TUR-INFO.pl | Serwis informacyjny branży turystycznej
ZAJRZYJ DO NAS NA: TUR-INFO.PL na Facebook TUR-INFO.PL na Twitter




Choroby przenoszone przez komary coraz groźniejsze

W ostatnim tygodniu media obiegły doniesienia o epidemii gorączki chikungunya i dengi, co spowodowało dużą liczbę zgonów na Kubie. Zdaniem dr n. med. Agnieszki Wroczyńskiej, lekarki medycyny podróży, w związku ze zmianami klimatycznymi i środowiskowymi takich epidemii będzie coraz więcej, dlatego przed każdą egzotyczną podróżą warto skorzystać z profilaktyki.


Na przestrzeni kilku miesięcy mijającego roku Kuba niejednokrotnie zgłaszała problem z narastającą liczbą zachorowań na obie te choroby. Pamiętajmy, że to jest kraj, który od wielu lat dotknięty jest kryzysem społeczno-gospodarczym, który utrudnia zwalczanie takich epidemii. Do tego gorący klimat, który tam panuje sprzyja przenoszeniu wirusów chorób zakaźnych przez komary. Także trudno się dziwić, że w takich warunkach może dojść do problemu o takiej skali mówi dr Agnieszka Wroczyńska, specjalistka medycyny morskiej, tropikalnej i chorób wewnętrznych z Rodzinnej Poradnia Medycyny Podróży w Gdańsku.

Obie te choroby, denga i chikungunya, przenoszone są przez komary z rodzaju Aedes, które występują w strefach klimatu tropikalnego i subtropikalnego. Ale nie trzeba jechać do dżungli, żeby natknąć się na te komary, także na południu Europy mamy utrwaloną od kilku lat transmisję lokalną dengi i ogniska gorączki chikungunya. Ostrzeżenia epidemiologiczne dotyczące podobnych epidemii chikungunyii w 2025 roku nadchodziły także z wielu innych krajów m.in. z Chin z prowincji Guangdong, a także ze Sri Lanki oraz Kenii, które są popularnym kierunkiem wyjazdów Polaków.

Zarówno denga, jak i chikungunya to choroby wirusowe przenoszone przez komary, na które nie znamy skutecznego leczenia. W tej sytuacji trzeba zrobić wszystko, żeby jej uniknąć.

W medycynie podróży panuje złota zasada: lepiej zapobiegać niż leczyć mówi lekarka A podstawą zapobiegania obu tym chorobom jest ochrona przed komarami. To często kwestia niedoceniana zarówno przez turystów, jak i przez personel medyczny. A chodzi o proste zasady: zastosowanie repelentów, czyli substancji odstraszających owady, o zabezpieczenie miejsca noclegu przed komarami, czyli korzystanie z noclegów w szczelnych, klimatyzowanych pomieszczeniach albo spanie pod moskitierą oraz stosowanie środków impregnujących odzież przeciwko komarom - w sklepach turystycznych dostępne są gotowe preparaty, które dają nam dodatkowy stopień ochrony wymienia specjalistka.

Warto też nie wierzyć w powszechne mity powtarzane na temat chorób przenoszonych przez komary. Oto kilka z nich:

  • Zażywanie witaminy B - moża zetknąć się z opinią, że witamina B zmienia zapach naszego potu - a komary kierują się jego składnikami i temperaturą ciała - jednak badania jasno pokazują, że ewentualne działanie jest tak znikome, że nie ochroni nas przed ukłuciami owadów.
  • Środki działające na bazie fal ultradźwiękowych - nie udowodniono, aby działały odstraszająco na komary w stopniu zapobiegającym chorobom tropikalnym.
  • Aplikacje na telefony, bardzo popularne w ostatnich latach, są kompletnie nieskuteczne. Znam osoby stosujące takie aplikacje w celu odstraszania komarów podczas wakacji w Azji południowo-wschodniej, które zachorowały potem na dengę twierdzi lekarka.


Co więc warto stosować? Od 2022 r. mamy w Unii Europejskiej, dostępną także w Polsce, zarejestrowaną szczepionkę przeciwko dendze, zalecaną dla podróżnych. Warto wiedzieć, że obowiązują bardzo szczególne zasady jej stosowania.

W największym skrócie szczepionka jest zalecana osobom, które już raz zachorowały na dengę (a można chorować na nią cztery razy, ponieważ wywołują ją cztery typy wirusa dengi). Osoby, które nigdy nie wyjeżdżały do krajów tropikalnych i nigdy się nie zetknęły z wirusem dengi nie powinny być szczepione ze względu na profil skuteczności i bezpieczeństwo tej szczepionki. Dlatego tak duże znaczenie ma ochrona przed komarami wyjaśnia specjalistka.

Jeśli chodzi o szczepionkę przeciwko gorączce chikungunya, to w UE zarejestrowane są dwie szczepionki i od nowego roku planuje się wprowadzenie jednej z nich do obrotu w Polsce. To jednodawkowa szczepionka, która jest zalecana podróżnym udającym się do regionów o dużym ryzyku tej choroby.

Optymalny okres na rozpoczęcia szczepień, które zabezpieczają przed chorobami tropikalnymi to 4 do 6 tygodni. Warto wybrać się do lekarza medycyny podróży, by wybrać właściwe szczepionki. Bo oprócz nowej szczepionki przeciwko chikungunii najczęściej będą potrzebne także inne szczepienia, np. przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (tzw. "żółtaczka pokarmowa"), durowi brzusznemu, japońskiemu zapaleniu mózgu albo wściekliźnie. Niekiedy trzeba także uzupełnić szczepienia rutynowo stosowane w Polsce niezależnie od podróży, jak szczepienie przeciwko tężcowi, błonicy, krztuścowi itd. Nie chodzi o zaszczepienie się przeciwko wszystkim możliwym chorobom, ale o dopasowanie profilaktyki do potrzeb mówi lekarka. Ale nawet jeśli przegapimy ten termin warto zaszczepić się nawet tydzień przed podróżą, pozwoli to na nieoptymalne, ale częściowe zabezpieczenie, w tym leki do zapobiegania malarii, która jest kolejnym poważnym problemem zdrowotnym podróżujacych do tropiku.

Gorąco zachęcam jednak, żeby nie odkładać szczepień na ostatnią chwilę. O profilaktyce warto pomyśleć odpowiednio wcześnie, po raz kolejny pokazała mi to niedawna historia podróżnika, który chciał przyjąć szczepionki tuż przed wyjazdem, ale zachorował na grypę w terminie wizyty w punkcie szczepień. A gdy jesteśmy chorzy, nie możemy się zaszczepić, trzeba odczekać do okresu stabilnego stanu zdrowia. W okresie świątecznym punkty szczepień są zamknięte, a ta osoba planowała wyjechać tuż po świętach opowiada lekarka.

Na denge i wirus chikungunya nie mamy niestety leczenia przyczynowego. Obie choroby u większości osób objawiają się gorączką, bólami głowy, bólami mięśni, czasem wysypką na skórze. Przy czym u chorych na dengę są to często silne, zagałkowe bóle głowy, a charakterystycznym problemem w gorączce chikungunya są bardzo silne bóle stawów, które u części zakażonych tym wirusem mogą utrzymywać się przez wiele tygodni, a nawet miesięcy. Warto w tym miejscu wyjaśnić nazwę tej egzotycznej choroby, która pochodzi ze wschodnioafrykańskiego języka makonde i oznacza zgiętego człowieka. Określenie to dobrze oddaje obraz osoby odczuwającej silne bóle stawów, które powodują problem z wyprostowaniem się.

Śmierć z przebiegu tych chorób jest rzadkością, natomiast w przypadku chikungunyi osoby w wieku senioralnym, z przewlekłymi chorobami sercowo-naczyniowymi czy cukrzycą, mogą na skutek powikłań doznać zaburzeń narządowych, przy których ryzyko zgonu jest większe. Większą czujność powinniśmy zachować w ciągu trzech miesięcy po podróży. Każdy podróżnik, który wraca z krajów tropikalnych i gorączkuje, potrzebuje pilnej diagnostyki. Nawet w okresie zimowym, czyli w sezonie infekcyjnym, jeśli ktoś niedawno był w tropiku, w pierwszej kolejności powinien pomyśleć o chorobach tropikalnych. Przede wszystkim konieczne jest potwierdzenie lub wykluczenie malarii, która wymaga natychmiastowego leczenia. Dengi i chikununyi nie umiemy wyleczyć, ale możemy zwalczać ich uciążliwe objawy i trzeba to robić umiejętnie, bo np. w przypadku dengi nie powinniśmy obniżać gorączki ibuprofenem czy aspiryną - te leki mogą pogorszyć przebieg choroby. Jedynym bezpiecznym lekiem przeciwbólowym i przeciwgorączkowym w przypadku dengi jest paracetamol, o czym zresztą warto pamiętać kompletując apteczkę na wyjazd. U niektórych chorych potrzebne jest nawadnianie kroplówkami, które prowadzi się w określony sposób. Także diagnostyka chikungunyi jest ważna: nie po to, by >>wyleczyć wirusa<<, ale by zastosować właściwie leczenie objawowe, uniknąć niepotrzebnego stosowania antybiotyków i monitorować potencjalne powikłania mówi dr Agnieszka Wroczyńska.

Jej zdaniem liczba epidemii chorób tropikalnych przenoszonych przez komary i zasięg występowania takich zakażeń, zwiększa się. Związane jest ze zmianami klimatycznymi, które sprzyjają rozprzestrzenieniu przenosiciela, czyli komara. Warunki coraz bardziej sprzyjają przenoszeniu takich wirusów. Było to widać szczególnie w 2024, kiedy to na świecie rozpoznano najwięcej zachorowań na dengę w historii. Widzimy to też po liczbie zachorowań wśród polskich podróżnych na dengę i chikungunyię - w ciągu ostatnich trzech lat zdecydowanie wzrosła.

Jeszcze kilka lat temu pacjentom w swoim gabinecie wspominałam o tych chorobach jak o ciekawostkach. Teraz to powszechne zagrożenie, w krajach tropikalnych mieszkańcy obcują z nimi tak jak my z grypą w sezonie. I wszystko wskazuje na to, że na świecie problem będzie narastał ostrzega lekarka.

Gdzie występuje denga?

Region Ameryk:
Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Peru, Kolumbia, Boliwia, Meksyk, Gwatemala, Honduras, Nikaragua, Kostaryka, Panama, Kuba, Haiti, Dominikana, Portoryko, inne: Karaiby, lokalne przenoszenia w USA

Afryka:
Benin, Burkina Faso, Cape Verde, Côte d Ivoire, Ghana, Gwinea, Kenia, Etiopia, Mali, Mauritius, Niger, Nigeria, Senegal, Togo, Komory, Sudan

Bliski Wschód / EMRO:
Iran, Arabia Saudyjska, Jemen, Egipt, Oman, ZEA

Europa - lokalna transmisja sezonowa
Francja, Włochy, Hiszpania, Portugalia (Madeira)

Azja Południowo-Wschodnia i Azja Południowa:
Indie, Bangladesz, Nepal, Pakistan, Indonezja, Tajlandia, Filipiny, Malezja, Singapur, Kambodża, Laos, Wietnam, Sri Lanka

Region Zachodniego Pacyfiku:
Australia (sezonowo), Chiny (niektóre prowincje), Filipiny, Malezja, Singapur, Wietnam, Laos, Kambodża, kraje Wysp Pacyfiku (Fiji, Samoa, Tokelau, inne)

Ponad 100 krajów i terytoriów na świecie zgłosiło aktywną transmisję lub przypadki dengi w ostatnich latach www.who.int . Denga jest endemiczna głównie w strefach tropikalnych i subtropikalnych, ale wraz ze zmianami klimatu obserwuje się sporadyczne lokalne transmisje także w Europie i południowych stanach USA.

Gdzie występuje gorączka chikungunya?





Region Ameryk (Ameryka Łacińska / Karaiby):
Brazylia (najwięcej przypadków w regionie), Paragwaj, Boliwia, Argentyna, Peru, Kolumbia, Kuba, El Salvador, Barbados i inne kraje Ameryki Środkowej i Południowej

Afryka:
Komory, Senegal, Mauritius (duża liczba przypadków w 2025 r.), Kenia, niektóre inne państwa Afryki również zgłaszały przypadki lub były przedmiotem ostrzeżeń epidemiologicznych

Azja Południowo-Wschodnia i Azja Południowa:
Region ten ma trwałą transmisję chikunguny i duże ogniska epidemiologiczne: Indie (liczne przypadki w 2025 r.), Bangladesz, Sri Lanka, Tajlandia
Transmisja wirusa jest sezonowa, choć regularna w wielu krajach tego obszaru.

Region Zachodniego Pacyfiku / Azja Wschodnia:
Chiny duży ogólnokrajowy wybuch zachorowań w prowincji Guangdong i innych regionach, Indonezja, Malezja, Singapur

Oceania i wyspy Oceanu Indyjskiego:
La Réunion, Mayotte, Mauritius

Europa - lokalna transmisja:
W ostatnich latach (szczególnie 2025) zgłoszono lokalne transmisje: Francja (kontynentalna oraz wyspy jak La Réunion / Mayotte), Włochy - lokalne ogniska w sezonie
Więcej na www.who.int




Komentarze

(kiedy jest to możliwe, sugerujemy podpisanie się)

(akceptacja regulaminu)


Tagi:
choroby tropikalne turyści gorączka chikungunya i denga występowanie szczepienia problemy turystyka podróżni zapobieganie




Ta strona przetwarza dane osobowe oraz używa COOKIES. Szczegóły przetwarzania danych osobowych są opisane w polityce prywatności. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Wszelkie szczegóły w regulaminie, polityce prywatności oraz polityce cookies.
  Akceptuję