TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Były szef Juventuru zaprzecza przyjęcia łapówki

Marek Ungier, były szef gabinetu prezydenta Kwaśniewskiego zaprzeczył doniesieniom, że w 1992 roku, kiedy był szefem Juventuru, przyjął łapówkę od Wiesława M. - pseudonim Olsen za sprzedanie mu po obniżonej cenie wrocławskiego hotelu Dwór Wazów.


Zaznaczył, że obiekt był nierentowny, a zarząd spółki chciał znaleźć dobrego inwestora, który mógłby go oddłużyć.

Wiesław M. w latach 90-tych należał do najbogatszych Polaków i jak donosiły media związany był z podziemiem przestępczym. W 1999 roku został skazany na trzy lata pozbawienia wolności za szereg przestępstw gospodarczych. Poszukiwany był dwoma listami gończymi.

W poniedziałek, 28 maja bieżącego roku, Wiesław M. zgłosił się do warszawskiego CBŚ. "Nasz Dziennik" napisał 12 maja tego roku, że Wiesław M. wręczył w 1992 roku Ungierowi, ówczesnemu szefowi Juventuru pół miliona dolarów łapówki za sprzedaż Dworu Wazów. Ungier wyjaśnił - Był to obiekt o wartości 33 mld starych zł, kwota ta była wyceną finansowo-księgową akceptowaną przez banki, które udzielały kredytu na jego wybudowanie. Był nierentowny nie z powodów eksploatacyjnych, bo opłacało się korzystanie z niego, tylko z powodu konieczności spłacenia kredytów wartości około 31,5 mld starych zł. Dodał - Dlatego Juventurowi zależało na znalezieniu zasobnego partnera.

Ungier podkreślił, że takim inwestorem według oceny zarządu spółki miał być właśnie Wiesław M. Zaznaczył - Był postrzegany wówczas jako ceniony przez wszystkich człowiek interesu. Ze zdumieniem dowiaduję się dzisiaj, że mieliśmy do czynienia z gangsterem, ale wiem to na podstawie "Naszego Dziennika", więc trudno mi się do tego ustosunkować.

Ungier przyznał, że do transakcji doszło we wrześniu 1992 roku. Wówczas Wiesław M. przejął w akcie notarialnym obciążenia hipoteczne obiektu, natomiast różnicę pomiędzy nimi, a wycenioną wartością, czyli w sumie około 1,5 mld starych zł wypłacił Juventurowi. Biznesmen zobowiązał się, również w akcie notarialnym, do oddłużenia w ciągu 150 dni obiektu oraz wprowadzenia go do zawiązanej podczas tego samego spotkania spółki Juventur Michalski Hotele.

Juventur miał posiadać w spółce 40% udziałów, a Wiesław M. 60%. Ponieważ Wiesław M. nie wywiązał się z podpisanej umowy i nie spłacił kredytu, zarząd Juventuru skierował sprawę do wrocławskiej prokuratury.

Ungier podkreślił - Gdyby pan M. rzeczywiście wręczył łapówkę, to przede wszystkim trudno byłoby nam skierować tę sprawę do prokuratury. Wtedy powinien mówić o tym, gdy oskarżyliśmy go o niedotrzymanie warunków umów z Juventurem, a tego nie zrobił.

Zaprzeczył również, że o transakcjach Juventuru wiedział Aleksander Kwaśniewski. Ungier zapewnił - Nie ma tu po stronie pana Kwaśniewskiego ani żadnej inspiracji, ani żadnej wiedzy, ani żadnej konsultacji, jest to kompletna konfabulacja.

Podkreślił również, że nic nie wie, aby w Dworze Wazów odbywały się imprezy z udziałem mafii oraz polityków. Ungier zaznaczył - Nigdy nie byłem na spotkaniu w Dworze Wazów z udziałem pana M., gdzie obecni byliby mafiosi, zresztą skąd miałbym wiedzieć, że to właśnie oni. Co ważniejsze, nie brałem udziału w żadnych spotkaniach w Dworze, które byłyby organizowane przez pana M., szczególnie z politykami lewej strony.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Juventur Marek Ungier łapówka Olsen Wiesław M. Juventur Michalski Hotele Dwór Wazów Wrocław




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję