TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Polacy wydali 20 miliardów zł w restauracjach?

Puste knajpy należą do przeszłości. Jedynie w ubiegłym roku Polacy łącznie wydali na jedzenie poza domem 20 miliardów złotych, co przekłada się na 5 miliardów euro po ówczesnym kursie. Branża odnotowuje wzrost z miesiąca na miesiąc. Jak donosi "Dziennik", do Polski wchodzi obecnie kolejna już sieć restauracji, a analitycy nie mają złudzeń: "eating out" jest typowym atrybutem rodzącego się społeczeństwa dobrobytu.


Polak, jeszcze pod koniec lat 90. zwykł jadać poza domem jedynie kilka razy w roku, podczas gdy Amerykanin szedł do restauracji 150 razy, a Francuz i Niemiec około 50 - 70 razy. Rewolucja nastąpiła jak to zwykle bywa w przypadku rewolucji - nagle. W 2006 r. wartość rynku gastronomicznego szacowano na ok. 13 miliardów złotych. miliardów roku następnym, po kolejnych 12 miesiącach, kiedy to odnotowano wzrost gospodarczy, jego wartość wzrosła do 20 miliardów. To o 53 proc. więcej, a takiej dynamiki nie zanotował w Polsce nawet rynek budowlany.

Jak mówi "Dziennikowi" wiceszef Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Bohdan Wyżnikiewicz, społeczeństwo polskie w czasie transformacji zmieniło styl życia i jest zamożniejsze. Przyjmuje nawyki europejskie, a to dobry czas dla gastronomii.

Optymistyczne prognozy kuszą dużych, odważnych graczy. Blisko dwa miesiące temu w naszym kraju postanowił zainwestować rosyjski gigant gastronomiczny - Rosinter, a o powrocie do Polski myśli już poważnie Taco Bell, który wycofał się w latach 90. W nowo budowanych dzielnicach biurowców już na samym początku sprzedaje się miejsca pod knajpy, bo przecież bez nich nie ma po prostu biznesu.

Jak prognozuje Euromonitor International wzrost branży w ciągu kilku lat będzie jednak trochę zwalniał, ale mimo wszystko do roku 2012 rynek zostanie rozszerzony o co najmniej jedną czwartą, do 25 miliardów złotych.

Przede wszystkim do tego restauracyjnego boomu doprowadzili ludzie z wielkich korporacji i pracownicy dużych firm, którzy spędzają dużą część dnia poza domem. Pewien stały procent ich dochodów od razu musi wylądować w knajpach w pobliżu swoich miejsc pracy. Statystyki mówią, że im bogatsze społeczeństwo - tym większy jest to procent. Klasa średnia Nowego Jorku czy Londynu często nie ma w ogóle w domach kuchni, w momencie kiedy część mieszkańców Paryża korzysta z niej jedynie w weekendy. Polacy stołują się w domu po prostu rzadziej niż do dotychczas.

Sporą rzeszą klientów restauracji nadal są single, ale knajpki zapuszczają łowy dużo dużo dalej. Walczą o klientów z dziećmi, budują w place zabaw oraz inwestują w ogródki. Bary mleczne i niedrogie restauracje są obecne niemal na każdym większym blokowisku.

Ale dystans do starej Unii wciąż jest dość duży. Z badań przeprowadzonych przez GfK Polonia w roku 2007 wynika, że na 10 tys. Polaków przypada zaledwie 15 knajpek, kiedy w Hiszpanii i Belgii jest ich 50. A nawet te 5 miliardów euro wydane przez Polaków na jedzenie poza domem to wcale nie tak dużo w porównaniu z 64 miliardami, które w 2007 roku przejedli Niemcy i 54 miliardami, które pozostawili w restauracjach Francuzi.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
restauracje jedzenie posiłków poza domem Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową Bohdan Wyżnikiewicz dobry czas dla gastronomii Dziennik eating out Restauratorzy Lubelszczyzny Ewa Sosnowska fast casual GfK Polonia wzrost liczby Polaków stołujących się pozad domem




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję