Ogłoszenia
Ogłoszenia
- Biuro Podróży Elit Tours
- Rezydent Hotelowy
- SPECJALISTA DS. KOMUNIKACJI I CONTENT MARKETINGU
- Specjalista ds.obsługi posprzedażowej Wrocław
- pilot Bawaria
- PILOT NA JAPONIĘ na przełomie kwietnia/maja 2026
- B. P. Okno na Świat (Warszawa) - Specjalista ds....
- Specjalista ds. Turystyki w salonie Wakacje.pl
- Specjalista ds turystyki - Stargard
- Specjalista / Specjalistka ds. turystyki
Zobacz także
Zmarnowane pieniądze z KPO? Trwają kontrole i śledztwo prokuratury
Wrocław trafi do przewodnika Michelin
Gault & Millau wraca do Polski
Gastronomia się będzie zmieniać - pomogą drony i AI
Jak sprzedają się przyszłoroczne oferty w Rainbow?
Planowanie wyjazdów z wyprzedzeniem standardem - jak zmieniają się zachowania turystyczne Polaków?
Jak klienci zamawiają posiłki z dostawą?
Rynek HoReCa w Polsce może być wart 28 mld zł. Z tego segment dowozu posiłków stanowi 1,5 mld zł i rośnie szybciej niż cały rynek, bo o prawie 10 proc. w ciągu roku - wynika z raportu "Rynek dowozów 2017" firmy Stava.
W dostawie dominują pizza i burgery. Średnia wartość zamówienia jedzenia oscyluje w granicach 56 zł. Blisko 60 proc. rynku dowozów stanowią zamówienia z ulotki przez telefon, ale stopniowo rośnie grupa klientów, która wybiera kanał online.
Cały rynek HoReCa rośnie w tempie 5 proc. rok do roku, a najszybciej rozwijającym się segmentem jest rynek dowozu jedzenia, który rośnie w tempie 10 proc. rok do roku. Trudno powiedzieć, ile konkretnie podmiotów jest na tym rynku, natomiast konkurencja między restauracjami jest bardzo duża. Szacujemy, że połowa istniejących restauracji już realizuje dowozy - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Aksamit, wiceprezes firmy Stava, zajmującej się dowozem dla restauracji.
Z raportu PMR "Rynek HoReCa w Polsce 2017. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2017-2022" wynika, że w 2017 roku rynek będzie wart nieco ponad 28 mld zł. Coraz większą część przychodów firm z branży generuje dowóz posiłków. Raport "Rynek dowozów 2017" firmy Stava wskazuje, że ten segment wart jest już 1,5 mld zł i rośnie w tempie 10 proc. w skali roku, czyli dwukrotnie szybciej niż cały rynek HoReCa.
Jedzenie na dowóz jest kolejnym kanałem sprzedaży, który pozwala restauracjom zwiększyć przychody tymi samymi zasobami, którymi już dysponują. Liczba zamówień na dowóz w stosunku do całego obrotu w restauracji bardzo się różni w poszczególnych lokalach. Są takie, które prawie w całości opierają się o dowozy. Są też takie, które realizują tylko kilka dowozów w ciągu dnia, a barierą często jest np. wydajność kuchni - mówi Grzegorz Aksamit.
Intensywny okres w dowozach to weekendy, kiedy ruch rośnie o ok. 10 proc. względem innych dni, spada zaś w poniedziałki i wtorki (napływ o 15 proc. niższy od przeciętnego). Skok liczby zamówień jedzenia na dowóz można zaobserwować ok. dziesiątego dnia każdego miesiąca, kiedy większość Polaków otrzymuje wypłatę. W pierwszy weekend po dniu wypłat ruch jest średnio o 12 proc. większy w porównaniu do weekendu tuż przed wypłatami.
Liczba zamówień na dowóz w poszczególnych porach dnia zależy od kategorii jedzenia. Jeśli chodzi o pierogi i naleśniki, to szczyt jest około godziny 12, w porze lunchowej. Pizza ma swoje szczyty w piątkowe i sobotnie wieczory, bo nikt nie zamawia jej na śniadanie ani na lunch. Są natomiast takie kategorie jedzenia na dowóz jak kuchnia orientalna, które nie mają wyraźnych szczytów i zamówienia spływają równomiernie przez cały dzień. We wszystkich kategoriach najsłabsze są poniedziałki, kiedy klientów na dowóz jest najmniej - mówi wiceprezes firmy Stava.
Pierwszy szczyt liczby dowozów pojawia się w porze lunchu, między godz. 12.00-14.00. Po godz. 16.00, kiedy duża część ludzi wraca z pracy do domu, ta liczba się zmniejsza. W zależności od dnia tygodnia szczyty mogą wyglądać inaczej. W niedzielę, kiedy większość osób nie pracuje, szczyt obiadowy przypada ok. 14.00-15.00, a drugi, wieczorny szczyt przypada na godz. 18.00.
Zdecydowanie w dowozach króluje pizza, która stanowi ok. 40 proc. całego rynku. Popularne w ostatnich latach burgery to kolejne kilkanaście procent rynku, reszta jest rozdrobniona pomiędzy kolejne kategorie - wskazuje Aksamit.
Na dowóz chętnie zamawiamy także kebaby (blisko 10 proc.) oraz dania kuchni orientalnej i tajskiej (po ok. 10 proc.). Średnią wartość rachunku za jedzenie na dowóz determinuje przede wszystkim minimalna kwota zamówienia. Większość restauracji nie przyjmuje zamówień poniżej 20-25 zł. Restauracje, które stawiają głównie na dowóz, ustawiają limity na poziomie 40-50 zł.
Średnia wartość zamówienia jedzenia na dowóz oscyluje w granicach 56 zł, patrząc łącznie na wszystkie kategorie. W poszczególnych kategoriach różnice są duże: w sushi średnia wartość rachunku sięga 130 zł, w kebabie 40 zł - wymienia wiceprezes firmy Stava.
W zamówieniach blisko 80 proc. wszystkich dowozów stanowią te do 4 km od lokalu. Dobrze prosperujące sieci lokali dowożą w strefie nie większej niż 3 km, a żeby obsłużyć pozostałą część miasta otwierają kolejny lokal. Przeciętna odległość dowozu to 2,7 km, a najkrótsze średnie odległości notują pizzerie (2,2 km) i burgerownie (2,4 km). Jednocześnie w restauracjach zatrudniających własnych kurierów tylko 12 proc. klientów może liczyć na dostawę do 30 minut. Ponad 60 proc. restauracji dostarcza posiłki w krócej niż godzinę, a co siódmy dowóz trwa ponad 1,5 godz.
Grupa klientów preferujących zamówienie online nad rozmową przez telefon stopniowo rośnie, wciąż jednak wolimy tradycyjny sposób zamawiania. Na rozwiniętych rynkach, takich jak rynek brytyjski, zamówienia przez telefon stanowią wciąż 50 proc. rynku, jest więc pewien sufit, który trudno przebić - mówi Grzegorz Aksamit.
Komentarze
Tagi:
Komentarze:
Dowóz jedzenia coraz popularniejszy
[2018-06-11 15:14 91.222.68.*]
Ja korzystam z serwisu roomservice, gdzie zazwyczaj zamawiam jedzenie z mojego ukochanego baru w centrum Warszawy - Bubbles. Dostawa zawsze jest szybka i bezproblemowa, nawet do biura, a jedzenie (jak zawsze w Bubbles) świeżutkie i wprost przepyszne! odpowiedz »
Dział gastronomia:
Nad Bałtykiem Święta szansą na dobry koniec
Nowe wpisy na Liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego
Dofinansowanie projektów
Zakaz reklamy piwa uderzy nie tylko w branżę piwowarów. Ucierpi też
Starsze aktualności:
Intercity zadowolone z 2024
Picie na stokach potępiane
ACI EUROPE: Potrzebujemy zabezpieczenia przyszłości
POLREGIO przewiozło ponad 100 mln
Gdzie Polacy latali samodzielnie w
ETC publikuje wskazówki dla zrównoważonej
Accor ułatwia rezerwacje
Turystyka wspiera 33 finał
Gdańsk Europejską Stolicą Kultury
Wyniki kontroli lokali gastronomicznych mogą szokować klientów
Rzecznik MŚP: Gospodarka musi zostać odmrożona przed 1 lipca
Nadmorska turystyka poszkodowana rządowymi wyliczeniami?
Jadwiga Emilewicz wspomniała o możliwym terminie otwarcia granic
Turyści chcieli odszkodowania za opóźniony lot od touroperatora - wyrok sądu
Burger King wprowadził bezmięsnego burgera
Grecja chce wesprzeć branżę turystyczną na Samos
Kolejne miasto dołącza do konkursu AccorHotels
Kto otrzymał Odysy i Penelopy w tym roku?
Gut-Mostowy: pracujemy nad kolejnymi instrumentami wsparcia dla turystyki
Ryanair powiększa swoje centrum serwisowe we Wrocławiu
Rozpoczyna się rejestracja partnerów do Weekendu za pół ceny
Rośnie sprzedaż piwa bez alkoholu
ECTAA wzywa do działań w odpowiedzi na wybuch epidemii koronawirusa
Amerykańska sieć kawiarni otwiera pierwszy lokal we Włoszech
Sejm przyjął wydłużenie bonów turystycznych
MAM OGROMNY PROBLEM KTO POMOŻE ??
