowanie - dodaje.

Na razie władze miasta Torunia oświadczyły, iż nie przewidują odszkodowań dla właścicieli sklepów czy hoteli położonych w okolicach bulwaru.

Aktualna sytuacja w toruńskich hotelach

Sytuacja w hotelu Spichrz jest niewesoła - niewielu gości indywidualnych, odwołane rezerwacje grupowe.

Kierownictwo hotelu Kosmos, który mieści się w pobliżu przystani AZS, gdzie znaleziono chore ptaki przyznało, iż sąsiedztwo tzw. strefy zero, nie przełożyło się na liczbę gości. Znalazło ono jednak odzwierciedlenie w komforcie dojazdu do hotelu, co jest istotnym utrudnieniem dla zatrzymujących się w hotelu osób.

W hotelu Wodnik, który sąsiaduje z Kosmosem dało się odczuć skutki sąsiedztwa ze strefą zero, gdzie znaleziono chore ptaki. - Bardzo wielu gości zrezygnowało z noclegu tylko dlatego, że hotel jest przy Bulwarze Filadelfijskim - powiedziała Gazecie Wyborczej kierownik obiektu Marzena Mączyńska. - Wszystko przez komunikaty, aby omijać Toruń. Na szczęście nerwowa atmosfera nie udzieliła się naszym pracownikom. Mam nadzieję, że już niedługo wszystko wróci do normalności.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
toruńskie hotele Toruń bulwar filadelfijski odwołane rezerwacje hotel Kosmos Spichrz Wodnik kierownik hotelu w Toruniu skutki ptasiej grypy hotel Kosms Wodnik Marzena Mączyńska


Komentarze:

Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję