TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter






Splajtowała kolejna restauracja - rewolucja nie pomogła?

21 grudnia 2010r. komornik zajął katowicką restaurację "Franz Josef". Wiosną ubiegłego roku lokal odwiedziła Magda Gessler z ekipą programu Kuchenne Rewolucje.


Restauratorka odkryła problem restauracji - alkohol wśród personelu oraz zaległości finansowe. Właściciel nie dawał sobie rady z prowadzeniem lokalu oraz zalegał z pensjami dla pracowników. Magda Gessler zwolniła pracownika nadużywającego alkoholu, ulepszyła menu oraz zmieniła wygląd lokalu.

"Franz Josef" mimo, że miał się coraz gorzej przyjmował rezerwacje na imprezy, m.in. na sylwestra. Lokal sprzedawał też promocyjne kupony na obiady na portalu Grupon.pl.

- Właściciel od ponad roku nie płacił czynszu, jest nam winien około 300 tys. zł. Najgorsze, że oszukani klienci ciągle do nas dzwonią. Właściciel wiedział, że interes upadnie, ale wciąż przyjmował zamówienia na imprezy - oznajmiła Renata Rymsza z Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Katowicach.

Nie wynika z tego, aby winę za upadłość przerzucać na restauratorkę. Magda Gessler wywiązała się ze swojego zadania. Bankructwo to skutek złego zarządzania lokalem już przez dłuższy czas.

Restauratorzy nie powinni traktować "Kuchennych rewolucji" jako darmowej reklamy. Wizyta M. Gessler może uzdrowić lokal, ale przecież potem restaurator zostaje sam i to jego sprawa czy skorzysta z rad czy o nich zapomni. Właściciele lokali są zobowiązani do uczciwego prowadzenia interesu i dbania o jakość pracy i posiłków.




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
Franz Josef Katowice pechowa Gessler Magda bankructwo plajta restauracji splajtowała kolejna restauracja Kuchenne Rewolucje


Komentarze:

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-14 10:30 83.29.148.*]

      Ta cala magda to naprawde pic na wode,zarobione ochydne babsko któe udaje że wszystko wie najlepiej , Czym sie ta telewizja zajmuje , kto oglada takie durne programy   odpowiedz »

      • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

        [2011-01-14 12:56 83.238.137.*]

        Pomysł na program bardzo dobry, jednak Prowadząca to katastrofa.
        Te jej miny, wykrzywiania się podczas próbowania potraw, że nie wspomnę o słownictwie, to po prostu brak kultury. Przydała by się jak najszybsza zmiana prowadzącej program.   odpowiedz »

        • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

          [2011-01-14 14:17 83.238.170.*]

          To jest kupiony, gotowy format, z określonym scenariuszem i kryteriami doboru prowadzącego. Akurat p.Gessler się wpasowała. W opisywanej tu restauracji konflikt dotyczący płac i nadużywającego alkoholu barmana był - powiedzmy oględnie - przejaskrawiony.   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-19 11:50 89.73.140.*]

      Generalnie lokale w których jest niechlujnie nie powinny pokazywać sie w tym programie. Przecież wiadomo, że jak pracownicy nie dbają o porządek i czystość przez wizytą Pani G, to nie będa dbały o porządek i czystość równiez po wizycie Pani G.

      A jak się to pokaże w telewizji, to pewna śmierć dla lokalu...   odpowiedz »

      • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

        [2011-01-19 12:27 91.94.111.*]

        pani G to szczyt hipokryzji! nie komentuje jej wygladu i zachowania bo sa ponizej krytyki ale moze by tak zajrzac na zaplecze ktorejkolwiek z jej restauracji - tam mozna zobaczyc jak sie nie powinno praqcowac w gastronomii. i tu pytanie: gdzie sanepid?????
        i dlaczego sanepid pozwala na to co pani G robi przed kamera????!!!!!
        proponuje tez poczytac opinie gosci restauracji G na gastronautach, ludzie wiedza co jedza a u G zjesc cos dobrego (i swiezego) to sztuka, poza "slodki-slony" gdzie desery, ciasta i inne sa naprawde super, pomijajac cene...
        Arkadiusz   odpowiedz »

      • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

        [2011-01-19 12:32 95.48.64.*]

        Czy my obywatele tego kraju mamy za punkt honoru ośmieszać sie medialnie, tylko po to aby zarobić kilka dukatów.Jak słusznie zauważył
        przedmówca jest to scenariusz napisany dla osoby idealnie pasującej do tej TANDETY.Erudycja gastronomiczna pani Gesler ,a właściwie sponsora tej tandety, reklamującej wysokiej jakości przyprawy:)!!!jest szkicem .Zatem LUDZIE Z PRAWDZIWEJ gastronomii mają niezły ubaw. Czy p.Gesler przynajmniej jeden raz zrobiła Food cost dla zrobionych przez siebie menu? .
        Szkoda klikać i marnowac czas lepiej oglądać bajki z dziećmi , pozdrawiam wszystkich GASTRONOMÓW .
        Ryszard   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-19 12:11 83.238.170.*]

      Cinamon Cafe w Raciborzu, który p.Gessler usiłowała przerobić na bistro z daniami gorącymi jest wystawiony na sprzedaż - ponoć prosperuje świetnie, ale właściciele mają inne plany (?).   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-19 12:53 83.6.249.*]

      witam !
      Problem tkwi w szybkich dorobkiewiczach którzy nie maja wykształcenia w kierunku gastronomi.
      Dania serwowane w lokalach gastronomicznych wytwarzane są z surowców niskiej jakości.
      Dorobkiewicze chcą jak najszybciej zrobić majątek nie dbając o jakość sprzedawanych posiłków.
      Ponadto bardzo niska kultura osobista obsługi zarówno kelnerów jak i kucharzy też nie przyciąga do danego lokalu.
      Chamstwo dorobkiewiczów rządzi gastronomią prowadząc wyzysk pracowników w zamian za głodowe pensje, pracownicy ci nie są szkoleni w zawodzie, mają niskie morale lub wcale by wykazać się wolą współdziałania z pracodawcą. Pomoce kuchni lub pracownicy bez wykształcenia gastronomicznego organizują imprezy o niskim standardzie. itp.....aluzje dużo by o tym jeszcze mówić .....   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-19 14:32 95.48.251.*]

      Jako restaurator, prowadzący działalność już od dłuższego czasu mogę jednoznacznie stwierdzić, że wszelkie działania marketingowe powinny mieć dokładne przełożenia na liczby w długim okresie. Program M.Gessler (będący poniekąd bezpośrednią reklamą firmy PRYMAT ;-) jako sponsora), wnosi zapewne wiele zmian w działaniu lokali, jednak nie zmusza właścicieli do analiz i przemyśleń w kontekście długoterminowym. Zwłasza jeżeli dotyczy to działań promocyjnych i tzw. "zaproszeń" dla gości. Wiadomo, że każdy produkt kosztuje restauratora, a powiększony o narzut kosztów stałych i robociznę znacznie zwiększa ostateczną wartość potrawy. Jednorazowa promocja jaką każdorazowo zakłada Pani Gessler jest przeważnie do zniesienia, jednak w dłuższym czasie takie promocyjne działanie (głównie w przypadku restauracji z problemem finansowym, co stanowi aktualnie ponad 70% istniejących lokali), może powodować jedynie pogłębianie się przedsiębiorcy w kłopotach finansowych. Zwłaszcza jeżeli dotyczy to kuchni wysokobudżetowych (np.bardziej wyszukanych czy ekskluzywnych). Proponuję zatem (by uniknąć nieprzyjemnych komentarzy pod adresem programu i osoby Pani Gessler jako "sprawczyni" upadku jej podopiecznych), wprowadzenie do "dobrych rad" prowadzącej program, również części z podstawami ekonomii i tworzenie długoterminowych planów zarówno marketingowych jak i związanych z tym finansów. Pozwoli to na jednoznaczne stwierdzenie czy po "inwazji" Pani Gessler restauracja została faktycznie uratowana - czy stracona. Nie ma nic za darmo...;-)   odpowiedz »

      • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

        [2011-01-19 15:42 79.191.89.*]

        Zgadzam się z Panem - myślenie długofalowe ma przyszłość. Jak ktoś na dzień dobry narzuca wysokie ceny, nie mające poparcia w oferowanym menu, skazany jest na porażkę. Mieszkam w Szczyrku od 5 lat, na obiady do knajpek, czy też restauracji zaglądam co najmniej 2 razy w miesiącu (z całą rodzinką), i tylko jeden lokal zasłużył w tym czasie u nas na miarę zaufanego - teraz tylko tam chodzimy.
        Nie renoma, a jakość oferowanych dań, to jest to co przyciąga gości....   odpowiedz »

        • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

          [2013-10-02 23:39 83.9.87.*]

          Jak się nazywa ta knajpach bo będę w piątek to bym skorzystał   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-19 15:44 195.200.199.*]

      I najważniejsze by w Lokalu grała Muzyka na Licencji CC, w ten sposób nie ponosimy kosztów ZAiKS,Stoart itp - więcej na Fidel.com.pl   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-19 18:31 89.79.78.*]

      nie jestem sympatyczką programu w , którym promuje się osobę ( prowadzącą program) a nie idee prowadzenia lokalu . Od paru lat prowadzę lokal i jest to nieustająca praca i skupienie na indywidualnym kliencie . Nie wyobrażam sobie jak można dopuścić do takich zaniedbań na kuchni i wśród pracowników , przez cały okres działalności miałam liczne kontrole sanepidu ( co z pewnością pobudzało do odpowiedzialności moich pracowników) a widząc co się dzieje w innych restauracjach- mam pytanie ? Sanepidzie!? widziałeś ? i nie grzmiałeś? nie mam więcej pytań . Pozdrawiam utrudzonych ale z pasją prowadzących swoje lokale.   odpowiedz »

      • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

        [2011-01-20 08:38 95.48.251.*]

        Mnie też ciekawi kwestia SANEPIDu w tym i wielu innych przypadkach. Otwierając restaurację hotelową (***) w 2009 roku zostaliśmy sprawdzeni "od podszewki" przez chyba wszystkie możliwe instytucje kontrolujące w tej branży. Pomimo faktu, że wyposażenie kuchni (z przystosowaniem obsługi na 200osób) było zakupione w całości nowe i przeprowadzony kapitalny remont - zaleceń było "milion". Dziwne, że okoliczne, istniejące już kilka lat bary czy zajazdy prezentowały poziom zaniedbania i brudu podobny, jak niektóre odwiedzane przez Panią Gessler. Jakoś tam, SANEPID nie warunkował im otwarcia/zamknięcia obiektu zamontowaniem dodatkowej umywalki do mycia rąk ;-) Pokornie wypełniając zalecenia mamy np. w pomieszczeniu o powierzchni ok. 4mkw. trzy zlewy i umywalkę ;-) Ciekawa jestem tylko, czy w pobliskich barach mają chociaż dwa zlewy z CIEPŁĄ, bieżącą wodą ;-) Dobrze, że nadal mamy pasję i chęci by istnieć dla naszego klienta. Zgadzam się, że ta praca, to 24h dyspozycyjności, 7 dni w tygodniu i zero świąt. Niestety, nawet starając się na "maxa" zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony i tak na prawdę to on głównie wpływa na to, że staramy się jeszcze bardziej... Przecież to klient kształtuje nasze usługi ale to do nas należy wybór grupy w jakiej tego klienta będziemy zdobywać. Do tego jeszcze czas i warunki rynkowe niestety bardzo weryfikują nasze marzenia ;-) Proponuję nie denerwować się przypadkami przedstawianymi w programie głównie dlatego, że nie jest to forma programu edukacyjnego tylko rozrywkowego ;-) a pośmiać się jest tam z czego!!   odpowiedz »

    • "Kuchenne rewolucje" na nic się zdały 

      [2011-01-20 21:01 83.27.136.*]

      czepianie się p. gesler to przesada każdy jest jaki jest ale moje pracownice o o wiele krótszych włosach już nie chcą nonić czepków a i w butach prosto z ulicy chciały by wchodzić na kuchnię to co pokazuje się w tym programie oraz w programie nie pamiętam tytułu gdzie chyba krewni tej pani pokazują najlepsze polskie wg nich lokale to woła o pomste do nieba .Ja nie pochwalam pomysłów sanepidu ale jakieś zasady czystości obowiązują a ludzie na to patrzą i mam nadzieję że nie przestaną przychodzić do lokali. sama idea programów obydwóch mi się bardzo podoba ale trochę udawania że się wkłada fartuch na ubranie czy inny pic by się przydał piozdrawiam   odpowiedz »





Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję