Kampus UJ: Lot Catering ma wyłączność na żywienie studentów!

Już od prawie pięciu lat firma Lot Catering jako jedyna może wydawać ciepłe posiłki w obiektach kampusu Uniwersytetu Jagielońskiego w Krakowie Pychowicach. Położenie kompleksu naukowego na obrzeżach miasta daje wybór: albo Lot, albo głód. Studenci nie kryją niezadowolenia.

Lot Catering zdobył monopol na dostarczanie jedzenia dla tysięcy studentów oraz pracowników naukowych w budynkach kampusu. Umowę z uniwersytetem podpisano we wrześniu 2002 roku. Wówczas z ośmiu ofert, zespół specjalistów UJ polecił Lot Catering prorektorowi ds. rozwoju prof. Wojciechowi Fronciszowi, który zaakceptował propozycję, a następnie podpisał umowę z firmą.

Zgodnie z umową Lot Catering ma wyłączność na prowadzenie usług gastronomicznych w trzech z czterech budynków, należących do Kompleksu Nauk Biologicznych na III Kampusie UJ.

Jedyną konkurencją jest bufet pracowniczy, zwany "Budą". Powstał on w drewnianym baraku na potrzeby robotników Budostalu, którzy budują kampus. Jednak kiedy prace dobiegną końca, działalność bufetu straci rację bytu. Maria Płazińska, właścicielka "Budy" wyznała - Już chcieli mnie stąd usunąć. Po wspólnym zebraniu Budostalu i uczelni naciskano, bym się wyniosła. Wstawili się za mną studenci, chociaż w ogóle nie zabiegałam o ich pomoc.

"Buda" mogłaby być rozwiązaniem dla studentów, jednak w małym baraku znajdują się tylko cztery stoliki. Natomiast na terenie kampusu często przebywa nawet pięć tysięcy osób jednocześnie.

Stołówka Lot Catering może pomieścić jednocześnie ponad sto osób. Jednak studenci niechętnie z niej korzystają. Paweł Kabała, student biotechnologii wyjaśnia - Jest zdecydowanie za drogo jak na kieszeń studenta. Poza tym porcje są za małe. Raz tam jadłem i po trzech godzinach znowu byłem bardzo głodny.

Większość studentów uważa, że obiad w stołówce Lot Catering jest zbyt dużym wydatkiem. Firma nie oferuje studentom żadnych zniżek.

Sala, w której mieści się stołówka, mogłaby pomieścić nawet dwa razy więcej stolików niż obecnie. Sprawdza się ona znakomicie podczas konferencji, które często odbywają się w budynkach kampusu. Właśnie w ich obsłudze takich specjalizuje się Lot Catering.

Jednak kampus w Pychowicach miał być głównie udogodnieniem dla studentów. Dobro studentów powinno być też brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji w sprawie usług gastronomicznych w III kampusie. Co zdecydowało, że władze UJ wybrały Lot Catering? Katarzyna Pilitowska, rzecznik prasowy UJ wyjaśnia - Nie warunki finansowe Lot Catering uznano za najkorzystniejsze. Firma Lot Catering, w odróżnieniu od pozostałych oferentów, deklarowała możliwość zawarcia umowy na czas nieoznaczony. Pozostałe powody to potencjał finansowy, którym dysponuje firma, i gwarancja wysokiej jakości produktów stale podlegających kontroli sanitarnej.

Umowa na czas nieokreślony pozwala UJ wypowiedzieć ją w każdej chwili, gdy władze UJ uznałyby to za uzasadnione. Jednak władze UJ są w pełni zadowolone z sytuacji i nie obchodzi ich, że narzekają na nią studenci. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zezwolenie na działalność dla konkurencyjnej firmy. Spowodowałoby to obniżenie cen i zróżnicowanie oferty. Jednak na to umowa nie zezwala.

Marek Nurek, kierownik biura administracyjnego kampusu zaznacza - Przykład z kilkoma punktami ksero, które są w kampusie, pokazuje, że wprowadzenie konkurencji niekoniecznie obniży ceny.

W zaistniałej sytuacji studentom pozostaje jedynie zjeść w Lot Catering, albo kilka godzin spędzić na trasie pomiędzy centrum miasta, a kampusem.