Bilet na całe Niemcy znacznie droższy

W zeszłym roku można było podróżować po Niemczech za 9 euro. Od czerwca do sierpnia za miesiąc jeżdżenia komunikacją lokalną i pociągami lokalnymi można było zapłacić na prawdę nie wiele. Opisywaliśmy to w tekście Niemiecki bon turystyczny na pociągi.

W tym roku pomysł wrócił - bilet Deutschlandticket kosztuje 49 euro (uwaga! haczyk branżowy poniżej) i ma zapewniać ulżenie finansom Niemców w dobie wzrostu cen oraz ma zwiększyć wykorzystanie środków komunikacji publicznej dla osiągnięcia celów klimatycznych. Będzie dostępny od maja w formie ciągłego abonamentu. Bilet ten będzie obowiązywał we wszystkich publicznych środkach transportu (pociągi, tramwaje, autobusy, metro), na klasę 2 i grosze oraz z całkowitym wyłączeniem pociągów i autobusów dalekobieżnych. I właśnie ta ostatnia regulacja sprawia, że bilet już nie wygląda tak atrakcyjnie przy wzroście ceny o ponad 400% (z 9 euro).

Nie daje także on prawa do przewozu zwierząt, bądź rowerów w cenie. Przy posiadaczu biletu tylko dzieci do lat 6 podróżują bezpłatnie, a starsze muszą już posiadać swój bilet. Ponadto bilet Deutschlandticket nie jest ważny na środki transportu, które są eksploatowane głównie w celach turystycznych lub historycznych. Tak więc uważajmy przy polecaniu go turystom jadącym do Niemiec, bo za trasy typowo turystyczne zapłacą oni jednak osobno

Jak widać być może bilet ten zostanie na stałe w Niemczech z uwagi na brak końca "promocji" oraz formę abonamentową. Oczywiście nikt nie gwarantuje, że nie zmieni się cena. Złośliwe opinie mówią, że bilet ten ma przyzwyczaić gorzej zarabiających Niemców do jazdy pociągiem zamiast własnym autem, bo na elektryczne nie będzie ich już stać, a spalinowych już niedługo nie będzie.